Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Ja nie palę już prawie 3 lata, wiem że nie wolno myśleć nawet o spróbowaniu, bo nałóg szybciutko da znać o sobie. Do dziś zdarzają mi się sny, że sięgnęłam po papierosa bo zapomniałam, że nie palę albo ktoś mnie poczęstował i zapaliłam odruchowo. Budzę się wtedy przerażona i dziękuję opatrzności,że to był tylko sen .
- agnieszka_
- 1000p
- Posty: 1509
- Od: 21 gru 2012, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Co tak tu cicho sza ? Nikt nie rzuca ?
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Ja od sześciu lat jestem wolna.
Kiedyś na imprezie miałam straszną ochotę, to zrobiłam sobie skręta z mięty pieprzowej
Kiedyś na imprezie miałam straszną ochotę, to zrobiłam sobie skręta z mięty pieprzowej
Kasia
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Do rzucenia palenia,trochę trzeba się przygotować.Przyczyną nałogu,w dużym stopniu jest to
ze ręka chce palić.Nie myśląc o papierosie,ręka sięga do kieszeni,wyjmuje paczkę,nie zauważymy nawet kiedy przypalamy.
Rano w łazience pierwszy,po śniadaniu drugi,w drodze do autobusu do pracy trzeci,
wysiadam czwarty. W łaźni w trakcie przebierania następny,zanim zjechałem na dół,
do kopalni, pół pakulca poszło.
Trzeba rozregulować rytm palenia. dziś nie zapalą w łazience. Jutro nie,po wyjściu z autobusu.
I tak przez jakiś czas,codziennie robić na złośc ręce.
Później to już z górki.
ze ręka chce palić.Nie myśląc o papierosie,ręka sięga do kieszeni,wyjmuje paczkę,nie zauważymy nawet kiedy przypalamy.
Rano w łazience pierwszy,po śniadaniu drugi,w drodze do autobusu do pracy trzeci,
wysiadam czwarty. W łaźni w trakcie przebierania następny,zanim zjechałem na dół,
do kopalni, pół pakulca poszło.
Trzeba rozregulować rytm palenia. dziś nie zapalą w łazience. Jutro nie,po wyjściu z autobusu.
I tak przez jakiś czas,codziennie robić na złośc ręce.
Później to już z górki.
- kulow
- 50p
- Posty: 95
- Od: 11 sie 2012, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów Dolnośląskie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Dobrze że na dole niemożna palić niemirzan pisze:Do rzucenia palenia,trochę trzeba się przygotować.Przyczyną nałogu,w dużym stopniu jest to
ze ręka chce palić.Nie myśląc o papierosie,ręka sięga do kieszeni,wyjmuje paczkę,nie zauważymy nawet kiedy przypalamy.
Rano w łazience pierwszy,po śniadaniu drugi,w drodze do autobusu do pracy trzeci,
wysiadam czwarty. W łaźni w trakcie przebierania następny,zanim zjechałem na dół,
do kopalni, pół pakulca poszło.
Trzeba rozregulować rytm palenia. dziś nie zapalą w łazience. Jutro nie,po wyjściu z autobusu.
I tak przez jakiś czas,codziennie robić na złośc ręce.
Później to już z górki.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Ja nigdy nie paliłam, ale mój Tato właśnie rzuca. Kupiłam mu na gwiazdkę 6 opakowań plastrów Niquitin. Już od miesiąca nie pali. Nie jest to oczywiscie wyłącznie zasługa plastrów. Żeby rzucić trzeba mieć motywację. Mój Tato palił 20-30 lat, zawsze był bardzo niefrasobliwy w temacie rzucania, uważał, że jest twardzielem i może rzucić w każdej chwili ale po co ma to robić. Dzięki kampaniom w TV oraz niestety temu, że jego znajomi-palacze zaczęli umierać na raka płuc, dotarło do niego, że palenie to szczyt GŁUPOTY! Myslę, że kluczowymi elementami rzucania palenia jest wsparcie najbliższych i własna motywacja, którą najczęściej jest strach przed rakiem. Jak to jest, że ludzie, którzy dowiadują się, że mają raka rzucają fajki z dnia na dzień? Dlaczego nie zrobić tego wcześniej skoro się da? I uniknąć choroby lub przynajmniej opóźnić jej wystąpienie?
Trzymam kciuki za wszystkich rzucających.
Trzymam kciuki za wszystkich rzucających.
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Jako były palacz odpowiem, że człowiek uzależniony od nikotyny nie myśli racjonalnie. Strach przed cierpieniem z powodu odstawienia jest tak silny, że przysłania zdrowy rozsądek i każda wymówka jest dobra, niestety . To jest właśnie cecha charakterystyczna każdego nałogu, nie tylko nikotynowego.Magdallena pisze: Jak to jest, że ludzie, którzy dowiadują się, że mają raka rzucają fajki z dnia na dzień? Dlaczego nie zrobić tego wcześniej skoro się da? I uniknąć choroby lub przynajmniej opóźnić jej wystąpienie?
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
kulow pisze:Dobrze że na dole niemożna palić niemirzan pisze:Do rzucenia palenia,trochę trzeba się przygotować.Przyczyną nałogu,w dużym stopniu jest to
ze ręka chce palić.Nie myśląc o papierosie,ręka sięga do kieszeni,wyjmuje paczkę,nie zauważymy nawet kiedy przypalamy.
Rano w łazience pierwszy,po śniadaniu drugi,w drodze do autobusu do pracy trzeci,
wysiadam czwarty. W łaźni w trakcie przebierania następny,zanim zjechałem na dół,
do kopalni, pół pakulca poszło.
Trzeba rozregulować rytm palenia. dziś nie zapalą w łazience. Jutro nie,po wyjściu z autobusu.
I tak przez jakiś czas,codziennie robić na złośc ręce.
Później to już z górki.
Witam.Dodam tylko że widziałem idiotów palących na dole.Zapach papierosa jest zauważalny kilometr dalej.
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Na węglu palić to samobójstwo z zabójstwem.Na miedzi wszyscy palący palili,bo tam nie ma
co się zapalić,błoto jest trudnopalne.Chociaż nie wolno ani nie rozsądne.
co się zapalić,błoto jest trudnopalne.Chociaż nie wolno ani nie rozsądne.
- kulow
- 50p
- Posty: 95
- Od: 11 sie 2012, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów Dolnośląskie
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Pomału u nas tez się kończy palenie bo gazy wychodzą ja pracuje na SG i musimy pracowac w maskach gazowych (H2S) metan tez sie pojawia choć o tym głośno niemówia i unikają tematu .mirzan pisze:Na węglu palić to samobójstwo z zabójstwem.Na miedzi wszyscy palący palili,bo tam nie ma
co się zapalić,błoto jest trudnopalne.Chociaż nie wolno ani nie rozsądne.
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Od siarkowodoru gorszy smród niż od papierosów.Nie palę z 30 lat,tylko raz w tym czasie
wziąłem papierosa do ust,po kilku latach niepalenia. Od razu otrzeźwiałem i pobiegłem zęby umyć.
wziąłem papierosa do ust,po kilku latach niepalenia. Od razu otrzeźwiałem i pobiegłem zęby umyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
U mnie 22 lutego minie 36 miesięcy abstynencji nikotynowej.
Paliłam przeszło 40 lat i po 3 paczki dziennie już pod koniec.
Przymierzałam się do rzucenia nałogu jak pies do jeża przez kilka lat.
Wszystkim zazdrościłam, że rzucili to świństwo.
U mnie były tylko ochy i achy .
I przyszedł 22 luty
kiedy to przestały mi w ogóle smakować papierosy.
Powoli co dzień to mniej paliłam
i 22 lutego nie wzięłam już żadnego do ust.
Nie myślałam, że tak łatwo się pozbędę tego śmierdziela,
chociaż palaczem zostanę do końca.
Nie można mówić, że już nigdy nie zapalę.
Tego nie wiemy.
Kiedyś śniło mi się, że zapaliłam papierosa.
Byłam bardzo wściekła na siebie,
ale jak się przebudziałm i okazało się, że to tylko sen byłam zadowolona.
Dzisiaj jestem dumna z tego, że nie palę.
Wszystkim nałogowcom życzę porzucenia nałogu.
Paliłam przeszło 40 lat i po 3 paczki dziennie już pod koniec.
Przymierzałam się do rzucenia nałogu jak pies do jeża przez kilka lat.
Wszystkim zazdrościłam, że rzucili to świństwo.
U mnie były tylko ochy i achy .
I przyszedł 22 luty
kiedy to przestały mi w ogóle smakować papierosy.
Powoli co dzień to mniej paliłam
i 22 lutego nie wzięłam już żadnego do ust.
Nie myślałam, że tak łatwo się pozbędę tego śmierdziela,
chociaż palaczem zostanę do końca.
Nie można mówić, że już nigdy nie zapalę.
Tego nie wiemy.
Kiedyś śniło mi się, że zapaliłam papierosa.
Byłam bardzo wściekła na siebie,
ale jak się przebudziałm i okazało się, że to tylko sen byłam zadowolona.
Dzisiaj jestem dumna z tego, że nie palę.
Wszystkim nałogowcom życzę porzucenia nałogu.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 25 sty 2013, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: NMnP
Re: Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)
Ja ostatniego zapaliłem we wtorek (22 stycznia 2013 r.) o 22.00 mówiąc sobie, ze to ostatni... na razie tak trwam, ale przyznaję, że ciężko i korci mnie, ale jakoś dam radę ;)
Jakby nie było o zdrowie swoje i osób w pobliżu trzeba dbać... Poza tym papierosy znów zdrożały i te co paliłem już kosztują 13,7 zł
Najlepsze jest to, że 23 stycznia przy tankowaniu kupiłem sobie paczkę papierosów, która tak sobie leży w schowku w samochodzie i nie daje rady mnie przekonać, żebym ją skosztował
Jakby nie było o zdrowie swoje i osób w pobliżu trzeba dbać... Poza tym papierosy znów zdrożały i te co paliłem już kosztują 13,7 zł
Najlepsze jest to, że 23 stycznia przy tankowaniu kupiłem sobie paczkę papierosów, która tak sobie leży w schowku w samochodzie i nie daje rady mnie przekonać, żebym ją skosztował