Minibotanik Jacka cz.7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Witaj Jacku! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Kompletnie mnie zaskoczyłeś informacją,że ślimaki mogą pożreć kolczastą opuncję..!
Kompletnie mnie zaskoczyłeś informacją,że ślimaki mogą pożreć kolczastą opuncję..!
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Jacku wszystkiego najlepszego na Nowy Rok, żeby był conajmniej tak zielony jak ubiegły i ogorodowo i portfelowo, choć nie zarabiamy w zielonych
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5297
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Jak dla mnie to azalia japońska..biała pełna...moja kumpela kupiła podobną w Biedronce zeszłego roku..po wsadzeniu do gruntu pięknie jej przezimowała i tego roku obficie kwitła..jednak musiała ją okryć na zimę..
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Jacku to jest azalia domowa , lubi chłodne miejsca i mało podlewania . Na lato możesz ją przenieść do ogrodu ale pod ręką aby móc ją od czasu do czasu podlać a jesienią znowu do domu ale nie od razu tylko trzeba ją znowu hartować ale w odwrotną stronę niż na wiosnę , szybkie przeniesienie potrafi ją zniszczyć ,,
U mnie już po wiośnie tej zimy , wiatr i deszcz ze śniegiem trochę przyhamowały wyłażenie wiosennych kwiatów ,najładniej pokazały swe listki orliki , może im nic nie będzie bo ślicznie dekorują ogródek nie tylko kwiatami ale i liśćmi ..
U mnie już po wiośnie tej zimy , wiatr i deszcz ze śniegiem trochę przyhamowały wyłażenie wiosennych kwiatów ,najładniej pokazały swe listki orliki , może im nic nie będzie bo ślicznie dekorują ogródek nie tylko kwiatami ale i liśćmi ..
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15075
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Minibotanik Jacka cz.7
A to mnie zaskoczyłeś, Jacuś! Myslałam, ze nie spoczniesz, dopóki nie znajdziesz nazwy dla każdej rosliny W tej sytuacji czuję się usprawiedliwiona, ze nie znam nazw jeszcze wielu swoich roslin W końcu nie nazwa jest najważniejsza, a sama roslina.JacekP pisze: w pewnym momencie przestałem odróżniać podobne do siebie żurawki, etykiety się pomieszały i darowałem sobie ich nazywanie. Ale lubię je
Buziaki!
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Izo-Tamaryszku małe ślimaki z powodzeniem prześlizgują się między kolcami opuncji, które nie są zbyt gęste. Gadzina da radę, czując taki przysmak
Dzięki Marzenko Będzie na pewno bardzo zielono. Przede mną duży obszar do obsadzenia i przesadzanie wszystkich roślin spod domu. Na ten rok szykuje się ocieplenie i tynkowanie budynku. Już przywykłem że mój ogród w ciągłej przebudowie. Nawet z kanalizacją nie do końca zrobione i robotnicy cały czas szwędają mi się po ogrodzie.
Janeczko, dzięki za wskazówki. Pokazaną azalię mam trzeci rok. W ub. roku doszły następne i nauczyłem się ich pielęgnacji. One potrafią przetrwać w gruncie, jakpisze Renia więc ich "domowość" to sprawa względna
Reniu, tak przypuszczałem, że to azalia japońska. Właśnie zaczynają kwitnąć w pomieszczeniu. Wszystkie na biało więc widok bardzo ładny. Już nie będę ryzykował z sadzeniem do gruntu, skoro mam sprawdzony sposób na ich przechowywanie w pomieszczeniu. Z okrywaniem bywa u mnie różnie - czasem przeoczę, nie wyrobię się na czas albo przedobrzę. Jeszcze z roślinami zrzucającymi nie ma problemu, bo robię kopczyki i po sprawie ale zimozielone wymagają więcej troski i wprawy. Mam gdzie przechowywać i niech tak zostanie.
Izo-Chatte bawienie nie w setki odmian żurawek i orientowanie się wśród nich pozostawiam pasjonatom tych roślin. Jak znam nazwę, to super ale wiele trafiło do mnie bez nazw, wiele dzieliłem, przesadzałem itp. i wszystko się pomieszało. Ich podobieństwo skutecznie zniechęciło mnie do poszukiwań nazewniczych. W tym przypadku przyznaję Ci rację - nie nazwa najważniejsza
Dzięki Marzenko Będzie na pewno bardzo zielono. Przede mną duży obszar do obsadzenia i przesadzanie wszystkich roślin spod domu. Na ten rok szykuje się ocieplenie i tynkowanie budynku. Już przywykłem że mój ogród w ciągłej przebudowie. Nawet z kanalizacją nie do końca zrobione i robotnicy cały czas szwędają mi się po ogrodzie.
Janeczko, dzięki za wskazówki. Pokazaną azalię mam trzeci rok. W ub. roku doszły następne i nauczyłem się ich pielęgnacji. One potrafią przetrwać w gruncie, jakpisze Renia więc ich "domowość" to sprawa względna
Reniu, tak przypuszczałem, że to azalia japońska. Właśnie zaczynają kwitnąć w pomieszczeniu. Wszystkie na biało więc widok bardzo ładny. Już nie będę ryzykował z sadzeniem do gruntu, skoro mam sprawdzony sposób na ich przechowywanie w pomieszczeniu. Z okrywaniem bywa u mnie różnie - czasem przeoczę, nie wyrobię się na czas albo przedobrzę. Jeszcze z roślinami zrzucającymi nie ma problemu, bo robię kopczyki i po sprawie ale zimozielone wymagają więcej troski i wprawy. Mam gdzie przechowywać i niech tak zostanie.
Izo-Chatte bawienie nie w setki odmian żurawek i orientowanie się wśród nich pozostawiam pasjonatom tych roślin. Jak znam nazwę, to super ale wiele trafiło do mnie bez nazw, wiele dzieliłem, przesadzałem itp. i wszystko się pomieszało. Ich podobieństwo skutecznie zniechęciło mnie do poszukiwań nazewniczych. W tym przypadku przyznaję Ci rację - nie nazwa najważniejsza
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Cóż ja przyznam, że zapamiętanie nazw żurawek jest ponad moja możliwości Tak jak Jacku piszesz, wiele z nich jest niesamowicie podobnych, ja wiele razy nie jestem w stanie ich odróżnić.... czasami można dopiero w czasie kwitnienia poznać, bo listki wydają się prawie takie same a jedna ma kwiatuszki kremowe, druga różowe ..... a i mylące bardzo jest to, że ta sama odmiana posadzona w różnych warunkach bardzo się od siebie różni wybarwieniem.... zapamiętuję tylko takie bardzo charakterystyczne.... ale powiem szczerze, że wcale mi to nie przeszkadza.... nie sadzę kolekcjonersko, najważniejsze, żeby żurawka mi się podobała, to mogę mieć i 10 takich samych krzaczków
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5297
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Minibotanik Jacka cz.7
I dobrze że nie będziesz ryzykował z sadzeniem do gruntu,.. Ja nie mam możliwość na przechowanie kwiatów w pomieszczeniu..więc co roku ryzykuję z nimi w gruncie ..Azalie są tak drobne i delikatne że niczym ich nie mogłam przykrywać..pamiętam jednego roku obwiązałam włókniną..dałam patyki a i tak tyle śniegu napadało że mi prawie jedną całkiem połamało..pod ciężarem śniegu zebranego na włókninie Teraz niczym nie okrywam..jeśli będzie śnieg ..to się uratują a jak tylko mróz..to się okaże Pozdrawiam..
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Agnieszko, żurawki piękne są ale przy tworzeniu nowych odmian nieuniknione są podobieństwa. Tylko pasjonaci i spece mogą się w tym połapać. My możemy i bez fachowych nazw cieszyć się ich widokiem, rozsadzać i obdarowywać się nimi
Reniu tak, azalie domowe są bardzo kruche, gałązki łamią się jak zapałki więc to jeszcze jeden argument za ich uprawą w doniczkach. Zimą wstawiam je do pomieszczenia i złaśnie teraz zakwitają. Tak są przyzwyczajone i jest OK.
Trochę mnie nie było, bo jak co roku zimowy urlop spędzałem w ciepłych krajach. Pokażę Wam trochę roślin, z jakimi miałem do czynienia w ostatnim czasie:
Reniu tak, azalie domowe są bardzo kruche, gałązki łamią się jak zapałki więc to jeszcze jeden argument za ich uprawą w doniczkach. Zimą wstawiam je do pomieszczenia i złaśnie teraz zakwitają. Tak są przyzwyczajone i jest OK.
Trochę mnie nie było, bo jak co roku zimowy urlop spędzałem w ciepłych krajach. Pokażę Wam trochę roślin, z jakimi miałem do czynienia w ostatnim czasie:
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Jacku witaj brakowało mi Ciebie pewnie żal było wracać do tego zimna , zazdroszczę tam tak pięknie zielono .
Mam nadzieję że więcej kolorowych kwiatków będzie .
Mam nadzieję że więcej kolorowych kwiatków będzie .
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Witaj Jacku bardzo się cieszę, że jesteś już na Forum ..... chociaż Ty pewnie chętnie byś przedłużył urlop w takich wspaniałych miejscach Widoki bajeczne liczę na więcej fotek
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Ale wakacje Super widoki. Pokaż więcej
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15075
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Minibotanik Jacka cz.7
Witaj Jacuś! Nie jest ostatnio zbyt mroźno, więc mam nadzieję, że nie przeżyłeś szoku klimatycznego i jesteś w pełni zdrowia
Na Twoich zdjęciach szczególnie spodobały mi się drzewa i rosliny przypominające duże paprocie (4 zdj.). Wiesz może co to za drzewa, te na 3 i 4 zdjęciu?
Na Twoich zdjęciach szczególnie spodobały mi się drzewa i rosliny przypominające duże paprocie (4 zdj.). Wiesz może co to za drzewa, te na 3 i 4 zdjęciu?