Świerk (Picea) - choroby, szkodniki
Faktycznie te najniżej położone gałęzie są bardziej żielone niż srebrzyste ale to chyba kwestia ich wieku. Im wyżej to igły mają silny śrebrzysty kolor. A teraz w oczach kolejne gałęzie żółkną i obsypują się zupełnie zeschnięte igły, a tylko zostają na końcach świeże przyrosty...
Jeszcze jedne może bardzo istotne spostrzeżenie.Igły na dolnych gałęziach te które jeszcze się nie obsypały są jakieś takie "brudne". Mają jakby czarne kropeczki, jakiś osad ale dotyczy to tylko dolnej parti drzewa.
Jeszcze jedne może bardzo istotne spostrzeżenie.Igły na dolnych gałęziach te które jeszcze się nie obsypały są jakieś takie "brudne". Mają jakby czarne kropeczki, jakiś osad ale dotyczy to tylko dolnej parti drzewa.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Weź lupę i białą kartkę papieru.
Kartkę podłuż po iglaka i mocno potrząsnij gałązkami.
Jeśli wylecą " kropeczki" , które biegają po papierze - oznacza to szkodnika.
Przy małym porażeniu wystarcza polewnie/ opryskiwanie dużą ilościa wody, parę razy dziennie.
Pająki wody nie cierpią , podobnie jak wilgotnego środowiska, bo giną!
Można przestawić Conice w cień i do chłodnego pomieszczenia, spryskać mocno wodą i założyć worek foliowy.
W przypadku dużego porażenia, lekka chemia kontaktowa.
http://www.iglaki.agrosan.pl/szko.htm
Kartkę podłuż po iglaka i mocno potrząsnij gałązkami.
Jeśli wylecą " kropeczki" , które biegają po papierze - oznacza to szkodnika.
Przy małym porażeniu wystarcza polewnie/ opryskiwanie dużą ilościa wody, parę razy dziennie.
Pająki wody nie cierpią , podobnie jak wilgotnego środowiska, bo giną!
Można przestawić Conice w cień i do chłodnego pomieszczenia, spryskać mocno wodą i założyć worek foliowy.
W przypadku dużego porażenia, lekka chemia kontaktowa.
http://www.iglaki.agrosan.pl/szko.htm
- ewabeata
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 31 paź 2007, o 00:37
- Lokalizacja: łomianki/mazowsze
- Kontakt:
świerk w dziwnej pajęczynie
Witajcie,
mam dość duży świerk, na którym pojawiły się 'pajęczyny' - zrobiło się tego sporo na gałęziach, wolne od tych niteczek są tegoroczne przyrosty. igły pokryte nitkami zmieniają kolor - brązowieją.
zdjęcia są tu: http://picasaweb.google.pl/tomaszsebastian/Drzewo
liczę na pomoc. w zeszłym roku skończyliśmy walkę z ochojnikami na naszych świerkach, więc są wymęczone... tak przy okazji - czy wysuszone galasy również powinno się usunąć? zauważyłam, że są gałązki, na których pozostały po opryskach - mieliśmy tego naprawdę mnóstwo.
pozdrawiam, ewa
mam dość duży świerk, na którym pojawiły się 'pajęczyny' - zrobiło się tego sporo na gałęziach, wolne od tych niteczek są tegoroczne przyrosty. igły pokryte nitkami zmieniają kolor - brązowieją.
zdjęcia są tu: http://picasaweb.google.pl/tomaszsebastian/Drzewo
liczę na pomoc. w zeszłym roku skończyliśmy walkę z ochojnikami na naszych świerkach, więc są wymęczone... tak przy okazji - czy wysuszone galasy również powinno się usunąć? zauważyłam, że są gałązki, na których pozostały po opryskach - mieliśmy tego naprawdę mnóstwo.
pozdrawiam, ewa
- ewabeata
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 31 paź 2007, o 00:37
- Lokalizacja: łomianki/mazowsze
- Kontakt:
witajcie,
dzięki za podpowiedź - opryskam na pewno. dziś przeszłam się po ogrodzie oglądając inne iglaki i zauważyłam na nich również takie pajęczynki, ale w niewielkich ilościach - wychodzi na to, że trzeba będzie spryskać większość.
jeszcze raz dziękuję, bo choinki ważna rzecz - gdzie by Mikołaj przyniósł prezenty dla mojej córci ;-)
pozdrawiam, eb
ps. zapomniałam - proszę jeszcze o odpowiedź w sprawie zasuszonych galasów - wycinać wszystko? [aż się boję, bo nie mam pojęcia, jak te świerki będą wyglądały... ale jak mus, to mus...]
dzięki za podpowiedź - opryskam na pewno. dziś przeszłam się po ogrodzie oglądając inne iglaki i zauważyłam na nich również takie pajęczynki, ale w niewielkich ilościach - wychodzi na to, że trzeba będzie spryskać większość.
jeszcze raz dziękuję, bo choinki ważna rzecz - gdzie by Mikołaj przyniósł prezenty dla mojej córci ;-)
pozdrawiam, eb
ps. zapomniałam - proszę jeszcze o odpowiedź w sprawie zasuszonych galasów - wycinać wszystko? [aż się boję, bo nie mam pojęcia, jak te świerki będą wyglądały... ale jak mus, to mus...]
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 11 cze 2008, o 13:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łuków, lubelskie
świerki serbskie - co to za choroba?
Witam wszystkich zainteresowanych moim postem. Od dłuższego czasu borykam się z umieraniem nowych pędów świerków serbskich. Nie wiem co im dolega? W sklepach ogrodniczych twierdzą, ze to osutka lub fytoftoroza. Popryskałam 2 tyg temu mospilanem i nic nadal brązowieją i na dodatek zaczęły przebarwiać się i opadać starsze igły
Czy ktoś może mi pomóc i potwierdzić, że actellic jest ostatnią deską ratunku dla moich świerków (tak twierdził znawca po obejrzeniu chorej gałązki). Dodam też, że preparat ten polecono mi również na ochojnika świerkowo-modrzewiowego, który wygląda jakby przyprószył go śnieg. Nie chcę przeprowadzać kolejnych doświadczeń na moich drzewkach, tylko je wyleczyć.
Czy ktoś może mi pomóc i potwierdzić, że actellic jest ostatnią deską ratunku dla moich świerków (tak twierdził znawca po obejrzeniu chorej gałązki). Dodam też, że preparat ten polecono mi również na ochojnika świerkowo-modrzewiowego, który wygląda jakby przyprószył go śnieg. Nie chcę przeprowadzać kolejnych doświadczeń na moich drzewkach, tylko je wyleczyć.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 11 cze 2008, o 13:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łuków, lubelskie
Soniu, niestety spryskanie tylko częściowo wchodzi w grę ponieważ te wełniane kuleczki są na 10m modrzewiach. Dlatego polecono mi w sklepie preparat actellic bym podlała nim ziemię. Problem ponoć ma zniknąć. To samo dotyczy młodych "serbów" i ich dziwnej choroby. Nie chciałabym testować całej gamy chemii na moich drzewkach