, przesadzamy roślinki gdy mają 2-3 listki właściwe, takie "pofalowane"reniuszek

, przesadzamy roślinki gdy mają 2-3 listki właściwe, takie "pofalowane"reniuszek
selli7 pisze:Moim zdaniem nieco przeceniacie jeśli chodzi o nawożenie.Pikuje się gdy mają dwa liście właściwe dobrze wyrośnięte do ziemi o nazwie 'podłoże do wysiewu i pikowania'.Tam jest dawka nawozu wystarczjąca w zupełności do czasu sadzenia do doniczki/skrzynki docelowej.Używa się potem ziemi do pelargonii i tam też jest nawóz.Ja zasilam dopiero od ok.lipca i kwitną pięknie do jesieni.
Lepiej nie stosować żadnych nawozów do siewek i dolistnych.Żadnej połowy dawki i tym podobnych kombinacji, bo można jeśli nie popalić, to zatrzymać skutecznie rozwój, albo w inny sposób zaszkodzić.
Domowe warunki to nie szklarniowa uprawa u producenta, gdzie rosliny trzeba 'wyprowadzić' kwitnące do kwietnia/ maja i gdzie wszystkie procesy są pod ścisłą kontrolą komputera.
Oto odpowiedź na pytanie.selli7 pisze:Moim zdaniem nieco przeceniacie jeśli chodzi o nawożenie.Pikuje się gdy mają dwa liście właściwe dobrze wyrośnięte do ziemi o nazwie 'podłoże do wysiewu i pikowania'.Tam jest dawka nawozu wystarczjąca w zupełności do czasu sadzenia do doniczki/skrzynki docelowej.Używa się potem ziemi do pelargonii i tam też jest nawóz.Ja zasilam dopiero od ok.lipca i kwitną pięknie do jesieni.
Lepiej nie stosować żadnych nawozów do siewek i dolistnych.Żadnej połowy dawki i tym podobnych kombinacji, bo można jeśli nie popalić, to zatrzymać skutecznie rozwój, albo w inny sposób zaszkodzić.
Domowe warunki to nie szklarniowa uprawa u producenta, gdzie rosliny trzeba 'wyprowadzić' kwitnące do kwietnia/ maja i gdzie wszystkie procesy są pod ścisłą kontrolą komputera.