Mój ogród - eleka
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dzięki dziewczyny. Właśnie z powodu bujności jakoś nie skojarzyło mi się to z ostróżka. Ale jest na prawdę śliczna. Elu masz piękną roślinkę , tylko podziwiać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Grażynko, to faktycznie fajna , zmutowana lekko ostróżka.Czasem zdarzają się takie wybryki.
Krysiu, te powojniki są niewiele starsze od Twoich.Może z rok albo dwa.To jest ich drugie kwitnienie.Po raz pierwszy zakwitły po poprzedniej zimie, w formie pełnej.Pojedyncze kwiaty są później, ale jest ich mało.Co ja im robię?Właśnie się zastanawiam.Wiosną azofoska, później jakiś nawóz dla kwitnących, a na jesień polifoska, o ile nie zapomnę.Początkowo były lichutkie, ciągle je coś zżerało, zwłaszcza, że były to 2 badylki.Z czasem się wzmocniły i są.A i jeszcze na początku do dołka wkładałam obornik, przysypywałam ziemią i wtedy sadziłam.Ale to było dawno, więc chyba się nie liczy.Może jest pewien szczegół - kret, który ciągle je podkopuje.Jak nie masz tego stworzonka, to ja chętnie, dostawa gratis!
Twoje powojniczki też za chwilkę się wzmocnią, lepiej ukorzenią, wypuszczą nowe przyrosty wiosną i będą się rozrastać do granic możliwości.Jeszcze będziesz miała problem jak je okiełznać. Mam też kilka 2-3 letnich i to są dopiero mizeroty, spójrz niżej. Ale ja poczekam.
Na pierwszym zdjęciu po powiększeniu widać dokładnie podkop kreta przy fundamencie, a sam powojnik został wytarmoszony przez Astona, dlatego taki upiaszczony.Teraz jest go o połowę mniej, ale już z boku wypuszczają nowe przyrosty.Tak więc cięcie jest jak najbardziej wskazane.
Krysiu, te powojniki są niewiele starsze od Twoich.Może z rok albo dwa.To jest ich drugie kwitnienie.Po raz pierwszy zakwitły po poprzedniej zimie, w formie pełnej.Pojedyncze kwiaty są później, ale jest ich mało.Co ja im robię?Właśnie się zastanawiam.Wiosną azofoska, później jakiś nawóz dla kwitnących, a na jesień polifoska, o ile nie zapomnę.Początkowo były lichutkie, ciągle je coś zżerało, zwłaszcza, że były to 2 badylki.Z czasem się wzmocniły i są.A i jeszcze na początku do dołka wkładałam obornik, przysypywałam ziemią i wtedy sadziłam.Ale to było dawno, więc chyba się nie liczy.Może jest pewien szczegół - kret, który ciągle je podkopuje.Jak nie masz tego stworzonka, to ja chętnie, dostawa gratis!
Twoje powojniczki też za chwilkę się wzmocnią, lepiej ukorzenią, wypuszczą nowe przyrosty wiosną i będą się rozrastać do granic możliwości.Jeszcze będziesz miała problem jak je okiełznać. Mam też kilka 2-3 letnich i to są dopiero mizeroty, spójrz niżej. Ale ja poczekam.
Na pierwszym zdjęciu po powiększeniu widać dokładnie podkop kreta przy fundamencie, a sam powojnik został wytarmoszony przez Astona, dlatego taki upiaszczony.Teraz jest go o połowę mniej, ale już z boku wypuszczają nowe przyrosty.Tak więc cięcie jest jak najbardziej wskazane.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Spróbuj wysiać nasiona z tej ostróżki. Może ta mutacja się przyjmie i będziesz twórczynią nowej odmiany. A spróbować warto, bo jest śliczna.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Ona się właśnie sama wysiała, w zeszłym roku była taka
coś ją zżerało, szybko uschła i się teraz odrodziła.Mówisz, że teraz jest taka ładna?Ciekawe czy w przyszłym roku też taka urośnie, czy skarłowacieje.Pozostałe ostróżki u mnie biedniutko.Nie wspomnę o tych pełnych, one już w zeszłym roku z łaski na uciechę wyszły z ziemi, ale te zwykłe, najpopularniejsze odmiany wypadają mi.Ciekawe czy ze starości ,czy na przekór, że tak je lubię?
coś ją zżerało, szybko uschła i się teraz odrodziła.Mówisz, że teraz jest taka ładna?Ciekawe czy w przyszłym roku też taka urośnie, czy skarłowacieje.Pozostałe ostróżki u mnie biedniutko.Nie wspomnę o tych pełnych, one już w zeszłym roku z łaski na uciechę wyszły z ziemi, ale te zwykłe, najpopularniejsze odmiany wypadają mi.Ciekawe czy ze starości ,czy na przekór, że tak je lubię?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Podobno ostróżki muszą zmieniać miejsce co 4 lata. Rosnąc w jednym miejscu bardzo szybko wyjaławiają ziemię i karleją. Ostróżki bylinowe mają tak samo. Chociaż w moim przypadku jest inaczej. Rosną już 7 lat w jednym miejscu i mają się dobrze, tyle, że zasilane są corocznie kompostem i gnojówką z obornika, pokrzywy czy kurzaka - w zależności co mam pod ręką.
Ale ta ,którą pokazałaś na 1 zdjęciu jest bardzo efektowna, więc spróbuj może wysiać ją w innym miejscu. Ma bardzo ciekawe liście, które chyba też się trochę zmutowały.
Zapomniałam dodać, że przelot też jest ekstra . Więc zbieraj nasionka. Może kiedyś też dotrze do mnie ?
Ale ta ,którą pokazałaś na 1 zdjęciu jest bardzo efektowna, więc spróbuj może wysiać ją w innym miejscu. Ma bardzo ciekawe liście, które chyba też się trochę zmutowały.
Zapomniałam dodać, że przelot też jest ekstra . Więc zbieraj nasionka. Może kiedyś też dotrze do mnie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- jolciajci
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1588
- Od: 26 lut 2007, o 13:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Eluniu ja nie taka strachliwa a tym bardziej nie wystraszą mnie kwiatki :P i to piękne .eleka pisze: Jolu, powiedz czy chcesz nasionka przelotu, czy sadzonki.Z nasion będziesz miała spory przychówek, a wtedy większe prawdopodobieństwo trafienia na ładniejszy kolor.A może Cię wystraszyłam?
Ja poproszę o nasionka . Wysieję i zobaczę jakie kolorki u mnie będą
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Elu, niesamowite są te Twoje powojniki... Kiedy moje będą takie piękne...
No i Calycanthus floridus (zapomniałam polskiej nazwy. Kiedyś o nim rozmawiałyśmy w moim wątku). Ten krzaczek z brązowymi kwiatkami... To już tak wcześnie kwitnie? Czy długo kwitnie? Napisz o nim coś więcej. Czy jest duży? Mogłabyś zrobić jeszcze jakieś inne ujęcia?
P. S. Nie wiedziałam, ze robisz zdjecia komórką. Myślałam, że to tylko kwestia kliknięcia w fotosiku na "miniaturka" lub "pełen rozmiar". Skoro robisz komórką, to już nie dodawaj sobie roboty. Goście nie świnie, nie obrażą się....
No i Calycanthus floridus (zapomniałam polskiej nazwy. Kiedyś o nim rozmawiałyśmy w moim wątku). Ten krzaczek z brązowymi kwiatkami... To już tak wcześnie kwitnie? Czy długo kwitnie? Napisz o nim coś więcej. Czy jest duży? Mogłabyś zrobić jeszcze jakieś inne ujęcia?
P. S. Nie wiedziałam, ze robisz zdjecia komórką. Myślałam, że to tylko kwestia kliknięcia w fotosiku na "miniaturka" lub "pełen rozmiar". Skoro robisz komórką, to już nie dodawaj sobie roboty. Goście nie świnie, nie obrażą się....
Jolu, to nie ma problemu, zerwę kilka główek i prześlę z największą przyjemnością.
Alu, no to"pojechałaś po skarpetkach", te goście ....
Kielichowiec, pewnie o niego Ci chodzi.W zeszłym roku posadzony, zakwitł 10-12 kwiatkami.To jest kwiat wiosny, ale pisał ktoś, że pojedyncze kwiaty zdarzają się całe lato.Jaki duży będzie to nie sprawdzałam, a rozrasta się szybko.Kwiaty były bardzo krótko, tzn. są jeszcze ale już przekwitnięte, straciły kolor i podsychają na końcach.Zdjęcie z oddalenia nie bardzo możliwe, gdyż jest troszkę ściśnięty przez inne kwiaty i nie widać dokładnie całości.Podsumowując, krzew o dość oryginalnych kwiatach, ale bez szaleństwa.Można go posadzić w jakimś mniej eksponowanym miejscu.To moje zdanie.
Co do powojników, też nie mogę się doczekać kiedy reszta niedorostków będzie miała przyzwoite rozmiary.A jest ich 9 w kolejce.
Alu, no to"pojechałaś po skarpetkach", te goście ....
Kielichowiec, pewnie o niego Ci chodzi.W zeszłym roku posadzony, zakwitł 10-12 kwiatkami.To jest kwiat wiosny, ale pisał ktoś, że pojedyncze kwiaty zdarzają się całe lato.Jaki duży będzie to nie sprawdzałam, a rozrasta się szybko.Kwiaty były bardzo krótko, tzn. są jeszcze ale już przekwitnięte, straciły kolor i podsychają na końcach.Zdjęcie z oddalenia nie bardzo możliwe, gdyż jest troszkę ściśnięty przez inne kwiaty i nie widać dokładnie całości.Podsumowując, krzew o dość oryginalnych kwiatach, ale bez szaleństwa.Można go posadzić w jakimś mniej eksponowanym miejscu.To moje zdanie.
Co do powojników, też nie mogę się doczekać kiedy reszta niedorostków będzie miała przyzwoite rozmiary.A jest ich 9 w kolejce.
- anu-la
- 200p
- Posty: 248
- Od: 19 cze 2007, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Wszystkie kwiaty piękne, powojniki mnie zachwyciły, tym bardziej, że u siebie jakoś nie mam do nich szczęścia, juz tyle razy próbowałam i nic, krzak rośnie pięknie ale nie kwitnie, albo po roku zamiera . A żeleźniak od Ciebie ma sie dobrze, nie wiem tylko czy zakwitnie w tym roku?
Serdecznie pozdrawiam
Anu-La
Serdecznie pozdrawiam
Anu-La