Różyczka i inne choroby ogrodowe
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu co zajrzę, to widzę nowe kolory na zdjęciu
muszę sobie spokojnie poczytać co tam znowu zmieniłaś
muszę sobie spokojnie poczytać co tam znowu zmieniłaś
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa a, spójrz na to jeszcze inaczej. Rozumiem, że czerwone innie, to szlaki komunikacyjnegajowa pisze:Ula, pisałam już w twoim wątku, jak proste i odkrywcze są dla mnie Twoje rady i pomysły - narysowałam sobie dzisiaj na tym zdjęciu jeszcze jeden istniejący szlak komunikacyjny i ...natychmiast wszystko mi się ułożyło! Drzewko musi być na osobnej rabatce, ale dużo większej!
Dorysowałam jeszcze łuk różany - tak, tak właśnie ma być
Rabatkę zrób w ten sposób, że w tym trójkącie gdzie rośnie drzewko ( trójkąt zaznaczony na czerwono )
zostaw trawniczek, a rabatka będzie od tego trójkąta do ścieżki - salcesonika.
Oczywiście wszystko ładnie dopracowane. Ta pergola super w tym miejscu wygląda.
Drzewo ma to do siebie, że zrobi Ci cień na róże, a one kochają słonko.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Jaki tu twórczy ferment - ciekawa jestem ostatecznej decyzji, Ewuniu
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuś, ogromnie podoba mi się pomysł z tą pergolą .
A co do drzewa - róże raczej pod nim rosnąć nie będą. Przeczytałam, że platan wytwarza mocne boczne korzenie, które potrafią rozsadzać płyty chodnikowe . Ma również wyraźny korzeń główny i tu może być problem przy przesadzaniu .
Mam niestety przekonanie, że nic pod nim nie urośnie, bo zabierze wodę i składniki odżywcze z całej okolicy. Jeśli miałoby rosnąć drzewo w tym miejscu, to należałoby bardzo starannie przemyśleć wybór i zdecydować się na głęboko korzeniące się. A czy myślałaś nad osłoną z pnączy przy tarasie? W moim domu okna salonu są od południa i przylegający taras zawsze był patelnią. Zbudowaliśmy z mężem pergolę przylegającą do budynku i obsadziliśmy ją winogronem. Dzięki temu od wiosny do jesieni mamy zacieniony taras i okna budynku (dzięki czemu jest znacznie chłodniej z czasie upałów) zaś zimą po opadnięciu liści słońce zagląda w okna bez żadnych przeszkód. Bardzo sobie chwalę to rozwiązanie .
A co do drzewa - róże raczej pod nim rosnąć nie będą. Przeczytałam, że platan wytwarza mocne boczne korzenie, które potrafią rozsadzać płyty chodnikowe . Ma również wyraźny korzeń główny i tu może być problem przy przesadzaniu .
Mam niestety przekonanie, że nic pod nim nie urośnie, bo zabierze wodę i składniki odżywcze z całej okolicy. Jeśli miałoby rosnąć drzewo w tym miejscu, to należałoby bardzo starannie przemyśleć wybór i zdecydować się na głęboko korzeniące się. A czy myślałaś nad osłoną z pnączy przy tarasie? W moim domu okna salonu są od południa i przylegający taras zawsze był patelnią. Zbudowaliśmy z mężem pergolę przylegającą do budynku i obsadziliśmy ją winogronem. Dzięki temu od wiosny do jesieni mamy zacieniony taras i okna budynku (dzięki czemu jest znacznie chłodniej z czasie upałów) zaś zimą po opadnięciu liści słońce zagląda w okna bez żadnych przeszkód. Bardzo sobie chwalę to rozwiązanie .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Hipopotam74
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 sty 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Grafiki coraz bardziej przejrzyste Może przyszedł czas na zmianę profesji? A jak platanek nie pójdzie gdzie indziej to będziecie bez prądu za jakieś dwa latka
Nadworny fotograf Gajowej
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Oj, Hipcio ma rację...
A doczytałam, że w ewentualnym późniejszym przesadzaniu, będzie miał bidok swój udział (jakby co )
Inna rzecz, że strasznie mi się podoba pomysł domu pod platanem!
Hasło : 'ścieżka - salcesonik' - przepiękne!!
A doczytałam, że w ewentualnym późniejszym przesadzaniu, będzie miał bidok swój udział (jakby co )
Inna rzecz, że strasznie mi się podoba pomysł domu pod platanem!
Hasło : 'ścieżka - salcesonik' - przepiękne!!
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Małgosiu, to prawda - miejsca mi nie brakuje. Dobrze pamiętasz, nie mieszkamy tam na stałe - dom jeszcze się do tego nie nadaje, chociaż z roku na rok powoli go doprowadzamy do takiego stanu; przez poprzednich właścicieli był używany tylko jako sezonowy (jak zresztą do tej pory przez nas - mieszkamy tam mniej więcej od maja do października), nie było ogrzewania, nie był ocieplony. Na początku nie mieliśmy pewności, czy się tam przeprowadzimy; teraz się do tego przymierzamy ...mamy nadzieję, że uda się w tym roku jeszcze wymienić okna i ostatecznie sfinalizować sprawę ogrzewania.
Majka, no też tak sobie tak myślałam...i tak chyba będzie. Jeszcze tylko nie do końca wiem, co będzie w środku...co z drzewem...przymierzam się chyba jednak do przesadzenia go stamtąd
Małgorzatko, ja też jestem ciekawa mojej decyzji
Edyta, no jesteś kolejną osobą, która dostarcza mi argumentów za tym, żeby pozbyć się stamtąd platana...A wiesz - pomysł pergoli przy tarasie kiedyś przemknął mi też przez myśl, byłby tylko pewien problem z jej obsadzeniem, bo scieżka-salcesonik przylega do tarasu, nie ma wcale ziemi, żadnej rabaty w której można by coś posadzić ...no - trochę z jednej strony...
Hipku - dziękuję za docenienie moich starań, ale myślę jednak, że wciąż to, co robię zawodowo wychodzi mi minimalnie lepiej a o platanku już wiem, wiem - miałeś rację
Majka, no też tak sobie tak myślałam...i tak chyba będzie. Jeszcze tylko nie do końca wiem, co będzie w środku...co z drzewem...przymierzam się chyba jednak do przesadzenia go stamtąd
Małgorzatko, ja też jestem ciekawa mojej decyzji
Edyta, no jesteś kolejną osobą, która dostarcza mi argumentów za tym, żeby pozbyć się stamtąd platana...A wiesz - pomysł pergoli przy tarasie kiedyś przemknął mi też przez myśl, byłby tylko pewien problem z jej obsadzeniem, bo scieżka-salcesonik przylega do tarasu, nie ma wcale ziemi, żadnej rabaty w której można by coś posadzić ...no - trochę z jednej strony...
Hipku - dziękuję za docenienie moich starań, ale myślę jednak, że wciąż to, co robię zawodowo wychodzi mi minimalnie lepiej a o platanku już wiem, wiem - miałeś rację
Urszulko - liczę na to...ursulka pisze:Oj, Hipcio ma rację...
A doczytałam, że w ewentualnym późniejszym przesadzaniu, będzie miał bidok swój udział (jakby co )
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa a jednak
A Twoje projekty coraz ciekawsze
A tu zaglądałaś, fajne projekty robi dziewczyna na prośbę.Zerknij
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=392
gajowa pisze: Na początku nie mieliśmy pewności, czy się tam przeprowadzimy; teraz się do tego przymierzamy
A Twoje projekty coraz ciekawsze
A tu zaglądałaś, fajne projekty robi dziewczyna na prośbę.Zerknij
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=392
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuś,jak się przeprowadzisz bedziesz najszczęśliwsza osoba mając ogród w zasięgu oka 12 miesięcy w roku,to jest rzecz najpiekniejsza w mieszkaniu w swoim domu.Dla mnie niewazne luksusy w domu,nie wiadomo jaka fura,tylko ten ogród w zasiegu ręki i oka.Przypomnij mi jeszcze jaka duza jest twoja działka?
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ech, zazdroszczę Ci niezarośniętej działki...tak sobie pomyślałam, że też powinnam u siebie rozrysować szlaki komunikacyjne...i na myśleniu się skończyło, bo spojrzałam za okno i nie umiem sobie ścieżek w tych krzaczorach wyobrazić Ja to bym platan zostawiła...uwielbiam duże drzewa, mam w sercu i pamięci olbrzymi jesion płaczący z ogrodu mojego dzieciństwa i od tamtych czasów datujący się sentyment do wielkich drzew... Masz jeszcze z dobre 10 lat, zanim on podrośnie na tyle, żeby ocieniać ziemię pod sobą, więc na razie sadziłabym tam co chcesz, a za te 10 lat najwyżej kolejna reorganizacja
Doświadczenia z dołowaniem róż nie mam za wielkiego, bo swoje jesienne trzymałam w miejscu tymczasowym ledwie 2 tygodnie, ale czytałam na innych wątkach, że dziewczyny robią to z powodzeniem, a na babski rozum wydaje mi się to lepszym rozwiązaniem niż sadzenie na nie do końca pewne miejsce stałe i potem przesadzanie po 3 razy.
A jak sprzedaż mieszkania, działacie coś w tym kierunku?
Doświadczenia z dołowaniem róż nie mam za wielkiego, bo swoje jesienne trzymałam w miejscu tymczasowym ledwie 2 tygodnie, ale czytałam na innych wątkach, że dziewczyny robią to z powodzeniem, a na babski rozum wydaje mi się to lepszym rozwiązaniem niż sadzenie na nie do końca pewne miejsce stałe i potem przesadzanie po 3 razy.
A jak sprzedaż mieszkania, działacie coś w tym kierunku?
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Jadziu - dzięki i wzajemnie!
Basia, tak, znam ten wątek, zaglądam tam i myślałam...na razie na tym się skończyło żeby tam też zapukać w swojej sprawie
Małgosiu - tak też myślę i coraz bardziej za tym tęsknię... A moja działka ma 40 a, przy czym mniej więcej połowę zajmuje sad.
Pati - no mam Ci ja z tym platanem zagwozdkę...tak sobie też myślę "tam i z powrotem": przesadzać - zostawić. Też myślałam jak Ty, ze najwyżej po 10 latach poprzesadzam róże i już , no ale jest faktycznie ten wzgląd praktyczny w postaci nieszczęsnej linii elektrycznej...mówię Ci, już całkiem zgłupnę niedługo.
Dołowanie róż jakoś opanuję, tak sądzę A u mnie nawet nie ma takiego problemu, że posadzę byle gdzie - bo już wiem, gdzie - tylko że na razie musiałabym posadzić w trawie, wykopując tylko niewielkie kawałki, a potem zdzierać darń pomiędzy...nie lubię tego, no a le ostatecznie tez jest to do zrobienia
Basia, tak, znam ten wątek, zaglądam tam i myślałam...na razie na tym się skończyło żeby tam też zapukać w swojej sprawie
Małgosiu - tak też myślę i coraz bardziej za tym tęsknię... A moja działka ma 40 a, przy czym mniej więcej połowę zajmuje sad.
Pati - no mam Ci ja z tym platanem zagwozdkę...tak sobie też myślę "tam i z powrotem": przesadzać - zostawić. Też myślałam jak Ty, ze najwyżej po 10 latach poprzesadzam róże i już , no ale jest faktycznie ten wzgląd praktyczny w postaci nieszczęsnej linii elektrycznej...mówię Ci, już całkiem zgłupnę niedługo.
Dołowanie róż jakoś opanuję, tak sądzę A u mnie nawet nie ma takiego problemu, że posadzę byle gdzie - bo już wiem, gdzie - tylko że na razie musiałabym posadzić w trawie, wykopując tylko niewielkie kawałki, a potem zdzierać darń pomiędzy...nie lubię tego, no a le ostatecznie tez jest to do zrobienia
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
To może ja się wypowiem jako posiadacz platana 6-letniego. Rośnie szalenie szybko, blisko ogrodzenia, za ogrodzeniem jest garaż sąsiada, póki co korzeniami szkód nie robi, ma jakieś 5,5 metra wysokości i 4 szerokości. Liście przez zimę się nie rozkładają, więc trzeba dokładnie wszystkie wygrabić, są grube , skórzaste i śmierdzą(kiedy wiszą na drzewie) - choć nie wszyscy ten smród czują, mnie kojarzy się z moczem. Ale żeby nie było że mam coś przeciw niemu - uwielbiam to drzewo, jest bardzo odporne na wichury, daje sporo cienia, ma fajne kulki (owoce), piękne liście i nigdy bym się go nie pozbył. Widzę jednak, że inne rośliny zbytnio go nie lubią - rośnie na rabacie i powoli blokuje resztę sąsiadów. Jedynie nie zwraca na niego uwagi goździk kamienny i brzoza. Ewo ja bym Twojego platana przesadził gdzieś dalej od domu i rabat bo później rzeczywiście może być z nim problem, ale za nic się go nie pozbywaj Nawet jeśli będzie rósł dalej od domu to za jakieś 15 lat i tak zrobi cień bo dorasta do 35 metrów wysokości i 30 szerokości