Sylwuś ,kobea zacznie wypuszczać takie czapiające wąsy i bedzie potrzebowała sporych podpór,kocha tez firanki i wszystkie inne przedmioty ,na których może sie wspinac
Jak Ci jeszcze troszke podrośnie to możesz ją uszczykiwać,rozrosnie się na boki.
Dobrze tez mieć po jednej kobei w doniczce,bo pózniej przy wsadzaniu ona się popląta a jest bardzo delikatna
Witajcie drogie Forumowiczki !Śledzę to forum od jakichś dwóch tygodni bo podobnie jak Wy-zakochałam się w Kobei. W zeszlą niedzielę wysiałam namoczone, na sztorc trzy opakowania tj.18-ście nasionek i....cisza....mam nadzieję że to przysłowiowa cisza przed burzą i że moje kobełki lada moment się obudzą Trzymam kciuki za Wasze i podziwiam te które już były "łaskawe" się obudzić (Kobełki oczywiście ;) )Pozdrawiam serdecznie!!!
Aga, boję się gmerać przy liścieniach. One są zupełnie zlepione łuską, boję się, że tylko jej zaszkodzę. Ale to włsnie daje mi do myślenia - nasiona lepiej wcześniej namoczyć lub nie siać zbyt płyko, by łupinka miała szansę namięknąć i łatwo odpaść wraz z rozwojem liścieni.
Magdallena pisze:Aga, boję się gmerać przy liścieniach. One są zupełnie zlepione łuską, boję się, że tylko jej zaszkodzę. Ale to włsnie daje mi do myślenia - nasiona lepiej wcześniej namoczyć lub nie siać zbyt płyko, by łupinka miała szansę namięknąć i łatwo odpaść wraz z rozwojem liścieni.
Madzia a spróbuj ja na maksa spsikać wodą kilka razy aby skorupa namiękła i wtedy delikatnie ja zdjąć
Dzięki Agatko jeszcze raz za wszystkie informacje na pewno zrobiłam błąd że wsiałam je w taki mały pojemnik ,ale na błędach człowiek się uczy.Jak przepikuje później to powinno im być wygodniej Dla NOONTAA tak wygladała paczuszka
Moje nie wschodzą ,nie wiem gdzie zrobiłam błąd,czy to że nie namoczylam nasionek może byc tego przyczyną??? siałam 2.02. i też z firmy Legutko co Sonia.Czy jeszcze mam czekac????
"Żyj z całych sił .. i uśmiechaj się do ludzi.." Nasze Ranczo
Agata ,Alenka cierpliwości Kobea lubi cieplutko.Ja moje posiałam tak na 0,5 cm w ziemię . może macie głebiej posiane ... Trzymam kciuki na pewno Wam też wkońcu się ukażą kiełki Pozdrawiam
Oj Alenka i Sonia to mnie pocieszyłyście ,więc czekamy z Alenką dalej....Soniu na ok.0,5 cm wsiałam tak jak piszesz..mam też przykrywkę mojej szklarenki,żeby miała cieplo...i kilka razy dziennie tylko ją otwieram,zeby tylko wzeszła...noi zagladam..i zaglądam...................................i nic.A Twoje Soniu juz takie ladne
"Żyj z całych sił .. i uśmiechaj się do ludzi.." Nasze Ranczo