Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 3cz.
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Na tym etapie myślę ze to uszkodzenia mechaniczne i że zbyt szybko roślinę przeniosłaś do ciepłego i pozwoliłaś jej na wegetację, powinna jeszcze odpoczywać.
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Bardzo dziękuję za odpowiedź Przeniosłam ją do ciepła, bo bałam się, że zmarznie w przedsionku (akurat zapowiadali spore mrozy, a przedsionek nie jest ocieplony i ogrzewany). A jak ją już przeniosłam, to momentalnie zaczęła wypuszczać, więc tym bardziej nie chciałam jej już narażać na zmarznięcie...
I co ja mam z nią teraz zrobić?
PS. Jeśli to faktycznie mechaniczne uszkodzenia, to ogolę mojego kota
I co ja mam z nią teraz zrobić?
PS. Jeśli to faktycznie mechaniczne uszkodzenia, to ogolę mojego kota
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Teraz to już ją zostaw tam gdzie masz no i ogól kota.Darhena pisze:I co ja mam z nią teraz zrobić?
PS. Jeśli to faktycznie mechaniczne uszkodzenia, to ogolę mojego kota
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Samo zawijanie się liści nie może być skutkiem uszkodzenia mechanicznego. Są 2 powody przez które datura zwija liście:Darhena pisze:Bardzo dziękuję za odpowiedź Przeniosłam ją do ciepła, bo bałam się, że zmarznie w przedsionku (akurat zapowiadali spore mrozy, a przedsionek nie jest ocieplony i ogrzewany). A jak ją już przeniosłam, to momentalnie zaczęła wypuszczać, więc tym bardziej nie chciałam jej już narażać na zmarznięcie...
I co ja mam z nią teraz zrobić?
PS. Jeśli to faktycznie mechaniczne uszkodzenia, to ogolę mojego kota
Zbyt mało nawozu
choroba grzybowa
Jeśli ma nową ziemię to raczej ma co jeść. Jeśli zwijają się już młode liście te małe i średnie to jest to choroba grzybowa. Wskazywać na to może równomierność jakby zawijania się ku dołowi. Opryskaj i podlej delikatnie topsinem w maksymalnej dawce dwa razy co 7 dni
- franus
- 50p
- Posty: 99
- Od: 16 wrz 2011, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Witam serdecznie moim skromnym zdaniem miały za krótki okres spoczynku zimowego. Ja ustawiłabym je w chłodniejsze pomieszczenie ok. 15st. i ograniczyłabym podlewanie.
Pozdrawiam Longina.
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Czy według Ciebie muszą mieć zimowy spoczynek ?
- franus
- 50p
- Posty: 99
- Od: 16 wrz 2011, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Witam moim zdaniem powinny mieć. Ja mam datury od wielu lat i zawsze mają okres spoczynku. Jesienią dorosłe datury skracam i jeżeli chcę mieć nowe rośliny z nich to te obcięte badylki wkładam do słoja z wodą dodaję węgla drzewnego do słoja i wszysto zostawiam a chłodnym miejscu, u mnie jest to kotłownia gdzie temperatura jest ok. 10st. lub mniej. W słoiku w tym czasie badylki puszczą korzonki a stare datury podlewam bardzo rzadko jak mają naprawdę bardzo sucho. Badylki ukorzenione sadzę do doniczek gdzieś w połowie marca. U mnie to się sprawdza, pozdrawiam.
Pozdrawiam Longina.
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Wszystkim bardzo dziękuję za odpowiedź, spryskam je środkiem grzybobójczym, zobaczymy. Jeśli chodzi o przenosiny w chłodniejsze miejsce - do wczoraj stała w chłodnym, bo przy oknie tarasowym, wczoraj przeniosłam ją właśnie w cieplejsze miejsce, bo stwierdziłam, że może ma za chłodno (gdzieś, chyba nawet w tym wątku wyczytałam, że przy oknie może być za zimno dla datury). No nic to, zostawię ją już tam, bo boję się, że takie przenosiny z miejsca w miejsce mogą jej jeszcze bardziej zaszkodzić. Zobaczymy, co będzie się działo po opryskaniu... rozumiem, że tych poskręcanych listków nie da się już uratować?
PS. Po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że nie będę golić kota, wystarczy, że go wykastrowałam
PS. Po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że nie będę golić kota, wystarczy, że go wykastrowałam
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Datury nie muszą mieć zimowego spoczynku jeśli mamy odpowiednie warunki - u mnie kwitną nawet w grudniu i styczniu i nie przekłada się to na letni wzrost ani na kwitnienie. Oczywiście kwitnienie w okresie zimowym jest ograniczone (długość dnia) ale wzrost utrzymuje się na tym samym poziomie przy odpowiednim nawożeniu.
- franus
- 50p
- Posty: 99
- Od: 16 wrz 2011, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Ja piszę tylko jak ja to robię bo nie mam miejsca żeby daturę która ma 2 metry wzrostu przechować w jasnym pomieszczeniu. Pokoje mam za małe a datury 4, wiosną jak robi się cieplej to wynoszę do ogrodu. U mnie się to sprawdza i kwitną obficie.
Pozdrawiam Longina.
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
adrianic datura powinna przejść okres powegetacyjnego spoczynku, to że u ciebie tego nie ma to i owszem przez to kwitnie, to że według ciebie nie ma to wpływu na letnie kwitnienie w okresie wegetacji to też kwestia czasu.
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
Według mnie nie ma to wpływu na kwitnienie .... bo dlaczego by miało mieć ? .Czy one w naturalnych warunkach mają kilkumiesięczną przerwę w wegetacji ? To my je zmuszamy do przerwy zimowej w naturze raczej tego nie mają .
Jeśli Brugmansia będzie miała odpowiednią ilość światła , jedzonka tak jak u Adriana to będzie przez cały rok kwitła ( w zimie nie tak obficie chyba że je jakoś doświetlasz Adrianie ?? ).
Osobiście nie doczytałam się nigdzie by musiała mieć ten spoczynek...
Jeśli Brugmansia będzie miała odpowiednią ilość światła , jedzonka tak jak u Adriana to będzie przez cały rok kwitła ( w zimie nie tak obficie chyba że je jakoś doświetlasz Adrianie ?? ).
Osobiście nie doczytałam się nigdzie by musiała mieć ten spoczynek...
- adrianic
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 4 maja 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
- Kontakt:
Re: Datura - pielęgnacja/porady praktyczne - 2cz.
To tak jak z fuksjami, pelargoniami i daturami. Spoczynkiem dla nich jest to, że nie kwitną lub mają ograniczone kwitnienie bo dzień jest zbyt krótki.
Jeśli ktoś uważa, że muszą mieć spoczynek to niech napisze jaki w afryce spoczynek mają pelargonie. Tam ich chyba nikt do piwnicy na zimę nie wynosi
A tak poważnie to spoczynkiem dla roślin w bardziej przyjaznych warunkach klimatycznych niż polskie jest to, że nie kwitną i w tym czasie budują "masę zieloną". W naszych warunkach można w ograniczonym stopniu zmuszać roślinę do kwitnienia nawet przy krótkim dniu poprzez odpowiednie nawożenie i tak jak pisała Zjawka przez doświetlanie.
W dużych szkółkach pelargonii czy przy produkcji pomidorów/ogórków stosuje się oszukiwanie roślin poprzez doświetlanie od godziny 22 do 2 w nocy.
Są oczywiście rośliny, które muszą mieć spoczynek i tak na przykład fuksje mrozoodporne nawet jeśli są w wysokiej temperaturze w zimę to i tak zrzucają liście w grudniu kiedy dni są najkrótsze i trzeba wtedy bardzo uważać żeby ich nie podlewać. Co byśmy nie robili i tak zrzucą liście, a przecież wszyscy hodujący datury widzą, że datura wypuszcza liście w piwnicy nawet jeśli jest mocno przycięta. Gdyby miała mieć spoczynek to by zrzucała liście, a nie je budowała nawet przy skrajnie nieodpowiednich warunkach jakimi moim zdaniem są pomieszczenia piwnicy.
Jeśli ktoś uważa, że muszą mieć spoczynek to niech napisze jaki w afryce spoczynek mają pelargonie. Tam ich chyba nikt do piwnicy na zimę nie wynosi
A tak poważnie to spoczynkiem dla roślin w bardziej przyjaznych warunkach klimatycznych niż polskie jest to, że nie kwitną i w tym czasie budują "masę zieloną". W naszych warunkach można w ograniczonym stopniu zmuszać roślinę do kwitnienia nawet przy krótkim dniu poprzez odpowiednie nawożenie i tak jak pisała Zjawka przez doświetlanie.
W dużych szkółkach pelargonii czy przy produkcji pomidorów/ogórków stosuje się oszukiwanie roślin poprzez doświetlanie od godziny 22 do 2 w nocy.
Są oczywiście rośliny, które muszą mieć spoczynek i tak na przykład fuksje mrozoodporne nawet jeśli są w wysokiej temperaturze w zimę to i tak zrzucają liście w grudniu kiedy dni są najkrótsze i trzeba wtedy bardzo uważać żeby ich nie podlewać. Co byśmy nie robili i tak zrzucą liście, a przecież wszyscy hodujący datury widzą, że datura wypuszcza liście w piwnicy nawet jeśli jest mocno przycięta. Gdyby miała mieć spoczynek to by zrzucała liście, a nie je budowała nawet przy skrajnie nieodpowiednich warunkach jakimi moim zdaniem są pomieszczenia piwnicy.