Kobea i jej uprawa cz.2

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Saskja
200p
200p
Posty: 458
Od: 8 lut 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie
Kontakt:

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

W mnie po 2 tygodniach dopiero wychynęło na świat pierwsze kolanko, dziś jest już drugie. :tan
Myszak83
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 5 lut 2013, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

A mi najpierw po ciężkich bojach wyszło kolanko z listkami, a dzisiaj wstaje, patrzę a moja roślinka zanim zaczęła ładnie się piąć zgięła się w pół i dobitnie opisując jej wygląd oklapła. Co mogłam zrobić źle? Wyglądała na taką silną i zdrową. Wychodzi mi druga kobełka i chciałabym chociaż tą uratować.
Doświadczeni, ratujcie.
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Ja coś czarno widzę swoją fioletową kobeę :roll: dzis pogrzebałam i jedno już nasionko do wywalenia. jedno tylko wykielkowało kolankiem i to kolanko już trzy dni tak stoi - boje sie ze skończy się jak u Myszaka
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
agatka1409
200p
200p
Posty: 273
Od: 6 mar 2012, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Myszak83 pisze:A mi najpierw po ciężkich bojach wyszło kolanko z listkami, a dzisiaj wstaje, patrzę a moja roślinka zanim zaczęła ładnie się piąć zgięła się w pół i dobitnie opisując jej wygląd oklapła. Co mogłam zrobić źle? Wyglądała na taką silną i zdrową. Wychodzi mi druga kobełka i chciałabym chociaż tą uratować.
Doświadczeni, ratujcie.
A moze ją przelałaś ?
Pozdrawiam Agatka
Mój mały raj na ziemi.
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4851
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Moje dwie białe i dwie niebieskie już przesadzone.
Dzisiaj dokupiłam jeszcze po paczce z koloru
i już posadzone.
Awatar użytkownika
rozmalinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1520
Od: 7 sty 2013, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Witajcie :wit
mam pytanko... czy to możliwe, że na 6 nasion kobei (tyle było w paczce) wykiełkowały tylko 2? :roll:
Pozdrawiam. Ania
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

u mnie na 12 nasionek nie wykiełkowało jeszcze żadne :;230 za 3 dni minie miesiąc leżakowania w ziemi ;:223
Magda 55
50p
50p
Posty: 84
Od: 9 sty 2012, o 00:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Witam kobeowozakręconych. Podzielam zdanie , że kobea jest nieprzewidywalna. Miałam już jej nie sadzić, ale wspomnienie pięknych dzwoneczków znów mnie skusiło.
W tym roku, przed posadzeniem nasionek, moczyłam je przez noc w letniej wodzie (w pojemniczku położonym na ciepłym parapecie). Wsadziłam do ziemi ukośnie, przysypałam ziemią i lekko zwilżyłam wodą ze spryskiwacza. Doniczkę przykryłam przeźroczystą pokrywką i postawiłam na parapecie nad kaloryferem.
Przez 2 dni nie podnosiłam pokrywki, a potem czyniłam to codziennie, ale tylko przez chwilę.
Ziemię zwilżałam wtedy, gdy była przesuszona.
Po tygodniu wyszły pierwsze 2 roślinki (na 5 wsadzonych). Grzebanie w ziemi ucieszyło mnie odkryciem jeszcze 2 garbów zielonkawych, z których być może wykiełkują roślinki. W drugiej doniczce z 5 nasion, wyrosły 3.
To wielki sukces, choć do widoku fioletowych i białych dzwoneczków droga daleka i niepewna.
Pozdrawiam optymistycznie...
Magda
tysonka
500p
500p
Posty: 861
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Witam,
ja wczoraj poszłam po nasiona kiełków, i to nie moja wina, że obok były nasiona kobei... ;:224
Do domu leciałam jak na skrzydłach :lol: Z pomidorami i papryką czekam na wysiew do marca, no to szukam, co by jeszcze wysiać w lutym, padło na kobeę ;:108
Posiałam ją bez specjalnych zabiegów, od razu do ziemi - zobaczymy, co z tego będzie. Witam w klubie kobeowozakręconych :wit
danutka1
200p
200p
Posty: 238
Od: 3 lut 2013, o 20:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

nie wytrzymałam j i dzisiaj pomogłam dwóm zrzucić skorupę, a niestety chciałam zobaczyć na trzecie wykiełkowane które cały czas pokazuje kolanko i wyciągło mi się z ziemi, zobaczyłam korzonek ale nie słyszałam tego przerwania pstryknięcia urywanego korzonka, czy będzie co z tego?
marmar
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 17 kwie 2012, o 00:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Witam
Ja posiałam kobee 15 lutego oczywiście nie tak jak trzeba bo na płasko i za głeboko ;:224 po paru dniach znalazłam ten wątek przeglądłam go cały i wiedziałam ze nic z nich nie bedzie wczoraj pojechałam kupiłam nowe opakowanie wieczorem zamoczyłam w ciepłej wodzie a doniczki po starych nasionkach poztanowiłam przeglądnąć nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie ;:oj kiedy znalałam jedno żywe nasionko które wypuściło już korzonek sześć pozostałych zgniło mam nadzieje że ten jeden maluch przeżyje i bedzie rósł a nowe nasiona wysadze za chwile bo są juz takie śliskie i włochate
Wiec bardzo prosze trzymajcie kciuki za moje nowe nasionka :uszy
Pozdrawiam Agnieszka
deszczowymaj
200p
200p
Posty: 323
Od: 9 sty 2013, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

marmar pisze:Witam
Ja posiałam kobee 15 lutego oczywiście nie tak jak trzeba bo na płasko i za głeboko ;:224 po paru dniach znalazłam ten wątek przeglądłam go cały i wiedziałam ze nic z nich nie bedzie wczoraj pojechałam kupiłam nowe opakowanie wieczorem zamoczyłam w ciepłej wodzie a doniczki po starych nasionkach poztanowiłam przeglądnąć nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie ;:oj kiedy znalałam jedno żywe nasionko które wypuściło już korzonek sześć pozostałych zgniło mam nadzieje że ten jeden maluch przeżyje i bedzie rósł a nowe nasiona wysadze za chwile bo są już takie śliskie i włochate
Wiec bardzo prosze trzymajcie kciuki za moje nowe nasionka :uszy
Trzymamy ;:215
A co do moczenia nasionek,wydaje mi się że najlepiej moczyć je przez jedną noc,tyle zdecydowanie wystarczy.Ja moje wsadziłam do bardzo ciepłej wody i zostawiłam na noc,potem bardzo szybko wykiełkowały :D
Joanna
Awatar użytkownika
agatka1409
200p
200p
Posty: 273
Od: 6 mar 2012, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Moje kobeeczki powoli się rozkrecają i puszczają listki,natomiast te z drugiego siewu jeszcze sie nie ukazały mym oczetom ;:112 ,co niektórym z siewu nr 1 pomogłam skorupkę zrzucić,a dwóm oderwałam łepek ;:98 ,bo jak zawsze chciałam przedobrzyć,ale zostawiłam w ziemi na razie nie uschły ,zobaczymy czy coś z tego bedzie ,jak coś się zacznie dziać obojętne czy w tą lepsza czy gorsza stronę,to dam wam znac ;:31
Pozdrawiam Agatka
Mój mały raj na ziemi.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”