Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Grazia nie mam pojęcia powiem szczerze;), może ktoś pomoże w tym temacie, czy ten fiołeczek ma jakieś imię
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Mnie to nawet jeszcze na dobre nie rośnie...
Ale będzie, bo już podglądnęłam, że korzonków sporo! Nie mogę się doczekać!
A na razie pół parapetu założone kieliszkami z listkami ;)
Ale będzie, bo już podglądnęłam, że korzonków sporo! Nie mogę się doczekać!
A na razie pół parapetu założone kieliszkami z listkami ;)
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Moje stoją od pierwszego tygodnia stycznia!! Więc wreszcie! Bo myślałam, że się już nie doczekam
Dwa listki straciłam, niestety - jeden z ziemi, nie wiem dlaczego, to możliwe, że go przelałam?
Drugi z kieliszka, dopiero doczytałam, że koniuszek nie może dotykać ścianek. Może to przez to?
A teraz widzę, że trzeci (Orange Ness Pekoe, śliiiiiiiczny taki....) jakoś się skręca, może chlapnęłam na niego wodę z wierzchu? Już sama nie wiem, mam nadzieję, że się jednak pospieszy, bo bardzo mi na nim zależy.
No, ale dwadzieścia pozostałych (odpukać!) chyba jednak chce żyć
Dwa listki straciłam, niestety - jeden z ziemi, nie wiem dlaczego, to możliwe, że go przelałam?
Drugi z kieliszka, dopiero doczytałam, że koniuszek nie może dotykać ścianek. Może to przez to?
A teraz widzę, że trzeci (Orange Ness Pekoe, śliiiiiiiczny taki....) jakoś się skręca, może chlapnęłam na niego wodę z wierzchu? Już sama nie wiem, mam nadzieję, że się jednak pospieszy, bo bardzo mi na nim zależy.
No, ale dwadzieścia pozostałych (odpukać!) chyba jednak chce żyć
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
jejuuu to prawie 2 miesiące , teraz coraz więcej słonka więc ruszą szybciej.Dziewczyny polecają ukorzenianie w ziemi ale mi jakoś to nie służy( nie potrafię widocznie).Kundelki w wodzie ukorzeniają mi się pięknie,zobaczymy jak z odmianowymi bo podobno już trudniej;).Stoją dzielnie ale dopiero tydzień się moczą, niektóre od wczoraj i od dziś dopiero więc nie ma co mówić jeszcze.Mam kilka fiołeczków z tamtego roku ale to już duże dzieci:)
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Wracając jeszcze na chwilkę do moich, to ja już w sumie mam wszystkie w ziemi, jeszcze pojedyncze w kieliszku
(ale ziemię też mam w kieliszkach - jednorazowych, więc z tym parapetem nic nie naciągnęłam ;) ).
A te, które ukorzeniałam od razu w ziemi wytargałam, żeby sprawdzić, czy coś się w ogóle z nimi dzieje.
Mam nadzieję, że im to już nie zaszkodzi na tym etapie.
I bardzo liczę na słonko, że w końcu się pokaże roślinki poczują wreszcie wiosnę i wezmą się za rośnięcie
(ale ziemię też mam w kieliszkach - jednorazowych, więc z tym parapetem nic nie naciągnęłam ;) ).
A te, które ukorzeniałam od razu w ziemi wytargałam, żeby sprawdzić, czy coś się w ogóle z nimi dzieje.
Mam nadzieję, że im to już nie zaszkodzi na tym etapie.
I bardzo liczę na słonko, że w końcu się pokaże roślinki poczują wreszcie wiosnę i wezmą się za rośnięcie
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
właśnie lepiej ich nie targać jak są w ziemi, wole wodę dlatego że wszystko widać co sie dzieje a ja ta niecierpliwa jestem:).U nas dziś takie piękne słoneczko aż wszystkie fiołeczki powyciągały sie do szyby(kochane:)).Chyba będzie pączek u music box dancer u red lantern ale nie jestem pewna:).Co do męża.....nie trudno zauważyć wszędzie kubki,kieliszki,miski etc z listkami i sadzonkami hahah.Wrzucaj zdjęcia swoich maleństw jak będą
- agnieszka_
- 1000p
- Posty: 1509
- Od: 21 gru 2012, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Witam wszystkich fiołkowców . nareszcie tu trafiłam .
Już myślałam , że nie ma takiego działu . Bardzo się cieszę ponieważ ostatnio bardzo pokochałam te śliczne rośliny
Fiołki kiedyś miałam potem nie miałam , a teraz zaczynam jeszcze raz . Tym razem chcę spróbować z odmianowymi ,
mimo że bardzo lubię te zwykłe nieodmianowe .
Mam nawet dwa takie ładniutkie , z których bardzo się ciesze jak dziecko
Oto one :
Wczoraj też przyszły do mnie listki odmianowych , oby się udało z nimi
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Wywaliłam listki a sadzonki reanimuje, pojechałam do kwiaciarni i kupiłam jakieś pałeczki, wstawiłam do osobnego pomieszczenia i mam nadzieje ze nie wyjdzie stamtad,nie wiem czy to bardzo sie "rozłazi"?
Napisałąm do tej osoby co mi wysłał/a,na razie nic nie.
Jejku a może to powyrzucać jednak, szkoda mi bo trochę kosztowało ale boję się o swoje inne fiołki:(,co robić?
Napisałąm do tej osoby co mi wysłał/a,na razie nic nie.
Jejku a może to powyrzucać jednak, szkoda mi bo trochę kosztowało ale boję się o swoje inne fiołki:(,co robić?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Masz dużo do stracenia, zrób wszystko, żeby nie mieć tego badziewia w domu!!
Ja osobiście bym zrobiła tak: z sadzonek, jeśli duże i ładne, obcięłabym najładniejsze listki, zastosowała jakąś chemię (pałeczki mogą być mało skuteczne), gdzieś w izolacji odstawiła do ukorzenienia i bacznie sie przyglądała.
A reszta od razu za okno, bo fiołki do kąpieli się nie bardzo nadają...
Chyba, że to siedzi w korzeniach, to mocno podlać chemią (co najmniej 2 razy) i odizolować
Ale to tylko taki mój desperacki pomysł, może ktoś ma lepszy
Ja osobiście bym zrobiła tak: z sadzonek, jeśli duże i ładne, obcięłabym najładniejsze listki, zastosowała jakąś chemię (pałeczki mogą być mało skuteczne), gdzieś w izolacji odstawiła do ukorzenienia i bacznie sie przyglądała.
A reszta od razu za okno, bo fiołki do kąpieli się nie bardzo nadają...
Chyba, że to siedzi w korzeniach, to mocno podlać chemią (co najmniej 2 razy) i odizolować
Ale to tylko taki mój desperacki pomysł, może ktoś ma lepszy
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
a czym moge opryskać? mozna rozpuscic ta pałeczkę i lekko rozpylic?