Różyczka i inne choroby ogrodowe
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja hosty w ubiegłym roku zamawiałam u Podstolca,piekne sadzonk,zgodne odmianowo,polecam.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16187
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Rutewki to i ja bym kupiła. Piękne rośliny. Miałam jedną, ale mi zmarzła. Zerknę do Mariusza, może ma w ofercie, to bym domówiła.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu mam nadzieję że niespodzianka się podoba? Pytałaś o Milin .JA wysiałam 21 stycznia ,a dziś niespodzianka wschodzi .Pozdrawiam
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Dzisiaj pracowałam pilnie, żeby zabezpieczyć bilety płatnicze NBP na przyszłość...bo wiele jeszcze roślinek czeka i woła:"kup mnie!" W związku z tym jeszcze nie posiałam, jeszcze nie zamówiłam, jeszcze nie podjęłam decyzji, gdzie zamówić - Zielone Progi? Szczytnica? M.Podstolec? ba...nawet jeszcze nie wiem, co zamówić
Ewciu - obejrzałam rutewki Niezwykle urokliwe! Ileż jest jeszcze roślin, których nie znam...
Wandziu, jak znajdziesz gdzieś rutewki, to daj cynk
Ula
Małgosiu, wiele osób go poleca - ja tam jeszcze nie kupowałam - ale próbuję znaleźć takie miejsce, gdzie będę mogła kupić w miarę możliwości wszystko, a już na pewno hosty i paprocie.
Jolu, ja rozumiem, że po prostu się już zaszczepiłaś i dlatego jesteś odporna...
Jadziu, gratuluję! Tak szybko Zaraz pędzę zobaczyć - wstawiłaś może zdjęcie?
Ewciu - obejrzałam rutewki Niezwykle urokliwe! Ileż jest jeszcze roślin, których nie znam...
Wandziu, jak znajdziesz gdzieś rutewki, to daj cynk
Ula
Małgosiu, wiele osób go poleca - ja tam jeszcze nie kupowałam - ale próbuję znaleźć takie miejsce, gdzie będę mogła kupić w miarę możliwości wszystko, a już na pewno hosty i paprocie.
Jolu, ja rozumiem, że po prostu się już zaszczepiłaś i dlatego jesteś odporna...
Jadziu, gratuluję! Tak szybko Zaraz pędzę zobaczyć - wstawiłaś może zdjęcie?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Co ja się nachodziłam po twoim ogrodzie,żeby znależć domniemaną tawułę menzesii !Na 14 stronie w poście pisanym 24 stycznia o 11.18 na trzecim zdjęciu!Cóż to jest,oświeć mnie
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Mirka - Ty jesteś niesamowita! Że też znalazłaś to zdjęcie!
A to jest tawuła Billarda...przynajmniej jako taka została kupiona...
A to jest tawuła Billarda...przynajmniej jako taka została kupiona...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Porównywałam zdjęcia,myślę,że to ta sama Rozłazi się?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
EWCIU- MIŁEJ SOBOTY
Zerknij do mni na róże łososiową .
Zerknij do mni na róże łososiową .
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
aaaa...to widzę, że masz takie same dylematy zakupowe jak ja: Najpierw zabezpieczałam bilety NBP (piękne określenie!), to nie było czasu na zakupy, teraz czas jest, a ja nie mogę ogarnąć mentalnie wszystkich szkółek, tak żeby w góra dwóch kupić wszystko co potrzebuję...
To życzę na weekend podjęcia wiążących decyzji zakupowych i żebyś nie ugrzęzła w 10 pootwieranych koszykach w różnych sklepach (jak ja )
To życzę na weekend podjęcia wiążących decyzji zakupowych i żebyś nie ugrzęzła w 10 pootwieranych koszykach w różnych sklepach (jak ja )
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Rutewki są w Zielonych Progach I te malutkie też
Miałam nadzieję wyjść dziś do ogrodu, ale kropi. Raczej powyglądam przez okno
Miałam nadzieję wyjść dziś do ogrodu, ale kropi. Raczej powyglądam przez okno
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Czym Was tu przywitać w ten pochmurny dzień? Najprościej - jakąś słoneczną różą
Nie wiem, jak Wy, ale ja zauważyłam, że oglądanie o tej porze roku kwitnących zdjęć wiosenno-letnich jest niezwykle zgubne...u mnie skutkuje zwiększoną chęcią zamawiania wciąż nowych roślin
Dzisiaj rano usiadłam do komputera w celach zbożnych, a więc - ogólnie rzecz ujmując - zawodowych i ...doprawdy nie wiem, jak to się stało że znalazłam się w Zielonych Progach, oglądając rutewki i rozchodniki Zorientowałam się z grubsza w tym momencie, kiedy sobie zapisałam dwie rutewki (dzięki, Ewciu, za informację, że są tam niskie) i - bagatelka - 7 rozchodników Ale nie martwcie się o moje zdrowie psychiczne...to wszystko jeszcze do selekcji
Ula witaj i też życzę miłej soboty i niedzieli
Mirka - ta moja tawuła jest młoda, ubiegłoroczna, więc jeszcze nie zdążyła się rozleźć ale wobec tego będę miała na nią oko; wygląda na to, że czujnie postąpiłam przesadzając ją z dość wąskiej rabaty...a właśnie...a gdzie ja ją przesadziłam? Naprawdę nie pamiętam! Przemeblowując ogród jesienią w jakimś amoku przesadzałam różne rośliny i często było tak, że korzystałam z pomocy M-a - ja sadziłam już nowe badylki w opróżnionym miejscu, a on dostawał enigmatyczne polecenie np: "a posadź gdzieś tam na rabacie pod drzewami, gdzie jest wolne miejsce" ; niewykluczone, że tę tawułę spotkał taki właśnie los no cóż, pozostaje mieć nadzieję, że wiosną się wszystko okaże
Jadziu - byłam, widziałam, napisałam
Pat - pootwierane koszyki w różnych sklepach...ach, skąd ja to znam... Ale bardzo Ci dziękuję - dzięki Tobie olśniło mnie, że może jednak nie muszę kupić wszystkiego w jednym sklepie zatem może w dwóch, to już bardziej realna wersja...a może w trzech?
Nie wiem, jak Wy, ale ja zauważyłam, że oglądanie o tej porze roku kwitnących zdjęć wiosenno-letnich jest niezwykle zgubne...u mnie skutkuje zwiększoną chęcią zamawiania wciąż nowych roślin
Dzisiaj rano usiadłam do komputera w celach zbożnych, a więc - ogólnie rzecz ujmując - zawodowych i ...doprawdy nie wiem, jak to się stało że znalazłam się w Zielonych Progach, oglądając rutewki i rozchodniki Zorientowałam się z grubsza w tym momencie, kiedy sobie zapisałam dwie rutewki (dzięki, Ewciu, za informację, że są tam niskie) i - bagatelka - 7 rozchodników Ale nie martwcie się o moje zdrowie psychiczne...to wszystko jeszcze do selekcji
Ula witaj i też życzę miłej soboty i niedzieli
Mirka - ta moja tawuła jest młoda, ubiegłoroczna, więc jeszcze nie zdążyła się rozleźć ale wobec tego będę miała na nią oko; wygląda na to, że czujnie postąpiłam przesadzając ją z dość wąskiej rabaty...a właśnie...a gdzie ja ją przesadziłam? Naprawdę nie pamiętam! Przemeblowując ogród jesienią w jakimś amoku przesadzałam różne rośliny i często było tak, że korzystałam z pomocy M-a - ja sadziłam już nowe badylki w opróżnionym miejscu, a on dostawał enigmatyczne polecenie np: "a posadź gdzieś tam na rabacie pod drzewami, gdzie jest wolne miejsce" ; niewykluczone, że tę tawułę spotkał taki właśnie los no cóż, pozostaje mieć nadzieję, że wiosną się wszystko okaże
Jadziu - byłam, widziałam, napisałam
Pat - pootwierane koszyki w różnych sklepach...ach, skąd ja to znam... Ale bardzo Ci dziękuję - dzięki Tobie olśniło mnie, że może jednak nie muszę kupić wszystkiego w jednym sklepie zatem może w dwóch, to już bardziej realna wersja...a może w trzech?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu róża na przywitanie cudna.... mój ukochany kolorek To Graham Thomas ?? Moja niestety nie przetrwała poprzedniej zimy , a uwielbiam ją
Czytam, ze buszujesz po sklepach internetowych....... mnie też korci.... i to jeszcze jak.... ale staram sie omijać je szerokim łukiem, bo nie mam miejsca już na nic.... a na co nie spojrzę to mi się podoba
Czytam, ze buszujesz po sklepach internetowych....... mnie też korci.... i to jeszcze jak.... ale staram sie omijać je szerokim łukiem, bo nie mam miejsca już na nic.... a na co nie spojrzę to mi się podoba