Moje Ranczowu
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2887
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Moje Ranczowu
No i gdzie te przebiśniegi? Czekamy
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
No właśnie gdzie, na kompie już mam tylko walczę z fotosikiem od południa i nie mogę wstawić zdjęcia ale uwierzcie są piękne
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Moje Ranczowu
To już pojawiają się przebiśniegi no to ja jutro lecę do siebie na ogród i szukam gdzie one rosną
Dominiko nie martw się, nie tylko ty męczysz się z fotosikiem, on dzisiaj zastrajkował
Dominiko nie martw się, nie tylko ty męczysz się z fotosikiem, on dzisiaj zastrajkował
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
No to już jestem spokojna bo co mi nerwów zjadł to jego.Jak nie można pokazać zdjęć to opowiem dalszy ciąg, dotyczący zaginięcia kury.Zwłoki zostały odnalezione a raczej pióra.Już mogę wykluczyć psa ,lisa i ptaszysko.została odnaleziona u nas w stodole w której na sto procent żyje kuna i pierwsze podejrzenie pada na nią ale nie jestem pewna czy dała by radę to zrobić ,obstaję przy łasicy lub tchórzu.
kura na noc nie zaszła do kurnika i schowała się między snopy słomy i to niestety doprowadziło do końca jej żywota
kura na noc nie zaszła do kurnika i schowała się między snopy słomy i to niestety doprowadziło do końca jej żywota
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2887
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Moje Ranczowu
Marnie bidula skończyła, szkoda kurki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42221
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje Ranczowu
szkoda kurki, gdzie się szwendała ! tak to jest jak się na noc do domu nie wraca!
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2887
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Moje Ranczowu
Rącznika nigdy nie miałam, a przebiśniegi śliczne
Nadzieja ma kolor zielony....
Nadzieja ma kolor zielony....
- Kriss1515
- 1000p
- Posty: 2203
- Od: 15 cze 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje Ranczowu
Też już bym chciał ujrzeć takie obrazki. A tymczasem powrót zimy.
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Moje Ranczowu
Miałam Rącznika, rośnie różnie, zależy na jakie podłoże trafi, w zeszłym sezonie nie był wysoki, w tym roku z niego zrezygnuję,
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
Aha ja to bym chciała aby ten Rącznik miał choć z 1,5 metra ale chyba muszę szukać czegoś innego aby odgrodzić się od sąsiadki, nie żebym była jakimś smutasem ,samolubem i w ogóle fe ale uwierzcie mi że nie ważne o jakiej porze roku bym nie wyszła do ogródka zobaczyć co tam w trawie piszczy, dziwnym trafem sąsiadka już jest pod siatką z uśmiechem na ustach.. tfe gdzie tam z uśmiechem [nigdy nie widziałam aby takowy miała na twarzy] i pyta.... co będziesz robić,a jaka to młodzież niedobra[a ja dopiero co przestałam być że tak się wyrażę młodzieżą] a te nornice to mi wszystko zjadają itp.. itd.Ja jestem optymistką przynajmniej się staram bo tak sobie myślę że jękanie i tak mi w niczym nie pomoże i jak słyszę od takowej jaka jest biedna to mnie.... ..sz....trafia.I dlatego może mi ktoś poradzi co by przy siateczce posadzić aby ciekawskie oczka znalazły sobie inny obiekt zainteresowań,dodam że jest to ściana zachodnia z lekkimi przeciągami.
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2887
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Moje Ranczowu
Dominiko, dzisiaj widziałam piękny, gęsty, zimozielony wiciokrzew, sąsiadka musiałaby peryskopu użyć żeby zajrzeć do Ciebie. Niestety nie wiem jakie ma wymagania, ale chętnie bym go u siebie posadziła. Widziałam płot zarośnięty w ten deseń, piąty rząd pierwsze zdjęcie:
https://www.google.pl/search?q=wiciokrz ... 25#imgrc=_
https://www.google.pl/search?q=wiciokrz ... 25#imgrc=_
- Ranczowiczka
- 200p
- Posty: 223
- Od: 2 gru 2012, o 13:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Legnicą Bolesławcem a Złotoryją
Re: Moje Ranczowu
No i niestety znowu mamy zimę , tej zimy.Nie powiem aby nastrajało mnie to pozytywnie, trzeci tydzień bez słońca a każdy dzień coraz bardziej ponury jakby zima dopiero się zaczęła .
Czekam na cieplejsze dni bo zaplanowałam zmiany na Ranczo i chciałabym je jak najszybciej zrealizować.Większość prac ma wykonać M { ja mam za zadanie w spierać psychicznie jakby coś nie wychodziło],a on nie ma zbyt dużo czasu i nie wiem czy osiągnę zamierzony cel.Najpierw, czyli gdzieś za ok tydzień muszą być gotowe domki dla murarek,między czasie żerdzie czekają na pocięcie ich na kantówki potrzebne do postawienia tunelu foliowego [na pomidorki] a za czas jakiś [bliżej nie określony ]w planach budowa kompostownika dla dżdżownic kalifornijskich.Pierwszy etap tej ogólnej budowy można nazwać zrealizowanym ponieważ zdołałam przekonać mojego M że to jest absolutne minimum jakie trzeba wykonać na wiosnę i obiecał że zrealizuje
Jedyne co mnie dziś podniosło na duchu to seler u którego pojawia się liść właściwy
zielonajagodo piękne są te wiciokrzewy ale nie bardzo mam je jak u siebie wprowadzić ,bo mamy z sąsiadką wspólna siatkę i nie chciała bym aby miała jakieś pretensje,myślę że by jej nie przeszkadzało, ale pewnie by się domyśliła o co mi chodzi a ja wolę zrobić to delikatnie aby nikogo nie urazić.Jest jakby jeszcze jedno rozwiązanie ,czyli pergola na pnącze ale to raczej w tym sezonie nie do zrobienia.Myślałam o czymś takim co nie potrzebuje podpór, odporne na przeciąg i co mogę posadzić po swojej stronie płotu.
Czekam na cieplejsze dni bo zaplanowałam zmiany na Ranczo i chciałabym je jak najszybciej zrealizować.Większość prac ma wykonać M { ja mam za zadanie w spierać psychicznie jakby coś nie wychodziło],a on nie ma zbyt dużo czasu i nie wiem czy osiągnę zamierzony cel.Najpierw, czyli gdzieś za ok tydzień muszą być gotowe domki dla murarek,między czasie żerdzie czekają na pocięcie ich na kantówki potrzebne do postawienia tunelu foliowego [na pomidorki] a za czas jakiś [bliżej nie określony ]w planach budowa kompostownika dla dżdżownic kalifornijskich.Pierwszy etap tej ogólnej budowy można nazwać zrealizowanym ponieważ zdołałam przekonać mojego M że to jest absolutne minimum jakie trzeba wykonać na wiosnę i obiecał że zrealizuje
Jedyne co mnie dziś podniosło na duchu to seler u którego pojawia się liść właściwy
zielonajagodo piękne są te wiciokrzewy ale nie bardzo mam je jak u siebie wprowadzić ,bo mamy z sąsiadką wspólna siatkę i nie chciała bym aby miała jakieś pretensje,myślę że by jej nie przeszkadzało, ale pewnie by się domyśliła o co mi chodzi a ja wolę zrobić to delikatnie aby nikogo nie urazić.Jest jakby jeszcze jedno rozwiązanie ,czyli pergola na pnącze ale to raczej w tym sezonie nie do zrobienia.Myślałam o czymś takim co nie potrzebuje podpór, odporne na przeciąg i co mogę posadzić po swojej stronie płotu.