No jak to. Nie są moczone, tylko mają wodę w podstawce. Dodatkowo podlewane kranówą. Poza tym tak jak Dufin zauważyła - storczyk ma za dużą ilość korzeni powietrznych. A to zapewne dlatego, że te w doniczce zgniły od tego ciągłego parowania od dołu znam ja taki przypadek, znam.. A przecież w uprawie nie chodzi o to, by uśmiercać korzenieSamsu pisze:Wręcz przeciwnie, mają wysmienite warunki , wigotno (podlewanie na podstawek i powolne podsiąkanie) i ciepło od kaloryfera.
storczyki mojej Mamy
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: storczyki mojej Mamy
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: storczyki mojej Mamy
Dufin, nie wspominaj o skoczogonkach.. brrr raz je wypędziłam i mam dość
W zwykłej ziemi trzyma też takiego małego maluszka Phal. mój narzeczony.. nie da sobie powiedzieć, że tak nie można.. Ale uparł się, by mi udowodnić, że przeżyje. No i żyje i puszcza korzonki Mówi, że podlewa rzadko i dlatego korzenie nie gniją. Ale nie wygląda on rewelacyjnie i jest mi z tym bardzo źle
W zwykłej ziemi trzyma też takiego małego maluszka Phal. mój narzeczony.. nie da sobie powiedzieć, że tak nie można.. Ale uparł się, by mi udowodnić, że przeżyje. No i żyje i puszcza korzonki Mówi, że podlewa rzadko i dlatego korzenie nie gniją. Ale nie wygląda on rewelacyjnie i jest mi z tym bardzo źle
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: storczyki mojej Mamy
No dokładnie tak, ja też jestem za zdrowymi storczykami
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: storczyki mojej Mamy
Przecież autorka napisała wyraźnieDufin pisze:Idealne warunki to takie jakie maja w swoim naturalnym środowisku a więc obfite moczenie a nie nalewanie kapki wody do osłonki, w dodatku ciasnej osłonki bez dopływu powietrza Ale też znam 3velyna takie przypadki.. Moja teściowa jednego storczyka trzyma w zwykłej ziemi ;] Pięknie kwitnie ale trzyma się tylko dzięki dużej liczbie korzeni powietrznych, dlatego tutaj zasugerowałam zajrzenie w podłoże Pozostałe storczyki mojej teściowej mają cała masę skoczogonków, które siedzą nawet na powierzchni a jak się delikatnie dmuchnie to istne mrowisko wiec są ewidentnie przelane a kwitną i na starych łodygach i na nowych i wydłużają itd
Co oznacza , ze woda w osłonce stoi tydzień , az ją storczyk wypije lub częsciowo wyparuje . Taki storczyk ma stale wilgotno w doniczce jak i w powietrzu , poprzez powolne podsiąkanie korzeni i kory . U mnie ten sposób podlewania przy niektórych storczykach sprawdza się wyśmienicie. I nic nie gnije .martaw pisze:Storczyki mama podlewa wodą z kranu Robi to raz w tygodniu wyjmując storczyka z osłonki i nalewając wodę na dno tak, aby woda stykała się z dnem doniczki. Po tygodniu wody już prawie nie ma. Kwiaty stoją na parapetach nad dość mocno grzejącymi kaloryfarami, na które czasami kładzione są mokre ręczniki. Pałeczki są specjane do storczyków "Zielony dom". Wieczorem wstawię zdjęcia, na razie sprzed ok. 2 tyg .
Zaglądałaś do doniczek mamie autorki?. Nie dorabiaj własnych teorii , zazdrość Cię zżera.?3velyna pisze:No jak to. Nie są moczone, tylko mają wodę w podstawce. Dodatkowo podlewane kranówą. Poza tym tak jak Dufin zauważyła - storczyk ma za dużą ilość korzeni powietrznych. A to zapewne dlatego, że te w doniczce zgniły od tego ciągłego parowania od dołu znam ja taki przypadek, znam.. A przecież w uprawie nie chodzi o to, by uśmiercać korzenieSamsu pisze:Wręcz przeciwnie, mają wysmienite warunki , wigotno (podlewanie na podstawek i powolne podsiąkanie) i ciepło od kaloryfera.
Aga
Re: storczyki mojej Mamy
Nie jestem nerwowa , po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego krytykujesz sposób podlewania mamy autorki wątku , oraz zakładasz , ze storczyki te mają pognite korzenie , w środku doniczki.
Książka , a praktyka , to dwie różne sprawy . Mam w swojej kolekcji storczyki , które preferują różne środowiska .
Niektóre wręcz siedzą w b.mokrym sphagnum i bardzo im to służy. Inne jakbym tak potraktowała , zgniłyby szybciutko. Sposób podlewania powinniśmy dostosować do warunków mieszkaniowych , gatunku storczyka , a przede wszystkim danego egzemplarza storczyka.
Książka , a praktyka , to dwie różne sprawy . Mam w swojej kolekcji storczyki , które preferują różne środowiska .
Niektóre wręcz siedzą w b.mokrym sphagnum i bardzo im to służy. Inne jakbym tak potraktowała , zgniłyby szybciutko. Sposób podlewania powinniśmy dostosować do warunków mieszkaniowych , gatunku storczyka , a przede wszystkim danego egzemplarza storczyka.
Aga
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: storczyki mojej Mamy
Czasami nie trzeba zaglądać do doniczki, by wiedzieć, co się w niej dzieje. Ogromna ilość korzeni powietrznych wręcz woła "pomocy" i nie mówię tego tak ot, i na pewno nie z zazdrości, bo do takich ludzi nie należę, po prostu znam identyczny przypadek swoją drogą nie zamierzam Ci się więcej tłumaczyć, w końcu to nie Tobie doradzam. W każdym razie zapamiętam, by w Twoim wątku się nie udzialać..Samsu pisze:Zaglądałaś do doniczek mamie autorki?. Nie dorabiaj własnych teorii , zazdrość Cię zżera.?
Przepraszam Marto za zamieszanie, po prostu tak jak Dufin uważam, że storczyki, jako rośliny tropikalne, potrzebują rzadkiego, ale porządnego moczenia. Wiadomo dlaczego: w lasach deszczowych, gdy spada deszcz, to rośliny te są całkowicie przemoknięte, a na drugi dzień, zanim spadnie kolejny deszcz, są już przeschnięte. To jest naturalne.
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- martaw
- 200p
- Posty: 282
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: storczyki mojej Mamy
dziękuję za wszystkie uwagi Przyjrzę się storczykom, a zwłaszcza ich korzeniom. Ten, który wypuścił dużo korzeni powietrznych kwitł "zwyczajnie". U tego "solisty" z największą liczbą kwiatów chyba nie ma tego problemu. Nie wiedziałam, że to nie jest dobry objaw, przecież wilgoć nie kończy się na granicy doniczki? Czy te "powietrzne" nie są zdolne do czerpania wilgoci? Zajrzę do niego szczególnie.
Pomyślałam tak jak niektórzy, że spora ilość wody w osłonce i ciepło, które powoduje jej całkowite wyparowanie w ciągu tygodnia, to to o co chodzi storczykom. Może jednak po "wypiciu" podłoże powinno przeschnąć kilka dni?
Powiem jedno: mama pielęgnacji nie zmieni, ja jej na to nie pozwolę . Będę eksperymentować ze swoim osobistym jedynakiem
Pomyślałam tak jak niektórzy, że spora ilość wody w osłonce i ciepło, które powoduje jej całkowite wyparowanie w ciągu tygodnia, to to o co chodzi storczykom. Może jednak po "wypiciu" podłoże powinno przeschnąć kilka dni?
Powiem jedno: mama pielęgnacji nie zmieni, ja jej na to nie pozwolę . Będę eksperymentować ze swoim osobistym jedynakiem
Pozdrawiam, Marta
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: storczyki mojej Mamy
Są zdolne, oczywiście, ale moim zdaniem nie są w stanie zapewnić tego, co korzenie w doniczce. Z powietrza raczej nie pobiorą takiej ilości wody, jakiej potrzebują. To nie są kaktusy Poza tym moczyć storczyka, który ma tylko korzenie powietrzne, to nie lada wyczyn, bo rosną one w górę Pozostaje też kwestia nawożenia. Przypominam jednak, że w naturze rośliny te są w klimacie wilgotnym, a mimo to każdego dnia są doszczętnie moczone. Aha i gnijące korzenie w doniczce, to świetna pożywka dla.. robali. Nie wiem, czy ktoś chciałby mieć na własne życzenie takie małe zoo, osobniki chodzące, skaczące i latające..martaw pisze:Czy te "powietrzne" nie są zdolne do czerpania wilgoci?
Tak, powinno. Inaczej korzenie gniją. Niszczy się welamen.martaw pisze:Pomyślałam tak jak niektórzy, że spora ilość wody w osłonce i ciepło, które powoduje jej całkowite wyparowanie w ciągu tygodnia, to to o co chodzi storczykom. Może jednak po "wypiciu" podłoże powinno przeschnąć kilka dni?
Jeśli chodzi o ciągłą wilgotność, to tak, ale dla korzeni powietrznych i liści. Bo te w podłożu muszą przeschnąć przed kolejnym moczeniem.
Ja mojego pierwszego storczyka straciłam, bo doniczkę trzymałam w ciasnej osłonce, a na jej dnie wylałam wodę. Ciągle parowało do korzeni, nie było ani odrobiny szczeliny, którą ta para mogłaby uciekać na zewnątrz. Korzenie oczywiście zgniły. Dodatkowo pojawiły się skoczogonki.
Przykład drugi:
Moja pracodawczyni tak jak Twoja mama nie zagłębiała się w temat pielęgnacji storczyków. Odstana kranówka, bez nawozów, piękne kwitnienie, liści z 15, korzeni powietrznych masa, nie przesadzany od 5 lat (podlewając kranówką trzeba przesadzać do rok, bo zalegają sole i rozkłada się podłoże). Po moim uświadomieniu wyjęłyśmy storczyka z doniczki. W pierwszym momencie nie wiedziałyśmy, gdzie są korzenie, a gdzie podłoże. Tak było rozłożone. Korzenie były zarośnięte meszkiem. Brązowe, rozpadały się w rękach.
Reanimowałyśmy go, ale mąż pracodawczyni nie mógł znieść nieestetycznego widoku rośliny i namówił ją do wyrzucenia..
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- martaw
- 200p
- Posty: 282
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: storczyki mojej Mamy
Po co "reanimować" pięknie kwitnącego storczyka? W dodatku z tragicznym skutkiem... Owszem, tak jak pisałam obejrzę dokładnie korzenie, ale nie namówię mamy na kipisz w doniczkach przy takich ładnych kwiatach!3velyna pisze: Moja pracodawczyni tak jak Twoja mama nie zagłębiała się w temat pielęgnacji storczyków. Odstana kranówka, bez nawozów, piękne kwitnienie, liści z 15, korzeni powietrznych masa, nie przesadzany od 5 lat (podlewając kranówką trzeba przesadzać do rok, bo zalegają sole i rozkłada się podłoże). Po moim uświadomieniu wyjęłyśmy storczyka z doniczki. W pierwszym momencie nie wiedziałyśmy, gdzie są korzenie, a gdzie podłoże. Tak było rozłożone. Korzenie były zarośnięte meszkiem. Brązowe, rozpadały się w rękach.
Reanimowałyśmy go, ale mąż pracodawczyni nie mógł znieść nieestetycznego widoku rośliny i namówił ją do wyrzucenia..
i tak przez 4 lata...Dufin pisze:Owszem storczyk ze zgnitymi korzeniami tez może zakwitnąć bo po prostu chce przetrwać, licząc na to, że jego pyłek powędruje dalej..
??? mam nadzieję, że nie piszesz o osłonkach na moich zdjęciach? Zapewniam, że nie są ciasne. I nie pisałam o "kapce" wody...Dufin pisze:Idealne warunki to takie jakie maja w swoim naturalnym środowisku a więc obfite moczenie a nie nalewanie kapki wody do osłonki, w dodatku ciasnej osłonki bez dopływu powietrza
Obiecane zdjęcie sprzed dwóch tygodni
-- Śr 20 lut 2013 19:11 --
Po przekwitnięciu mama obcina pędy nad pierwszym oczkiem, po czym przesusza storczyka ok 3 tyg.Dufin pisze:Hmm.. to ja już nie wiem w czym tkwi ten sekret a czy Twoja mama zawsze obcina pędy? Obcina je wtedy gdy same zżółkną czy nawet jak są zielone? Bo podobno nowe kwitnienia są bardziej obfite od tych wtórnych, więc może to to
Pozdrawiam, Marta