No nie wody to u nas nigdzie nie brakuje. Ziemia jest zawsze wilgotna i podlewam tylko czasem w maju młode zasiewy w warzywniku. Ale też nie można powiedzieć, że jest za mokro. Wszystko wokół rośnie bardzo zdrowo.krzysztofkhn pisze:Aguskac !
A wody to na ich stanowisku nie brakuje ?
Jagoda kamczacka cz. 1
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Jagoda kamczacka
Re: Jagoda kamczacka
Szkoda tych zawiązków bo kamczatka potrafi wydać naprawdę niezły plon, a jagody pyszne...aguskac pisze:No nie wody to u nas nigdzie nie brakuje. Ziemia jest zawsze wilgotna i podlewam tylko czasem w maju młode zasiewy w warzywniku. Ale też nie można powiedzieć, że jest za mokro. Wszystko wokół rośnie bardzo zdrowo.krzysztofkhn pisze:Aguskac !
A wody to na ich stanowisku nie brakuje ?
Jeszcze 4 miesiące i będziemy zajadać.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Jagoda kamczacka
W tym roku liczę na Wojtka, Czarną i Brązową o ile coś ocaleje po zmasowanym ataku saren...
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Jagoda kamczacka
Myślałem, że tylko mnie dokuczają .aguskac pisze: ...po zmasowanym ataku saren...
Jak miałem małe krzaczki, to trochę mi podskubały.
Zaraz potem obłożyłem gałęziami z tarniny i reszta ocalała.
Rosnących obok porzeczek nie ruszały.
Może im nie smakują, albo dlatego, że to starsze krzewy.
Myślałem, że jak jagoda się rozrośnie, a przede wszystkim nieco zestarzeje, to przestanie sarenkom (zającom) smakować.
Czyżby to tylko pobożne życzenia ?
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Re: Jagoda kamczacka
Jakie masz pH gleby?aguskac pisze:Nie wiem jak trzmiele... ale mam murarki przy samych jagodach i uwijały się bardzomirzan pisze:Trzmiele spały.
Kwiaty były zapylone, zawiązywało się masę owoców, ale potem niewiele urosły i zaczęły się osypywać. Tak jest każdego roku od kiedy je mam.
Dlatego liczę na te polskie odmiany.
wodnik
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Jagoda kamczacka
Bardzo różne, bo u mnie co kawałek inna gleba. Nawet tam gdzie są jagody w jednym miejscu jest czarna gleba, a zaraz obok glina jak masło...
Teraz już nie pamiętam ile tam było, ale badałam kiedy chciałam tam posadzić borówkę amerykańską.
Teraz już nie pamiętam ile tam było, ale badałam kiedy chciałam tam posadzić borówkę amerykańską.
Re: Jagoda kamczacka
Cytuję:
"Gleba na stanowisku uprawy powinna być średniozwięzła, żyzna, piaszczysto-gliniasta o lekko kwaśnym odczynie- pH 6. Dobrze rośnie również na glebach o odczynie obojętnym.. Ziemię zbyt ciężką można rozluźnić kompostem, korą i piaskiem. Natomiast za lekką można zagęścić torfem."
Czy u ciebie jagoda ma tak wyglądające nowe gałązki, jak na zdjęciu, jasne bez przebarwień?
"Gleba na stanowisku uprawy powinna być średniozwięzła, żyzna, piaszczysto-gliniasta o lekko kwaśnym odczynie- pH 6. Dobrze rośnie również na glebach o odczynie obojętnym.. Ziemię zbyt ciężką można rozluźnić kompostem, korą i piaskiem. Natomiast za lekką można zagęścić torfem."
Czy u ciebie jagoda ma tak wyglądające nowe gałązki, jak na zdjęciu, jasne bez przebarwień?
wodnik
Re: Jagoda kamczacka
Co do tych maluchów, to coś mi podpowiada, że lepiej aby przenieść je w miejsce o temp ok. 10-15 stopni i trzymać, tak długo, aż skończą się przymrozki. Powiedzmy, jak w połowie marca będzie już na dworze 10 stopni to za okno, lub na balkon, wieczorem ściągamy do domu (chyba że nie będzie już spadków temp. poniżej 4 stopni), a w maju po zimnych ogrodnikach do gruntu.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Jagoda kamczacka
Moje jagody mają bardzo piękne przyrosty, także kwitną jak oszalałe. Obsypane są toną kwiecia. Murarki i bąki uwijają się przy nich non stop. Potem jest mnóstwo malutkich owocków. No i niestety te owocki po pewnym czasie zaczynają się osypywać...
Na szczęście te nowe odmiany nie osypały owoców. Było na razie niewiele owoców, ale dojrzały.
Na szczęście te nowe odmiany nie osypały owoców. Było na razie niewiele owoców, ale dojrzały.
- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Jagoda kamczacka
Faktycznie tak będzie lepiej, niż trzymać w cieple.Lesnik89 pisze:Co do tych maluchów, to coś mi podpowiada, że lepiej aby przenieść je w miejsce o temp ok. 10-15 stopni i trzymać, tak długo, aż skończą się przymrozki.
Od takiej mniej więcej temperatury (a nawet od + 5) hartowałem młode poziomki i nic im się nie stało. W pierwsze dni na krócej, a później na cały dzień.Lesnik89 pisze:... jak w połowie marca będzie już na dworze 10 stopni to za okno, lub na balkon, wieczorem ściągamy do domu (chyba że nie będzie już spadków temp. poniżej 4 stopni), a w maju po zimnych ogrodnikach do gruntu.
Pozdrawiam
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 14 kwie 2012, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jagoda kamczacka
Dzisiaj zauważyłam kwiatki na moich jagodach. Czy to nie za wcześnie?
"Rodziłam się płacząc gdy wszyscy się śmiali - umrę więc śmiejąc się gdy wszyscy będą płakali"
- markpm
- 200p
- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka
Ciut za wcześnie. Mam podobne problemy z moimi i już pogodziłem się ze znikomym plonem co roku. Zazwyczaj w cieplejszym listopadzie ruszały pąki a próbowały kwitnąć już przy pierwszej odwilży, nie ważne, czy ona nadchodziła np w styczniu. W tym roku chciały zrobić podobnie (styczniowa odwilż je trochę podpędziła), ale jako, że mieliśmy w tym roku wyjątkowo normalną zimę, to dopiero widać pąki kwiatowe. Zobaczymy za około 2 tygodnie, czy coś z tego będzie. Właściwie problem dotyczy tylko jednej odmiany. Dość silnie rosnącej o średnim smaku owoców.
Ogród: Coś z niczego
- wosiek67
- 500p
- Posty: 826
- Od: 26 lut 2012, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Jagoda kamczacka
Skoro ta odmiana ma średni smak to może lepiej ją wymienić bo tak to tylko Tobie miejsce zajmuje.
A w zamian za nią posadzić jakiś posłuszny krzaczek.
A w zamian za nią posadzić jakiś posłuszny krzaczek.
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
Pozdrawiam Wojtek
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Jagoda kamczacka
Nie znam nazwy odmian moich krzaczków, ale wszystkie mi smakują...
pewnie dlatego, że to pierwsze owoce....
pewnie dlatego, że to pierwsze owoce....
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Jagoda kamczacka
Znajomy mojego H postanowił potraktować je jak porzeczkę i posadzi teraz wycięte wcześniej sztobry, ja postanowiła przysypać jedną gałązkę mojego młodego krzaczka i ukorzeniać jak jeżynę przez tzw. odkład.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...