Ogórek alhambra to jest to, plenny, smaczny, odporny, twardy w kiszeniu nie przerasta szybko. Lubi dobre nawożenie, bo w przeciwnym razie z głodu pada.
A ja pozostanę przy ogórkach Aloe. Kiszone i konserwowe są świetne, znakomite na surowo, słodkawe, bez goryczki. W słoikach mam na dwa lata, więc w tym roku chyba będzie tylko jeden namiot z siatki.
Grania pocieszę Cię, w ubiegłym roku kupiłam nasiona Aloe i Julian, ani jedno nasiono Juliana nie wzeszło, a data ważności 2014, na takiego typa trafiłam
Moniko, pamiętasz może, czy ALOE miał po jednym owocu na węźle, czy było ich więcej?
Kupiłam właśnie ALOE F1 i HELA F1. O Heli nic jeszcze nie znalazłam.