Ja 37-kę miałam miałam w tunelu, nie wiedziałam wtedy że pasuję ją przetrzymać więc wystartowała z opóźnieniem niż inne, bo rozrastała się błyskawicznie, o zaowocowała jako pierwsza. Choć nie powiem, wzrostu była porządnego, co ją przyciełam albo zaplątałam w inną stronę, bo dawaj na boki z wilkiem i już kwiatka wypuszczała! Bardzo żywotny krzaczek
Gdyby jeszcze moje dobre podlewanie, owoców miała by zatrzęsienie. A tym roku już ja się o to postaram
k/37/2 miała już więcej liści ale też zapędy do rośnięcia mmiała duże
W tunelu ciężko było mi upilnować wilki dlatego dam ją w tym roku do gruntu. W gruncie spisywała się jak i inne pomidory. Zdrowy, krępy krzaczek, dość wysoki więc trzeba go pilnować ale owoce daje zadowalające, a jakie pyszne!
.
