Maluszek czyli Robinek czuje się całkiem nie źle Co prawda musiał iść do poprawki bo za wcześnie wypadł mu cewnik (wenflon bo nie ma takich maleńkich cewników ) i znowu zaczął mu zarastać napletek. na razie jest Ok, kociak siusia (aż za dużo ) i czekam aż wszystko się wygoi i zacznie normalnie siusiać.amba19 pisze:Safiori jak tam koci maluszek po operacji?????
Dziewczyny takie niezabezpieczone okna i balkony to tragedia dla kotów. Już nie jeden wypadł i nieżyje a w najlepszym wypadku tak jak pisze dewuka został kaleką . Nie zawsze kot spada na cztery łapy Tu jest link do strony gdzie są pokazane jak można zabezpieczyć balkony żeby nie narazić naszych pupili. http://koty.rokcafe.pl/zabezpieczenia/balkony.php Mnie najbardziej podoba się zabezpieczenie siatka rybacką, bo jest najtańsze i nie nie trzeba na stałe montować. Na okres zimy można zdjąć bez problemu , wyprać i na wiosnę znowu czyste, ładne założyć. Takie siatki nie przeszkadzają żeby balkon był też pięknie ukwiecony
Jak już jesteśmy przy temacie zabezpieczeń to uważajcie na okna uchylne. Koty się wieszają na takim oknie, między innymi moja Fionka. Naszczęście byliśmy w domu i została w porę zdjęta , a nie było łatwo. Przy takich wypadkach koty się duszą lub mogą uszkodzić kręgosłup. Teraz mam założoną nad oknem taka "klapkę" żeby nie mogła wskoczyć na uchylone okno. Niby powinno ją nauczyć że wskakiwanie jest niebezpieczne a jednak nie dalej próbuje