Jakaranda

[Karo]

Aaaa sorry,wybacz bo to Kasieńka tak zrobiła

.... neiwiem nadal mi marnieje chociaz stoi na oknie ........

[KASIENKA82]

Moja jacaranda już łysa

[xxxkrystian]

Moja też łysa, jak jakaranda nie będzie zimować to będzie podatna bardziej na choroby i słabiej rosła tak??bo tak mi pasuje do nowego pokoju żeby rosła cały rok ale nie wiem czy nie padnie.

[Bugner1]

Witam serdecznie wszystkich fanów jakarandy, jestem nowy na forum i mam nadzieje dowiedzieć się wiecej o tej pięknej roślinie.
Zgadzam sie z xxxkrystianem w zupełności. Jakaranda powinna przejść okres spoczynku, może zgubić wszystkie liście. Widziałem takie drzewa
na Maderze, kompletnie gołe, wisiały na nich tylko śmieszne paczuszki z nasionami.

[izabela14]

Witam
Moja jakranda ma juz kilka lat,wyrosła z nasionka,obecnie ma ponad metry wysokości i rośnie jako pojedynczy badyl,zastanawiam się czy jej nie ciachnąć żeby się rozkrzewiła.

[Bugner1]

Ja ściąłbym na wiosnę, kiedy roślinie zacznie rosnąć, bo teraz to nie za bardzo. Wypuści kilka pędów i utworzy ładną koronę.
Robię tak z oleandrami, tworzą sie piękne drzewka, cięcie działa zawsze dobrze na roślinę.

[izabela14]

Ok,więc na wiosnę jakaranda do fryzjera
Oleandry też przycinam wiosną,a czasem nawet latem jak za bardzo wybujają

[KLEO1]

Jak tam wasze rarytasiki się mają? Moja właśnie wypuściła nowe liście, to chyba oznacza, że jej pierwsza zima mija bez większych problemów. Jeszcze trochę i będzie można zacząć ją wietrzyć przy uchylonym oknie. No a potem jak nie będzie mrozów to już na dzień na dwór.

[xxxkrystian]

U mnie tez już coś powoli widac ze sie budzą ze spoczynku :)dla mnie mogła by już byc wiosna troche zieleni by humor poprawiło

[KLEO1]

Oj, to prawda, zima strasznie się dłuży. Żeby choć trochę słonka....

[raflezja]

Moja żyje i chce rosnąć.

[KLEO1]

Trochę chyba nas postraszyli tym, że ona taka kapryśna. Jak widać z zimowaniem nie ma większych problemów. Ciekawa jestem czy one kiedykolwiek nam zakwitną? Może jest jakaś malutka szansa?

[raflezja]

Eeee, ja w to nie wierzę.
To znaczy mogłaby zakwitnąć, gdyby osiągnęła duży rozmiar. A jakoś w to nie wierzę w warunkach domowych.