Sprzedaż legalna własnych sadzonek i produktów
Re: Sprzedaż roślin
A co tam nurtuje ,najwięcej i coraz częściej handelek idzie w sieci.
A tak to towar dość trudno wypchnąć.Inaczej mają Ci co działają od lat/swoich klientów,znajomości ,itp/niż świeżaki.
Co do roślin to albo idzie masówka /to co mają wszyscy lub też wersje kolekcjonerskie rzadkie odmiany.Wąskie to środowisko ale czasami łatwiej o sprzedaż.
A tak to towar dość trudno wypchnąć.Inaczej mają Ci co działają od lat/swoich klientów,znajomości ,itp/niż świeżaki.
Co do roślin to albo idzie masówka /to co mają wszyscy lub też wersje kolekcjonerskie rzadkie odmiany.Wąskie to środowisko ale czasami łatwiej o sprzedaż.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Sprzedaż roślin
No tak ale oni też kiedyś zaczynali prawda ? ja konkretnie chce produkować wrzosy, wrzośce. Potrafie to robić, chce na dużą skale, hurtowo. ale też chce mieć pewność zbytu .
Re: Sprzedaż roślin
Patryk najwidoczniej nie zdajesz sobie chyba ? sprawy,że takie sprawy jak piszesz nie są być może do końca respektowane i akceptowane ,ale jak to w handlu najważniejsze są znajomości.Przetargi itp. Czasem jest to łut szczęścia,ale częściej ja znam kogoś on znowu kogoś i tak to leci.
Sprzedaż to wieloletnia praca w zdobywaniu klientów i kontaktów ułatwiających sprzedaż ,wymianę itp.
Dysponujesz towarem mało chodliwym.To i owszem wrzosy są sadzone ,ale nie na taką być może skalę jaką by sobie ich producenci tudzież hurtownicy sobie życzyli.
Drugą istotną sprawą jest ogromny import z zagranicy głównie Niemcy i Holandia jeżeli chodzi o wrzośce.Cena też ich jest inna,to masowa produkcja i czasem wrzosy można dostać po 2-3 zł a wyprzedaż jak jest to po 1 zł tudzież po 90 gr.
Najlepiej zacząć jako mały producent od najbardziej popularnego sklepu w sieci taki na all.......o i własna strona internetowa.
Jak już masz wrzosy to warto być może zainteresować się też innymi kwaśniakami.
Istnieje jeszcze jedna opcja.Dział ogłoszeń na naszym forum.Nie będą to może ogromne ilości ,ale jak sam powiedziałeś od czegoś trzeba zacząć
Sprzedaż to wieloletnia praca w zdobywaniu klientów i kontaktów ułatwiających sprzedaż ,wymianę itp.
Dysponujesz towarem mało chodliwym.To i owszem wrzosy są sadzone ,ale nie na taką być może skalę jaką by sobie ich producenci tudzież hurtownicy sobie życzyli.
Drugą istotną sprawą jest ogromny import z zagranicy głównie Niemcy i Holandia jeżeli chodzi o wrzośce.Cena też ich jest inna,to masowa produkcja i czasem wrzosy można dostać po 2-3 zł a wyprzedaż jak jest to po 1 zł tudzież po 90 gr.
Najlepiej zacząć jako mały producent od najbardziej popularnego sklepu w sieci taki na all.......o i własna strona internetowa.
Jak już masz wrzosy to warto być może zainteresować się też innymi kwaśniakami.
Istnieje jeszcze jedna opcja.Dział ogłoszeń na naszym forum.Nie będą to może ogromne ilości ,ale jak sam powiedziałeś od czegoś trzeba zacząć
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Sprzedaż roślin
znam faceta który sprowadza młode sadzonki z Holandii, tu rozmnaża na naprawde wielką skale i wysyła do Rosji. No i z kasą nie wie co robić. Ja chce to wszystko robić na naprawde wielką skale. siedze już w tym 4 lata.ale wiem że to mało i ucze się dalej.
Nie chce tylko produkować wrzosów ale też inne..
Nie chce tylko produkować wrzosów ale też inne..
- mirek55522
- 100p
- Posty: 128
- Od: 29 mar 2012, o 04:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
- Kontakt:
Re: Sprzedaż roślin
Bo to typowy handlarz. Nie ważna jest jako tako sama produkcja w sobie ale sprawna dystrybucja
Nie ma takiej okoliczności życiowej która zwalniała by człowieka od myślenia.
Re: Sprzedaż roślin
Czy to co robi jest legalne ? Ma zgodę na rozmnażanie tych roślin ? (chodzi o licencjonowane odmiany).patryk2337 pisze:znam faceta który sprowadza młode sadzonki z Holandii, tu rozmnaża na naprawde wielką skale i wysyła do Rosji. No i z kasą nie wie co robić.
Za granicą też są portale aukcyjne. Jeśli będziesz tam miał przedstawicielstwo to będzie prosciej.
Sprzedajac na A.... również może się trafić duży odbiorca który w ten sposób złapie dobbry kontakt i dobrą cenę.
Jeśli naprawdę możesz być duży i zdusić koszty to wylicz ile to MUSI kosztować i rzuć taką cenę w marketach. Wezmą.
Odnośnie tej kasy to skontaktuj tego gościa ze mną ... mam kilka pomysłów co można zrobić z kasą
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Sprzedaż roślin
Sprzedając na A? tzn?
Ten facet ma licencje, należy do związku szkółkarzy więc jak inaczej
Ten facet ma licencje, należy do związku szkółkarzy więc jak inaczej
- mirek55522
- 100p
- Posty: 128
- Od: 29 mar 2012, o 04:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
- Kontakt:
Re: Sprzedaż roślin
Patryk , nie myl handlu z produkcją. Tylko ten się liczy kto potrafi gówno sprzedać.
Gnojówka to też towar.
Musisz iść w kierunku dystrybucji. Niestety ale w tym temacie nie dasz sam sobie rady.
Szukaj firm pośredniczących. Najlepiej grup producenckich. Sam np. z supermarkietami przegrasz.
Zlecenie dystrybucji jest jedynym wyjściem na dużą skalę.
Nie ogarniesz dwóch srok. Albo , albo.
Gnojówka to też towar.
Musisz iść w kierunku dystrybucji. Niestety ale w tym temacie nie dasz sam sobie rady.
Szukaj firm pośredniczących. Najlepiej grup producenckich. Sam np. z supermarkietami przegrasz.
Zlecenie dystrybucji jest jedynym wyjściem na dużą skalę.
Nie ogarniesz dwóch srok. Albo , albo.
Nie ma takiej okoliczności życiowej która zwalniała by człowieka od myślenia.
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Sprzedaż roślin
Miałem taką nadzieję, że jeśli coś wyprodukuje to uda się to sprzedać..
Re: Sprzedaż roślin
Rynek jest przesiąknięty , dużo towaru mały popyt. Powodów jest kilka.Jednym jest cena , drugim chociażby fakt, że dużo osób już nie ma miejsca ,bo z grubsza pokupowali i podosadzali , trzeci powód zniechęcenie po stratach spowodowanych przez choroby zimę itp , czwarty społeczeństwo mając do wyboru kwiatek -----> chleb i opłaty wiadomo co wybiera.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- mirek55522
- 100p
- Posty: 128
- Od: 29 mar 2012, o 04:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
- Kontakt:
Re: Sprzedaż roślin
Nie zupełnie.robertP2 pisze:Rynek jest przesiąknięty , dużo towaru mały popyt. Powodów jest kilka.Jednym jest cena , drugim chociażby fakt, że dużo osób już nie ma miejsca ,bo z grubsza pokupowali i podosadzali , trzeci powód zniechęcenie po stratach spowodowanych przez choroby zimę itp , czwarty społeczeństwo mając do wyboru kwiatek -----> chleb i opłaty wiadomo co wybiera.
Po prostu handel daje ciała.Obrót towarowy jest zmonopolizowany a Polska tylko rynkiem zbytu. Zamiast szukać odbiorców w kraju i za granicą zwiększając obroty traktuje się nas jako konsumentów.
Praktycznie jesteśmy odcięci od światowej dystrybucji. Dodatkowo straciliśmy chłonne rynki wschodnie które na domiar są jeszcze naszą konkurencją.
Do póki nie pojawią się ekspansywne polskie firmy handlowe to nikt nie odbierze monopolu ponadnarodowym gigantom którym służą supermarkiety jako największa sieć w systemie logistycznym
A być tak musi. Polski producent produkuje byle jak i pakuje w byle co. Idzie na ceną a nie na obrót.
Nie daje praktycznie żadnej oferty hurtownikom.
Towar powinien być najwyższej klasy , dobrze zapakowany w dostępnej cenie .
Dopiero teraz można myśleć o wysoko towarowej produkcji na skalę przemysłową.
Dla porównania = cebulki lilii są dostępne w ilościach tirowych w cenie 0,9 zł. hurt w Polsce.
To ile kosztują w Holandii ?
A gdzie ich kupują ?. Na giełdach typu Bronisze.
Holendrzy są światowym gigantem bo potrafią sprzedać. Producent tu się liczy najmniej .
Przecież i tak 80 % siły roboczej to zagranica.
Patryk2337 czy o to ci chodzi ?
Musimy rozróżnić drobno towarową produkcję na rynki lokalne od wielkotowarowej na skalę przemysłową.
Pierwsza stawia na towar wysokiej jakości z dobrą ceną dla swoich klientów , druga na masówkę.
A teraz możesz wybrać co ci pasuje.
Nie ma takiej okoliczności życiowej która zwalniała by człowieka od myślenia.
Re: Sprzedaż roślin
Prawda Mirku leży gdzieś tam po środku.
Polska swego czasu eksportowała na Wschód i na Zachód /szczególnie Niemcy.Towar mamy wysokiej jakości , ale i też sporo jest papraków co handlują byle czym i byle jak.
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa -duży % handlu odbywa się w sieci.Są firmy co tylko przerzucają towar od producenta do klienta.Formalnie to on do pracy ma tylko komputer , ksero i telefon.Nie ma nic na stanie , nie ma żadnego towaru tylko kupuje i zaraz wysyła dhl-em
W Polsce rosną w szkółkach miliony tuj , miliony róż i innych krzewinek inna sprawa ,że cena też będzie inna.Wiadomo z cenami holenderskimi nie mamy szans, ale jeżeli chodzi o jakość
50 % holenderek wypadnie ci to co to za interes ? Sam widzisz to co sprzedają w marketach czy na targowiskach ? Przesuszone to ,wypędzone nawozami przewożą jak sardynki na kupie w ścisku.
Przywozimy dziadostwo wywozimy dobre jakościowo rośliny.Z tymże olewamy potem swój lokalny rynek.Cenę też dajemy inną.
Pamiętam czas kiedy jeden z wiodących producentów roślin wypiął się na polski rynek , bo były ogromne dostawy do Rosji a potem : Szanowny klienci może ponowimy współprace ?
Kolejną sprawą , jest fakt pomijając już te holenderskie tuje i niemieckie wrzosy to u nas jest ogrom szkółek.Koło mnie jest Szmidt , zaraz potem Spółdzielnia Dawidy , Pnos Ożarów , Szkółki Kórnickie kilka godzin jazdy ,zagłębie różane i owocówki pod Lublinem.I wiele wiele innych....................................
Na polski materiał nigdy nie narzekałem i nie zamierzam narzekać.Inna sprawa , że jest także praktyka taka , że sprowadzają z zagranicy , podhodują i dają polską metkę.
Polska swego czasu eksportowała na Wschód i na Zachód /szczególnie Niemcy.Towar mamy wysokiej jakości , ale i też sporo jest papraków co handlują byle czym i byle jak.
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa -duży % handlu odbywa się w sieci.Są firmy co tylko przerzucają towar od producenta do klienta.Formalnie to on do pracy ma tylko komputer , ksero i telefon.Nie ma nic na stanie , nie ma żadnego towaru tylko kupuje i zaraz wysyła dhl-em
W Polsce rosną w szkółkach miliony tuj , miliony róż i innych krzewinek inna sprawa ,że cena też będzie inna.Wiadomo z cenami holenderskimi nie mamy szans, ale jeżeli chodzi o jakość
50 % holenderek wypadnie ci to co to za interes ? Sam widzisz to co sprzedają w marketach czy na targowiskach ? Przesuszone to ,wypędzone nawozami przewożą jak sardynki na kupie w ścisku.
Przywozimy dziadostwo wywozimy dobre jakościowo rośliny.Z tymże olewamy potem swój lokalny rynek.Cenę też dajemy inną.
Pamiętam czas kiedy jeden z wiodących producentów roślin wypiął się na polski rynek , bo były ogromne dostawy do Rosji a potem : Szanowny klienci może ponowimy współprace ?
Kolejną sprawą , jest fakt pomijając już te holenderskie tuje i niemieckie wrzosy to u nas jest ogrom szkółek.Koło mnie jest Szmidt , zaraz potem Spółdzielnia Dawidy , Pnos Ożarów , Szkółki Kórnickie kilka godzin jazdy ,zagłębie różane i owocówki pod Lublinem.I wiele wiele innych....................................
Na polski materiał nigdy nie narzekałem i nie zamierzam narzekać.Inna sprawa , że jest także praktyka taka , że sprowadzają z zagranicy , podhodują i dają polską metkę.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 20 cze 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołowo
Re: Sprzedaż roślin
Aż miło poczytać posty osób które naprawdę mają pojęcie o tej branży. Ja jestem początkujący i za głupi ale cały czas się uczę.
Konczę Technikum Architektury Krajobrazu. Chce projektować i urządzać ogrody. Otworzyć Centrum Ogrodnicze, a mam dobre warunki. 6 ha ziemi 3 klasy, budynki gospodarcze które można wykorzystać do produkcji tym bardziej w punkcie. Mam zamiar iść na studia. Ale już produkuje rośliny, popełniam błędy ale potem poprawiam błąd, zdobywam doświadczenia. Obawiam się, że na ogrodach może być czasami kiepsko. Zobaczymy jak się rozwinie rynek w moim rejonie. Dlatego chce też produkować rośliny. Jeśli wszystko będzie się układało to może na naprawdę dużą skale ale NIE TANDETE! Wykluczone. Tylko najbardziej obawiam się o zbyt
Konczę Technikum Architektury Krajobrazu. Chce projektować i urządzać ogrody. Otworzyć Centrum Ogrodnicze, a mam dobre warunki. 6 ha ziemi 3 klasy, budynki gospodarcze które można wykorzystać do produkcji tym bardziej w punkcie. Mam zamiar iść na studia. Ale już produkuje rośliny, popełniam błędy ale potem poprawiam błąd, zdobywam doświadczenia. Obawiam się, że na ogrodach może być czasami kiepsko. Zobaczymy jak się rozwinie rynek w moim rejonie. Dlatego chce też produkować rośliny. Jeśli wszystko będzie się układało to może na naprawdę dużą skale ale NIE TANDETE! Wykluczone. Tylko najbardziej obawiam się o zbyt