Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Ola Ty łapaj te swoje robaczki bo Ci po mieszkaniu się rozbiegną..ja mam przynajmniej moje rosiczki..postraszę robaczki i myk myk...oblepione ziemiórkami aż czarno..
Poza tym wszystkie moje żarłoki już oswoiłam...i okazuje się,że nawet one mnie też lubią
Poza tym wszystkie moje żarłoki już oswoiłam...i okazuje się,że nawet one mnie też lubią
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17213
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
O proszę jakie ładne roślinki, ładne zbliżenia a czym ty ich w zimie karmisz,przecież teraz nie upolują sobie nic
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20150
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Kasia, a ja widzę, że wszystkie roślinki Ciebie lubią
- agnieszka_
- 1000p
- Posty: 1510
- Od: 21 gru 2012, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Piękne rosiczki , a czy one zjadają wszelkie robactwo ? np. mszyce , przędziorka i wełnowce ? jeżeli tak to musze je mieć
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Kasieńka, Twoje owadożery są śliczne Ewidentnie Cię lubią
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Kasiu, fajne fotki owadożerków
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
ten pierwszy owadożerek to dla mnie nowość ale wygląda ładnie, choć moim zdaniem ładniej bez tych much by mu było bo jest taki fajny zieloniutki a rosiczka to wżera Ci ziemiórki? Mój M chce rosiczkę, aby ratować moje kwiatki i prawie kupil w OBI ale nagadałam się, że w necie taniej.. i mi wypomina, że nie pozwoliłam kupić i sama też tego nie zrobiłam
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 737
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Kasieńko, ale tu u Ciebie się pozmieniało...
Trochę mnie nie było i tyle zaległości mi się nazbierało. 3/4 pierwszego i cały drugi wątek... Trzy dni czytałam, żeby nadrobić...
Storczykowiec podrósł i to sporo od mojej ostatniej wizyty tutaj. Widzę też, że sansevieria i wilczomlecz świetnie się mają u Ciebie, cieszy mnie to niezmiernie
Kilkumetrową solandrę grandiflorę widziałam kilka lat temu na żywo w troszkę cieplejszym klimacie niż nasz i napatrzyć się nie mogłam, kwiaty miał wielkości 3/4 mojej głowy, a ja aż tak małej głowy nie mam...
I tłustoszki masz piękne, moje padły niedawno, były rozmiaru xs, więc nawet śladu po nich nie ma żadnego w doniczkach, zresztą w ostatnich miesiącach mnóstwo roślin mi padło (w tym pięć 8-miesięcznych plumeri i adenki, które wyhodowałam sama z nasionek, co jest dla mnie niepowetowaną stratą ). Już miałam likwidować całą kolekcję, nie zaglądałam nawet na FO, kiedy to odwiedzając ostatnio rodziców zobaczyłam na parapecie mojego hiacynta kwitnącego oraz fioletowego fiołka kundelka całego obsypanego kwiatami i nogi pode mną się ugięły... I znów mnie dopadło.... hihi
Obiecuję, że będę zaglądać częściej, co by znów przez kilka dni nie nadrabiać zaległości...
Pozdrawiam cieplutko ze śnieżnych okolic Krakowa
Trochę mnie nie było i tyle zaległości mi się nazbierało. 3/4 pierwszego i cały drugi wątek... Trzy dni czytałam, żeby nadrobić...
Storczykowiec podrósł i to sporo od mojej ostatniej wizyty tutaj. Widzę też, że sansevieria i wilczomlecz świetnie się mają u Ciebie, cieszy mnie to niezmiernie
Kilkumetrową solandrę grandiflorę widziałam kilka lat temu na żywo w troszkę cieplejszym klimacie niż nasz i napatrzyć się nie mogłam, kwiaty miał wielkości 3/4 mojej głowy, a ja aż tak małej głowy nie mam...
I tłustoszki masz piękne, moje padły niedawno, były rozmiaru xs, więc nawet śladu po nich nie ma żadnego w doniczkach, zresztą w ostatnich miesiącach mnóstwo roślin mi padło (w tym pięć 8-miesięcznych plumeri i adenki, które wyhodowałam sama z nasionek, co jest dla mnie niepowetowaną stratą ). Już miałam likwidować całą kolekcję, nie zaglądałam nawet na FO, kiedy to odwiedzając ostatnio rodziców zobaczyłam na parapecie mojego hiacynta kwitnącego oraz fioletowego fiołka kundelka całego obsypanego kwiatami i nogi pode mną się ugięły... I znów mnie dopadło.... hihi
Obiecuję, że będę zaglądać częściej, co by znów przez kilka dni nie nadrabiać zaległości...
Pozdrawiam cieplutko ze śnieżnych okolic Krakowa
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9111
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Kasiu
Przydreptałam z Na owadożerkach się niestety nie znam i jakoś mnie nie kręcą, ale dla nich zostawię,
żeby ładnie rosły skoro cieszą Twoje oczka.
Przydreptałam z Na owadożerkach się niestety nie znam i jakoś mnie nie kręcą, ale dla nich zostawię,
żeby ładnie rosły skoro cieszą Twoje oczka.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Witam serdecznie nowe osóbki bardzo się cieszę,że chcecie tu zaglądać...moje żarłacze dziękują za przychylność i pochwały i wszelkie komplementy
Odpowiadając na pytania to zima one raczej śpią, bo zimują jak spora część roślin, to co jest na nich to chyba suszone zapasy z ubiegłego roku ...Już zaczynają wydzielać swój lepki sok i będą czyhać na świeżą dostawę wiosenną..
Oczywiście,że nie zjadają wszystkich szkodników..tylko raczej pospolite owady..chociaż rosiczki i tłustoszki są pokryte wczesnozimowymi ziemiórkami, to były ostatnie posiłki jakie im latały , muchołówki zamkną pułapki na już nieco większych okazach np. muchach, komarach i innych miękkich bez twardego pancerza...dzbaneczki i kapturnice wabią całkiem duże owady jak osy czy motylki...tak więc każdemu wedle potrzeb...
Rosiczki cd
Drosera Aliciae Czyżby to był pęd kwiatowy... w każdym razie coś...coś...
Nieco inna D.aliciae
Drosera Adele chyba też coś tu się dzieje...fantastycznie...
Maluchy Drosera pulchella x nitidula czyli Rosiczki pigmejskie, a nazwa wzięła się od ich rozmiarów ,są bowiem najmniejsze wsród rosiczek , a te posiałam sama z własnoręcznie zebranych gemmy jesienią
Tak więc przetrwały szczęśliwie zimę i mam nadzieję,że już nic się nie przytrafi moim pupilkom
Odpowiadając na pytania to zima one raczej śpią, bo zimują jak spora część roślin, to co jest na nich to chyba suszone zapasy z ubiegłego roku ...Już zaczynają wydzielać swój lepki sok i będą czyhać na świeżą dostawę wiosenną..
Oczywiście,że nie zjadają wszystkich szkodników..tylko raczej pospolite owady..chociaż rosiczki i tłustoszki są pokryte wczesnozimowymi ziemiórkami, to były ostatnie posiłki jakie im latały , muchołówki zamkną pułapki na już nieco większych okazach np. muchach, komarach i innych miękkich bez twardego pancerza...dzbaneczki i kapturnice wabią całkiem duże owady jak osy czy motylki...tak więc każdemu wedle potrzeb...
Rosiczki cd
Drosera Aliciae Czyżby to był pęd kwiatowy... w każdym razie coś...coś...
Nieco inna D.aliciae
Drosera Adele chyba też coś tu się dzieje...fantastycznie...
Maluchy Drosera pulchella x nitidula czyli Rosiczki pigmejskie, a nazwa wzięła się od ich rozmiarów ,są bowiem najmniejsze wsród rosiczek , a te posiałam sama z własnoręcznie zebranych gemmy jesienią
Tak więc przetrwały szczęśliwie zimę i mam nadzieję,że już nic się nie przytrafi moim pupilkom
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Te maluchy wyglądają fajnie Niby malutkie, niby słodkie ale pułapki już są Kasiu jakiej one są mniej więcej wielkości?
-
- 500p
- Posty: 767
- Od: 24 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój domowy roślinny miszmasz....cz. 2
Wydają się milusie a to bestie prawdziwe
gratuluję maluszków i wszelkich przejawów wiosny na pozostałych
gratuluję maluszków i wszelkich przejawów wiosny na pozostałych
Pozdrawiam Grażyna
Wszystko co mam
Wszystko co mam