Perowskia jak uprawiać?
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Perowskia jak uprawiać?
Ma ktos moze doswiadczenie z tym krzewem? Kupiłam w tamtym roku ale dopiero jesienia, przez zime zypełnie mi zmarniała, (była w gruncie bez przykrycia) ale zauwazyłam pierwsze drobne listki, moze uda sie ja ocalic.
Podobno lubi suszę, nie lubi przesadzania
Podobno lubi suszę, nie lubi przesadzania
Re: PEROWSKIA
Lubi suszę i słońce. . . a poza tym, o jakim zmarnieniu tu może być mowa? Przecież na wiosnę tnie się ją jak budleję, nieomal do ziemi. Na zimę dla bezpieczeństwa warto podobnie jak u budleji mały kopczyk usypać.
A te liście, ufff, to tylko niektóre zioła mogą się równać pod względem intensywności zapachu.
A te liście, ufff, to tylko niektóre zioła mogą się równać pod względem intensywności zapachu.
Re: PEROWSKIA
A te liście, ufff, to tylko niektóre zioła mogą się równać pod względem intensywności zapachu.
Trudno nazwać zapachem, ten aromat. Na suchym stanowisku mało na śmierć by mi
uschła.
Trudno nazwać zapachem, ten aromat. Na suchym stanowisku mało na śmierć by mi
uschła.
Re: PEROWSKIA
Co do suszy to trudno mi ocenić na podstawie doświadczenia bo ziemia u mnie jest generalnie dość wilgotna więc sugeruję się tym co piszą a wszędzie piszą, że jest bardzo wytrzymała na suszę. Ale dobrze wiedzieć, że być może nie do końca.mirzan pisze: Trudno nazwać zapachem, ten aromat. Na suchym stanowisku mało na śmierć by mi uschła.
A co do zapachu. . . to w każdym bądź razie woń jest tak intensywna, że wystarczy przetrzeć palcami liścia i zapach pozostaje na ręce na dość długo. A to czy się on komu podoba czy nie to już inna kwestia.
- wena
- 100p
- Posty: 101
- Od: 20 kwie 2008, o 19:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe krańce Pomorza :)
Witam wszystkich kochających roślinki ,
To mój pierwszy post na tym forum, choć czytam je intensywnie od jakiegoś czasu, zdobywając mnóstwo informacji. dziękuję za nie. Odważyłam się odezwać tu , bo od jesieni jestem posiadaczką perowskiej. Mam dwie sztuki tej uroczej roślinki. Widzę, że przeżyły zimę, choć nie zapewniłam im takich warunków jak wyczytałam, czyli suchego stanowiska. Kupiłam je przez internet, z jakiejś szkółki. Pamiętam, że właścicielką była kobieta. Niestety nie mam jej adresu, bo mam nowy dysk w komputerze, a adresy miałam na starym , juz nie do odzyskania. Spróbuję poszperać w necie, może jednak trafię na tę szkółkę . Dam znać jak ją znajdę. Pamiętam, że nie płaciłam dużo- 7, 8 zł ( o ile sie nie mylę).
Pozdrawiam.
To mój pierwszy post na tym forum, choć czytam je intensywnie od jakiegoś czasu, zdobywając mnóstwo informacji. dziękuję za nie. Odważyłam się odezwać tu , bo od jesieni jestem posiadaczką perowskiej. Mam dwie sztuki tej uroczej roślinki. Widzę, że przeżyły zimę, choć nie zapewniłam im takich warunków jak wyczytałam, czyli suchego stanowiska. Kupiłam je przez internet, z jakiejś szkółki. Pamiętam, że właścicielką była kobieta. Niestety nie mam jej adresu, bo mam nowy dysk w komputerze, a adresy miałam na starym , juz nie do odzyskania. Spróbuję poszperać w necie, może jednak trafię na tę szkółkę . Dam znać jak ją znajdę. Pamiętam, że nie płaciłam dużo- 7, 8 zł ( o ile sie nie mylę).
Pozdrawiam.