Kobea i jej uprawa cz.2
-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Może ma za zimno
Ja swoją trzymam na kaloryferze,jutro będzie tydzień jak siedzi w ziemi
ale jak na razie żadnych oznak życia
Ja swoją trzymam na kaloryferze,jutro będzie tydzień jak siedzi w ziemi
ale jak na razie żadnych oznak życia
Joanna
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Konwalio, czasami tak po prostu jest. Może trefne nasiona? Może za głęboko posiałaś? Ja w zeszłym roku chyba ze 3 opakowania zmarnowałam i miałam ledwie dwie sadzonki. W tym roku mam 100% wschodów, choć nasiona są te same co w zeszłym roku. Też tego nie rozumiem.
Spróbuj wysiać jeszcze raz. Wciąż jest czas, przecież to dopiero pierwsza dekada lutego, zdążą zakwitnąć. Uszy do góry
Spróbuj wysiać jeszcze raz. Wciąż jest czas, przecież to dopiero pierwsza dekada lutego, zdążą zakwitnąć. Uszy do góry
- konwalia12
- 1000p
- Posty: 1169
- Od: 24 lut 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Limanowa
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
deszczowymaj, Magdallena- możliwe, że nasiona były trefne, ale może jednak coś się jeszcze da zrobić? Chociaż nie wiem czy teraz coś by dało gdybym położyła ją na kaloryferze... już chyba a późno?
I jak ta nie wzejdzie to już pewnie w tym roku nie będę siać kobei ponownie, bo mam i bez niej dość roślin, którym będzie brakowało słonecznego miejsca. A szkoda mi bardzo kobei
I jak ta nie wzejdzie to już pewnie w tym roku nie będę siać kobei ponownie, bo mam i bez niej dość roślin, którym będzie brakowało słonecznego miejsca. A szkoda mi bardzo kobei
Ogród w lasku
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
czym i jak nawozić kobeę? To wielkie pnącze wydaje się wymagać sporej dawki nawozu. Od jakiego momentu je zacząć? Mogę już zacząć podlewać np.biohumusem sadzonki z dwiema parami liści właściwych? Czy to ich nie 'spali'?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Nie martw się nie jesteś sama.konwalia12 pisze:Jestem u schyłku rozpaczy... Moja kobea mnie zawiodła. W ogóle żadne z nasion (których było 6) nie wyszło, a minęły już ponad trzy tygodnie.
Moja kobea też nie wzeszła ani jedna na 6 posadzonych nasion.
Ja dzisiaj pędzę do ogrodniczego.
- agatka1409
- 200p
- Posty: 273
- Od: 6 mar 2012, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Myślę że nie popełniłyśmy błędu z sadzeniem ,przyczyna to złe nasiona ,chyba
A jezeli chodzi o dokarmianie kobełki,to ja w ubiegłym roku zaczęłam nawozić dopiero po przesadzeniu na miejsce stałe i pięknie rosła
A jezeli chodzi o dokarmianie kobełki,to ja w ubiegłym roku zaczęłam nawozić dopiero po przesadzeniu na miejsce stałe i pięknie rosła
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Agatko ,witaj czym ją nawoziłaś Kobee?
- Eskimoska
- 50p
- Posty: 53
- Od: 17 gru 2012, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Północny Wschód:)
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Cóż u mnie też tak sobie - mija trzeci tydzień i na 6 nasion totalna porażka - nie wzeszła ani jedna roślinka
mimo to uparłam się, że wyhoduję przynajmniej jedną niniejszym zabieram się za wysianie kolejnych dwóch paczek nasion
mimo to uparłam się, że wyhoduję przynajmniej jedną niniejszym zabieram się za wysianie kolejnych dwóch paczek nasion
Serdecznie pozdrawiam - Agnieszka ;)
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Kochana wysłij je na sztorc i tylko dosłownie wciśnij w ziemię nie za głęboko...mi w taki sposób wzeszły wszystkie
przykryj folią i czekaj cierpliwie
przykryj folią i czekaj cierpliwie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Właściwie to ja tez doszłam do takiego wniosku, ze nie warto przysypywać ziemią. Skoro w warunkach naturalnych rozsiewa się ot tak po spadnięciu na ziemię, to faktycznie wystarczy leciuśko wcisnąć w ziemie i zapewnić wilgotność. I uzbroić się w cierpliwość.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
- agatka1409
- 200p
- Posty: 273
- Od: 6 mar 2012, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Maju moje kobeeczki nawoziłam nawozem do rózaneczników nazwy nie pamiętam ,mąż zakupił duże opakowanie tego granulatu i podsypywał raz w miesiacu.
-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
A ja dzisiaj postanowiłam pogrzebać w ziemi,tak mnie łapki swędziały
Okazało się że z 6 nasionek 2 do wyrzucenia chyba miały za ciepło i się ugotowały,jakieś mleczko z nich wyleciało
Dwa zostały rozebrane ze skorupek,korzonków brak ale biały ogonek jest,czyli za chwilkę wystartują
Pozostałe dwa nie chciały dać się rozebrać-za twarda skórka,to dałam im spokój żeby przypadkiem nie naruszyć nasionka.A teraz czekam cierpliwie
Okazało się że z 6 nasionek 2 do wyrzucenia chyba miały za ciepło i się ugotowały,jakieś mleczko z nich wyleciało
Dwa zostały rozebrane ze skorupek,korzonków brak ale biały ogonek jest,czyli za chwilkę wystartują
Pozostałe dwa nie chciały dać się rozebrać-za twarda skórka,to dałam im spokój żeby przypadkiem nie naruszyć nasionka.A teraz czekam cierpliwie
Joanna
- agatka1409
- 200p
- Posty: 273
- Od: 6 mar 2012, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Tak jak obiecałam tak do sklepu po nasiona,kupiła 2 opakowania,otwieram w domu i szok w jednym opakowaniu 16 szt(łacznie 32 szt) w poprzednich miałam po 6 szt,no oczywiscie nie chwalę dnia przed zachodem słońca bo nie wiem jak ma sie ilość do jakosci zobaczymy,na razie mocze wg Waszych wskazówek
- agatka1409
- 200p
- Posty: 273
- Od: 6 mar 2012, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Postanowiłam pogrzebać we wczesniej posadzonych kobełkach,no tych co nie wyrosły niestety ,oczy przetarłam ze zdumienia bo są ,16 szt(na 19) ale zakopane gdzieś głęboko,kurna dlaczego ja je tak wsadziłam ,banan na buzi wielki ,a przecież nie tak dawno twierdziłam że to z winy trefnych nasion
Ciesze się ze są oj bardzo się ciesze
Ciesze się ze są oj bardzo się ciesze
Re: Kobea i jej uprawa cz.2
Ja wczoraj po 2 dniach moczenia posiałam białą kobee. Już raz z białą próbowałam , ale nie wyszło, chyba było jej za zimno na parapecie . Teraz posiałam po raz drugi, w sumie, 5 nasionek i trzymam w cieple . Mam cichą nadzieje , ze wzejdzie . Jak się nie uda , to jeszcze spróbuje w marcu.
A u Was , ktora szybciej kiełkuje biała czy fiolet?
A u Was , ktora szybciej kiełkuje biała czy fiolet?
Aga