Pelargonia - uprawa z sadzonek
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 17 lut 2013, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Powiat Sandomierz
Re: Pelargonie - sadzonki
Rozumiem, jak będę mieć już krążki to wyciągnę parę z wody, podetnę trochę i spróbuję posadzić w krążkach.
W końcu jeszcze nic nie puściły więc myślę, że można spróbować.
A na drugi raz od razu do krążków, tak jak piszesz.
PS. Ale się zainspirowałam tą Twoją metodą
Już się nie mogę doczekać kiedy mi fuksje "podwyrgną" żeby móc zacząć je szczepić
W końcu jeszcze nic nie puściły więc myślę, że można spróbować.
A na drugi raz od razu do krążków, tak jak piszesz.
PS. Ale się zainspirowałam tą Twoją metodą
Już się nie mogę doczekać kiedy mi fuksje "podwyrgną" żeby móc zacząć je szczepić
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pelargonie - sadzonki
Bo to fajna metoda jest, krążki są przewiewne dla korzeni, łatwiej kontrolować wilgoć, chłoną wody tyle ile potrzebują i zajmują mało miejsca. Nie martwię się czy sadzonkom za sucho czy za mokro itp itd
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 17 lut 2013, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Powiat Sandomierz
Re: Pelargonie - sadzonki
Wszystkie się przyjęły ? To są sadzonki robione wiosną i jak było z przyjęciem, tak mniej więcej procentowo?
Jeśli oczywiście można to wiedzieć
Jeśli oczywiście można to wiedzieć
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pelargonie - sadzonki
Czekasz, aż puszczą korzonki. I jak mniej miejsca, to masz pewność, że nie będzie się wilgoć zbierać w dole i tam zalegać i że nie pogniją, a będziesz wiedziała dokładnie kiedy przesadzać jak zobaczysz już korzonki wystające bokiem
Czekałam ok dwóch tygodni, zobaczyłam, że pojawiły się młode listki i te wystające korzonki
Nie zgniją, mi jeszcze żadna w krążku nie zgniła, on trzyma tyle wilgoci ile trzeba(chyba, ze stoi cały czas w wodzie). Będziesz widziała jak trzeba "napoić", więc nie przelejesz. Moje jak ruszyły już to zauważyłam, że co drugi dzień krążek suchy !A tak to był wilgotny dość dług, stały w takim mokrym krążku i nic im nie było.
Czekałam ok dwóch tygodni, zobaczyłam, że pojawiły się młode listki i te wystające korzonki
Nie zgniją, mi jeszcze żadna w krążku nie zgniła, on trzyma tyle wilgoci ile trzeba(chyba, ze stoi cały czas w wodzie). Będziesz widziała jak trzeba "napoić", więc nie przelejesz. Moje jak ruszyły już to zauważyłam, że co drugi dzień krążek suchy !A tak to był wilgotny dość dług, stały w takim mokrym krążku i nic im nie było.
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
- celicacra
- 100p
- Posty: 124
- Od: 5 lut 2013, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kuj-pom, okolice Radziejowa
Re: Pelargonie - sadzonki
Stokrotko, a zdjęciu widać jedną paletę rozsadową na 54 otwory. Wtedy zrobiłem dwie takie paletki, czyli ok 100szt, bo chyba 5 czy ileś oczek było pustych (brakło sadzonek). Z tych stu przyjęły się prawie wszystkie, nie wiem, dokładnie nie liczyłem, no może z 5 odpadło.
W tym roku jeszcze nie robiłem. Zresztą w zeszłym też nie planowałem takiej ilości, ale żal mi było wyrzucać takich pięknych fragmentów, pozostałych po cięciu.
pozdrawiam serdecznie
W tym roku jeszcze nie robiłem. Zresztą w zeszłym też nie planowałem takiej ilości, ale żal mi było wyrzucać takich pięknych fragmentów, pozostałych po cięciu.
pozdrawiam serdecznie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 17 lut 2013, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Powiat Sandomierz
Re: Pelargonie - sadzonki
Dziękuje Alenko, na pewno Twoje także równie piękne
Mi też się podobają, ale w tym roku mam tylko trzy doniczki z tamtego roku.
W tamtym roku postawiłam na różowe bluszczolistne (jak niżej)
Ale już nie było tego efektu co dwa lata wcześniej...
Co prawda pod koniec lata różowe dostawały do ziemią ale jak widzę to zdjęcie wyżej, to marzą mi się właśnie one
Niestety przez złe przechowywanie w zimie zmarnowały mi się wszystkie z tamtych skrzynek i w tamtym roku miałam tylko trzy sadzonki...
które w tym roku chcę rozmnożyć bo są naprawdę śliczne i warte zachodu.
Dlatego Alenko nie zastanawiaj się tylko szczep, jeśli masz taką okazję i możliwość. Szybciutko
Mi też się podobają, ale w tym roku mam tylko trzy doniczki z tamtego roku.
W tamtym roku postawiłam na różowe bluszczolistne (jak niżej)
Ale już nie było tego efektu co dwa lata wcześniej...
Co prawda pod koniec lata różowe dostawały do ziemią ale jak widzę to zdjęcie wyżej, to marzą mi się właśnie one
Niestety przez złe przechowywanie w zimie zmarnowały mi się wszystkie z tamtych skrzynek i w tamtym roku miałam tylko trzy sadzonki...
które w tym roku chcę rozmnożyć bo są naprawdę śliczne i warte zachodu.
Dlatego Alenko nie zastanawiaj się tylko szczep, jeśli masz taką okazję i możliwość. Szybciutko
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: pelargonie - sadzonki
Też zauważyłam że ukorzeniane wiosną lepiej się przyjmują. Z jesiennego sadzenia dużo się zmarnowało.marek69 pisze:Moim zdaniem najgorszy okres na ukorzenianie pelargonii jest od końca września do grudnia. W tym okresie niewiele sadzonek mi się ukorzenia, i większość gnije.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 17 lut 2013, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Powiat Sandomierz
Re: Pelargonie - sadzonki
Panie Adamie,
Bardzo dziękuję za informacje, to muszą być dobre sadzonki
Albo dobra ręka do kwiatków
U mnie z rabatowymi to różnie bywa...
Ale nie można mieć wszystkiego
Życzę sukcesów w uprawie i 100 % palet w tym roku
Bardzo dziękuję za informacje, to muszą być dobre sadzonki
Albo dobra ręka do kwiatków
U mnie z rabatowymi to różnie bywa...
Ale nie można mieć wszystkiego
Życzę sukcesów w uprawie i 100 % palet w tym roku
Pelargonie po zimie
Witam wszystkich
chciałabym zasięgnąć porady co mam zrobić z pelargoniami przyniesionymi z piwnicy. Mają długie łodyżki z których wyrastają drobne listki. Moje pytanie brzmi czy mam je obciąć i to wzmocni rośłinę czy mam je zostawić i poczekać na normalne liście i pobrać sadzonki. Cała roślina jest bez liści ale nie wyschła.
Pozdrawiam
Westyna
chciałabym zasięgnąć porady co mam zrobić z pelargoniami przyniesionymi z piwnicy. Mają długie łodyżki z których wyrastają drobne listki. Moje pytanie brzmi czy mam je obciąć i to wzmocni rośłinę czy mam je zostawić i poczekać na normalne liście i pobrać sadzonki. Cała roślina jest bez liści ale nie wyschła.
Pozdrawiam
Westyna
Re: Pelargonie - sadzonki
Dzisiaj zrobiłam pierwsze 12 sadzonek, 6 szt pelargonii rabatowej i 6 szt angielskiej
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Pelargonie - sadzonki
No to super
moje już w doniczkach rosną sobie w najlepsze jeszcze dorobiłam tylko bluszczolistną, bo mi się ułamała i zobaczymy czy się przyjmie
moje już w doniczkach rosną sobie w najlepsze jeszcze dorobiłam tylko bluszczolistną, bo mi się ułamała i zobaczymy czy się przyjmie
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 3 lut 2012, o 01:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Re: Pelargonie - sadzonki
Moje sadzonki też korzystają z wiosennego słońca. W tym roku zastępuję nawożenie minerale organicznym, ciekawe jakie będą efekty.