Mój taras - ogródek cz.2
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Ewo silna ze mnie baba, więc dam radę własny sad i warzywnik to dla mnie wyzwanie.
Uwielbiam robić przetwory i na pewno nic się nie zmarnuje.
Gosiu moją koronę dopadły jakieś wstrętne robale z wyglądu podobne do młodej stonki
i zeżarły całą część naziemną Szukałam z nadzieją cebuli ale nie znalazłam
A była taka piękna...
Aniu moje miejsce dla żurawek nie pasuje, za bardzo nasłonecznione. Muszę zanaleźć jakiś cienisty kącik.
Floks rzeczywiście variegata, kwitnie blado różowo. Nie wiem tylko czy przeżył zarazę która dopadła go latem
zaraza na floksie
niezawodne dalie
Uwielbiam robić przetwory i na pewno nic się nie zmarnuje.
Gosiu moją koronę dopadły jakieś wstrętne robale z wyglądu podobne do młodej stonki
i zeżarły całą część naziemną Szukałam z nadzieją cebuli ale nie znalazłam
A była taka piękna...
Aniu moje miejsce dla żurawek nie pasuje, za bardzo nasłonecznione. Muszę zanaleźć jakiś cienisty kącik.
Floks rzeczywiście variegata, kwitnie blado różowo. Nie wiem tylko czy przeżył zarazę która dopadła go latem
zaraza na floksie
niezawodne dalie
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Jaki smutny widok Mam nadzieję, że korzeniom to nie zaszkodziło aż tak, żeby roślina miała zginąć.
Widziałam, że znów mnie zgłosiłaś do konkursu Dziękuję, że tak mocno we mnie wierzysz
Widziałam, że znów mnie zgłosiłaś do konkursu Dziękuję, że tak mocno we mnie wierzysz
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Ewo nie tylko ja w ciebie wierzę, nawet zostałaś zgłoszona dwa razy / Ewa - Rewi /
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Tego nie wiedziałam
Miotam się trochę, bo składałam zamówienia. Okropnie się zmęczyłam, bo to wspólne ze znajomymi Najbardziej męczy pilnowanie, żeby się nie pomylić
Miotam się trochę, bo składałam zamówienia. Okropnie się zmęczyłam, bo to wspólne ze znajomymi Najbardziej męczy pilnowanie, żeby się nie pomylić
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Ewo ja w tym roku ograniczam nasadzenia z wiadomych powodów
żeby nie kusiło postanowiłam że nie pojadę na targi / chyba żeby , słaba silna wola ... /
Jak na razie dziergam i intensywnie cwiczę mięsień czworogłowy uda, na siedząco też
żeby nie kusiło postanowiłam że nie pojadę na targi / chyba żeby , słaba silna wola ... /
Jak na razie dziergam i intensywnie cwiczę mięsień czworogłowy uda, na siedząco też
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Mój taras - ogródek cz.2
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Moja forsycja miała jeszcze mniej kwiatów W dodatku przemarzły jej chyba gałęzie, bo nie pojawiły się w ogóle liście i wycięliśmy ją. Trzeba jeszcze korzenie wykopać
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Elu nie ma nic gorszego jak choroba,ale nie martw się pomalutku dojdziesz do siebie.Trzeba tylko uwierzyć.Flokr wariegata jest śliczny.Czasami tak się dzieje z roślinkami,ale wierzę ,że wróci do formy
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Witaj Eluś
Ale u Ciebie pięknie, zaraz mi się przypomniały cieplejsze klimaty, oj tęsknie do nich
Dobrze że to już z górki
Ale u Ciebie pięknie, zaraz mi się przypomniały cieplejsze klimaty, oj tęsknie do nich
Dobrze że to już z górki
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Nie powiem , fuksja powala swoim kwitnieniem moja nawet tyle nie miała , to ta z ozdobnymi listkami ona strasznie humorzasta za to pokazałaś piękne kwitnienie konwalii , oj by się poniuchało
Eluś u mnie zima w pełni a u Ciebie ?
Eluś u mnie zima w pełni a u Ciebie ?
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Ewo zobaczę na wiosnę, jak nie zakwitnie tak jak trzeba to przesadzę ją w bardziej zaciszne miejsce
W Dużym Ogrodzie mam straszne wygwizdowo i co roku muszę szukać dla nich nowych miejsc.
Gosiu pomału dochodzę do siebie, myślę że moje roślinki też dostaną wigoru po zimie
Jolu dawno ciebie nie było na forum, zaglądaj częściej do nas
Elu można powiedzieć, że taka prawdziwna zima to już była. Śnieg stopniał a lekki mróz sprzyja spacerom.
Więc jak nie szydełkuję to spaceruję
W Dużym Ogrodzie mam straszne wygwizdowo i co roku muszę szukać dla nich nowych miejsc.
Gosiu pomału dochodzę do siebie, myślę że moje roślinki też dostaną wigoru po zimie
Jolu dawno ciebie nie było na forum, zaglądaj częściej do nas
Elu można powiedzieć, że taka prawdziwna zima to już była. Śnieg stopniał a lekki mróz sprzyja spacerom.
Więc jak nie szydełkuję to spaceruję
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Byłam ostatnio u lekarza w związku z grypą-pytał, czy robiłam artroskopię Aż mnie ciarki przeszły
Zima cały czas, ale temperatury przyzwoite-koty grasują po podwórku aż miło
Zima cały czas, ale temperatury przyzwoite-koty grasują po podwórku aż miło
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Mój taras - ogródek cz.2
Ewo mój starszy syn będzie miał robione kolanko w poniedziałek, muszą sprawdzić co się porobiło po kontuzji.
Jakiś czas temu grał w piłkę i nie wiadomo czy to poszły więzadła czy coś innego. Chyba mamy rodzinną przypadłość
pamiętam że mój tata też narzekał na ból kolan ale jak to prawdziwy mężczyzna znosił ból z godnością i nie chodził
do " konowałów ";:218
U mnie dachowce też się ożywiły ruch na dachu i ceglanym murku wzmożony
Jakiś czas temu grał w piłkę i nie wiadomo czy to poszły więzadła czy coś innego. Chyba mamy rodzinną przypadłość
pamiętam że mój tata też narzekał na ból kolan ale jak to prawdziwy mężczyzna znosił ból z godnością i nie chodził
do " konowałów ";:218
U mnie dachowce też się ożywiły ruch na dachu i ceglanym murku wzmożony