Lilie - uprawa - cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Ja zaszczepiłam się na poważnie tego lata - jak tylko zakwitła ta ślicznotka. Kupiłam ją bez większego przekonania. Nie zapisałam nazwy, naiwnie wierząc, że ją zapamiętam ;:224 ;:185
Z moich obserwacji to będzie Robina:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czerwona nn
Obrazek

Te dostałam w "prezencie"
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ogólnie (jak zwykle coś nie chce przekręcić zdjęcia)
Obrazek
Awatar użytkownika
ultraviolet
200p
200p
Posty: 310
Od: 1 kwie 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Czytając wasze wypowiedzi na temat mrozoodporności OT to trochę się dziwię, bo jeśli są tak wytrzymałe to dlaczego przemarzają niektóre z nich?
Oglądając zdjęcia widzę ,że lilie są posadzone w miejscach gdzie jest dużo drzew .
Moim zdaniem na przetrwanie cebuli nie tylko wpływa okrycie ,ale więcej czynników takich jak np. odporność danej odmiany ,a czy pH gleby ma coś do tego :?: :?: :?:
Na zdjęciu Prince purple http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dcc ... f793c.html
Pozdrawiam.
Ratownik1
100p
100p
Posty: 132
Od: 8 sty 2012, o 18:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolica Warszawy

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Cudne szczególnie te wysokie. ;:138
Dobra zmiana. ;:333
Marysia II
200p
200p
Posty: 318
Od: 8 mar 2008, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Ostatnie dwa lata w moich okolicach prężnie działa jakiś szkodnik, którego larwy wyjadają pąk kwiatowy. Roślina rośnie normalnie i dopiero jak ma zakwitnąć to odpadają pąki kwiatowe. W takim wyjedzonym pąku czasami można znalęźć małą glistkę. Jak to zwalczać bo dziesiątkuje okoliczne ogrody a sam winowajca pozostaje bezkarny. Nie jest to na pewno poskrzypka.
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12496
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Zapewne należy użyć jakiegoś insektycydu systemowego.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1383
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Uszkodzenia powodują larwy ostępki lilianki, które żerują w pąkach kwiatowych.

Zapobiegawczo, podczas tworzenia się pąków, stosuj opryski środkami owadobójczymi. Uszkodzone pąki należy natychmiast oberwać i zniszczyć (spalić).

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
akrim26
100p
100p
Posty: 151
Od: 25 cze 2012, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

stosuj opryski środkami owadobójczymi
Adamie, napisz proszę, opryskujemy czubki lilii czy podłoże w którym rosną?
pozdrawiam - Mirka
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1383
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Opryskujemy tylko miejsce żerowania ostępki lilianki - czyli tworzący się pąk kwiatowy. Tam właśnie dorosła postać składa jaja.

Co innego jeżeli walczymy z poskrzypką i zawiedzie ręczna metoda usuwania szkodnika. Wtedy`opryskana musi być cała roślina, ze szczególnym uwzględnieniem spodniej części liścia.

Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
esony1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1302
Od: 27 lis 2010, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wawa

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Marysia II pisze:Ostatnie dwa lata w moich okolicach prężnie działa jakiś szkodnik, którego larwy wyjadają pąk kwiatowy. Roślina rośnie normalnie i dopiero jak ma zakwitnąć to odpadają pąki kwiatowe. W takim wyjedzonym pąku czasami można znalęźć małą glistkę. Jak to zwalczać bo dziesiątkuje okoliczne ogrody a sam winowajca pozostaje bezkarny. Nie jest to na pewno poskrzypka.
tak jak pisał rotos to ostępka lilianka

zacytuję "Lilie" prof. K. Mynetta "... Lawy są bardzo małe, żółtawe i żywią się pręcikami słupkami przez 15 - 20 dni. następnie wygryzają otwory, spadają na ziemię i tam zimują ...... oblot trwa od końca maja do końca czerwca, Przed wylotem muchówek warto posypać ziemię wokół roślin granulatem Basudin 10 GR ( 5g/m2 ) .... niezależnie od wielkości uszkodzeń trzeba paki jak najszybciej zerwać i zniszczyć "
pozdrawiam
Edyta
Marysia II
200p
200p
Posty: 318
Od: 8 mar 2008, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Dziekuje pięknie za wskazówki. Muszę uczulić sąsiadki i w tym roku stoczymy bój!. Serce się krajało patrzeć na ogołocone pędy, zamiast pięknych kwiatów tylko kikuty sterczały.
Rozumiem, że skoro oblot trwa miesiąc to oprysk trzeba powtarzać zgodnie z zaleceniami producenta. Że też to draństwo nie może gdzie do lasu się wynieśc tylko w ogrodach musi siedzieć.
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
Jerome
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

A ja znowu z pytaniem.
Udalo mi sie dostac wczoraj za psi pieniädz troche siewek lilii. To znaczy nie nasiona, tylko te male cebulki. Röznej wielkosci, niektöre podejrzewam ze w tym roku zakwitnä, ale moge sie mylic. Nie wiem ile tego jest, bo doliczylem do jakiejs kosmicznej liczby i szczerze möwiäc dalem sobie spoköj. Sä tego cztery pelne kartony takie jak po bananach, przeliczylem moze 1/3 jednego.
Ale zastanawia mnie stan tych cebul. Facet likwidowal uprawe i trzymal to w tych kartonowych pudlach w stodole. Pudla niczym nie zakryte, cebule niczym nie przesypane, bo to nieodmianowe jakies wiec niehandlowy temat, ale wola zycia w nich niesamowita. Mimo plesni na niektörych, mimo tego ze miekkie bardzo, mimo ze te z wierzchu to juz na pieprz wyschniete, to tak z 80% wypuscilo kielki i chce do slonca.

No i tu sie zaczyna problem. Normalnie to bym zaoral kawalek pola, powtykal bym te siewki i czekalbym wiosny. Ale ziemia zamarznieta, w tunelu miejsca juz nie ma, i nie za bardzo wiem co z tym zrobic. Wziälem w takim göwnianym momencie, bo facet stwierdzil ze albo mu skrzynke Radebergera przywioze i moge to zabrac, albo on to na kompost wywali, bo mu miejsce w stodole na gwalt potrzebne.
No i teraz nie wiem czy on pije to piwo z radosci ze sie pozbyl klopotu, a ja z zalu ze go mam i sobie roboty dodalem, czy jednak da sie cos z tym zrobic?
Pierwszy raz taki szajs widze, ale pazernosc ludzka, to znaczy moja jest bezgraniczna. :oops:

Na razie czesc wykäpalem w odgrzybiaczu i wsadzilem po 200 szt w skrzynki z torfem, zeby dalej nie schly, reszte zamierzam tak potraktowac jutro. Ciasno majä jak pieron, ale mysle ze miesiäc-pöltora wytrzymajä. Wiosna wszak idzie i jak ziemia zluzuje, to te co wykielkujä zamierzam dac do gruntu, a reszta w kompost. Taka byla wskazöwka ich bylego wlasciciela, ktöry stwierdzil " jak ci sie chce bawic, to zawsze cos tam wyciägniesz z tego. Ale rewelacji sie nie spodziewaj."

No i teraz po tym przydlugim wstepie pora na pytania.
-czy jest mozliwosc opöznic o tydzien/dwa kielkowanie?
-jeśli nie to czy te co wyjdä nad ziemie dac w donice i na zewnätrz, zeby swiatlo mialy? (skrzynki stojä jedna na drugiej i luzu od ziemi do dna drugiej skrzynki jest 5 cm. Wiec raczej tam nie urosnä, swiatla zero)
-czy jest jakis inny, nieznany mi sposöb na potraktowanie tych cebul?
-trzy kartony sä oznaczone jako LA, czy te dadzä rade w mrozy?

Na razie skrzynki z tymi zadolowanymi stojä w nieogrzewanej szopie i mam nadzieje ze cebulki zrozumiejä ze jeszcze na nie nie pora. Ale jeśli sä wyjätkowo niekumate i zacznä kielkowac, to co wtedy robic?
Strata finansowa niewielka, raptem skrzynka piwa i docelowo kilkanascie worköw torfu, ale pracy szkoda. Mozna by w tym czasie poczytac cos mädrego.

Byc moze moje pytania sä infantylne, ale dotychczas zajmowalem sie jedynie bylinami. Z cebulowymi dopiero pierwszy sezon sie baruje. To znaczy w uprawie bardziej masowej, bo w ogrodzie zawsze byly. Ale sadzone i dbane w zgodzie z zasadami i terminami. A tutaj to taki wypadek przy pracy. :wink:

Pozdrawiam, Piotr.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Przemieszaj to z torfem i zostaw na dworze,niech się dzieje co chce. To znaczy cały torf
zostanie przerośnięty korzeniami,pędami. Jak ziemia rozmarznie,sadź to w rowki,rozrywając
bryłę na kawałki i rzucając w rowek.Część zakwitnie,reszta da przyrosty i jesienią da się
wykopać i uporządkować.
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Lilie - uprawa - cz.3

Post »

Jerome aleś się urządził :wink:
pozytywnie zazdroszczę, bo ja też lubię takie wyzwania...
pisz w każdym razie co z tego będzie wychodzić..
może ktoś rozpozna co to za pomarańczowa lilia?
Obrazek
Pozdrawiam- Marzena
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”