Pelargonia - wysiew nasion Cz.2
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Z tego co mnie dawno temu uczyli (może ja niedzisiejsza), to pikuje się po to, by lekko uszkodzić główny korzeń i pobudzić go do wytworzenia korzeni bocznych.Długim korzonkom palowym niektórych siewek (są gatunki roślin, które mają tendencję do tworzenia bardzo długich) zaleca się nawet lekko uszczknąć końcóweczkę, by się nie zawinęła.Pikowanie ma ponadto na celu eliminację słabszych i wybór lepszych i silniejszych do dalszej uprawy.Ja podważam od dołu siewkę i wyciągam, oczywiście nie strząsam na siłę ziemi, coś zostaje, byle nie zbyt dużo, bo ciężar może urwać łodyżkę.
A co ma na celu przesadzanie kiełkujących nasion tego nie wiem
Można równie dobrze te kilka nasionek umieścić w większych odstępach, albo pojednczych pojemniczkach i gdy wyrosną zasypać z wierzchu ziemią aż po nasadę liścieni.Będą wygladały jak pikowane, ale nie o to chodzi.Tak też robiłam, ale raczej z roślinami, które nie znoszą pikowania, albo gdy po prostu nie chciało mi się pikować.
Można sobie robić jak się chce byle skuteczne było, a jak nie wyjdzie to mieć pretensje do siebie. Ja uważam, jednak że na forum lepiej pisać jak ma być, bo czytają poczatkujący.
A co ma na celu przesadzanie kiełkujących nasion tego nie wiem
Można równie dobrze te kilka nasionek umieścić w większych odstępach, albo pojednczych pojemniczkach i gdy wyrosną zasypać z wierzchu ziemią aż po nasadę liścieni.Będą wygladały jak pikowane, ale nie o to chodzi.Tak też robiłam, ale raczej z roślinami, które nie znoszą pikowania, albo gdy po prostu nie chciało mi się pikować.
Można sobie robić jak się chce byle skuteczne było, a jak nie wyjdzie to mieć pretensje do siebie. Ja uważam, jednak że na forum lepiej pisać jak ma być, bo czytają poczatkujący.
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Każdy ma swoje metody, a jeżeli jest zadowolony z efektu, to będzie się ich trzymał. Jeżeli mowa pikowaniu, to przyznaję rację selli7, chodzi głównie o pobudzenie do silniejszego wzrostu korzeni uszkodzonych podczas pikowania. Przenoszenie rośliny razem z bryłą ziemi, aby nie uszkodzić korzeni i zaoszczędzić jej stresu, przeczy idei pikowania .
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Popikowałam wczoraj 3 pelasie siane 4 lutego.
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pelargonia - wysiew nasion
nie mogłam się oprzeć i posiałam jeszcze kilka nasionek...wczoraj....postawiłam na grzejniku w łazience..dziś patrzę, a dwa już się wyłaniają
nie wiem co robic z tymi z 2 lutego jeszcze poczekam troszkę..siedzą w ziemi uparciuchy
nie wiem co robic z tymi z 2 lutego jeszcze poczekam troszkę..siedzą w ziemi uparciuchy
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
- ancyk33
- 200p
- Posty: 448
- Od: 7 sty 2013, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: malopolska
Re: Pelargonia - wysiew nasion
poczekaj ,moga jeszcze sie pokazac ,moze za gleboko posadzilas nasionka a moze taki maja kaprys
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pelargonia - wysiew nasion
gratulacje
to kiedy pępkowe?
ile czekaleś na listka?
to kiedy pępkowe?
ile czekaleś na listka?
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Ja chyba jestem z tej samej szkoły co selli, bo też zgadzam się, że celem pikowania jest uszkodzenie korzenia, a nie przeniesienie do osobnej doniczki. W zeszłym roku moje popikowane heliotropy rosły nadal w tej samej kuwecie do wysiewu, zanim ich nie przesadziłam do małych doniczek.
Ja w zeszłym roku wysiałam białe pelargonie rabatowe. Z 10 nasion posadziłam 9, bo jedno zgubiłam , a wykiełkowały 4 albo 5. Tak naprawdę zakwitły dopiero w sierpniu, ale kwitły pięknie. Teraz je przechowuję i pewnie w marcu się za nie wezmę. Jeśli chodzi o kwitnienie, to ja swoje nawoziłam nawozem mineralnym z lidla dla kwitnących, ale w doniczkach 18 powsadzałam po 2 sztuki: białą rabatową i różową bluszczolistną. Kwitły jak szalone, więc ciasnota chyba im służyła.
Ja w zeszłym roku wysiałam białe pelargonie rabatowe. Z 10 nasion posadziłam 9, bo jedno zgubiłam , a wykiełkowały 4 albo 5. Tak naprawdę zakwitły dopiero w sierpniu, ale kwitły pięknie. Teraz je przechowuję i pewnie w marcu się za nie wezmę. Jeśli chodzi o kwitnienie, to ja swoje nawoziłam nawozem mineralnym z lidla dla kwitnących, ale w doniczkach 18 powsadzałam po 2 sztuki: białą rabatową i różową bluszczolistną. Kwitły jak szalone, więc ciasnota chyba im służyła.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3966
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pelargonia - wysiew nasion
U mnie też większość już wzeszła 45 na 49, ale coś tak jeszcze się wykluwa Mam też kupioną dwa lata temu pelargonia Appleblossom Rosebud, całe lato wtedy stała w miejscu i patyczek 10cm. Przezimowała, w lato podrosła z ułamanej gałązki zrobiłam całą donicę,,18cm'' roślinkę i poszła do szwagierki. Teraz stoi na oknie w kotłowni, ma ciepło-zimno, bo dołem pod parapetem ciągnie (brak parapetów zewn.) i rośnie, poszła w górę, ma około 50cm, więc będę w marcu też robić z niej sadzonki. Tylko tą pelargonię przechowuje, bo na więcej nie mam miejsca, a co roku wysiewam z nasionek i pięknie kwitną już w lipcu, chociaż w sierpniu dopiero pokazują na co je stać
Pozdrawiam - Justyna
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4093
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Posiałam 24 albo 26 stycznia, nie pamiętam dokładnie. Nasionek było 10, ale jedno uszkodzone. Po tygodniu stania na grzejniku wyszły 3, po następnym tygodniu następne 3 a teraz widzę znowu 3 łebki - znaczy się, że wyszły wszystkie . Te pierwsze mają już po jednym listku właściwym .
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Wysiewacie nasiona pelasi i przykrywacie ziemia czy pozostawiacie na powierzchni?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4093
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Nasionka pelargonii trzeba lekko przykryć ziemią.
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pelargonia - wysiew nasion
słuchajcie, pytanie z innej beczki...czy ścianki takiej mini szklarenki muszą być przezroczyste? bo sprawiłam sobie fajne pojemnik na siewki, ale jest przezroczysty,ale taki jakby matowy..i nie wiem czy się nadaje
na pierwszym zdjęciu widac taką dziwną słabą siewkę bluszczolistnej..czy tez tak miałyście? na drugim matowa szklarenka..
na pierwszym zdjęciu widac taką dziwną słabą siewkę bluszczolistnej..czy tez tak miałyście? na drugim matowa szklarenka..
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki