Lobelia Cz. 1
Re: Lobelia
Ja pisząc o przylądkowej chodzi mi o tą krótkich pędach,nie zwisającą,chyba ze się mylę.
-- 27 lut 2013, o 19:47 --
Chba się mylę pendula to zwisająca a erinus o krótkich pędach.
-- 27 lut 2013, o 19:47 --
Chba się mylę pendula to zwisająca a erinus o krótkich pędach.
Pozdrawiam,Basia
-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lobelia
A ja wczoraj zraszając lobelię, łokciem strąciłam z parapetu jedną partię 

-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lobelia
Annes 77 pisze:Asia z jakiej firmy wysiałaś swoją lobelię?
Jeżeli to pytanie do mnie

Joanna
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11744
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Lobelia
Asia do Ciebie widzę w podpisie imiędeszczowymaj pisze:Annes 77 pisze:Asia z jakiej firmy wysiałaś swoją lobelię?
Jeżeli to pytanie do mnieTo firma Torseed


Re: Lobelia
W Lidlu są mini szklarnie z nasionami,w ofercie była lobelia zwisająca, petunia zwisająca,truskawka Regina,szczypiorek,rzeżucha,papryka,pomidory,goździki,pietruszka(albo kolendra) i chyba coś jeszcze ale nie pamiętam.Cena 4,99 myślałam że fajna sprawa,ale to błąd... wiel(ki)błąd
Skusiłam się na tą mini szklarenkę z lobelią- pojemnik z przykrywką,w środku woreczek z ziemią i malutka paczuszka nasion.Ok,myślę sobie...posieję dzisiaj...ziemia do pojemnika...ja za nasionka a tam zonk
Nasionek tyle co kot napłakał...niby ma ich być 100 ale tych nasion to nie było nawet 20,aż się boję czy coś w ogóle trafiło do tej ziemi
,przekonamy się za tydzień.Marnie to widzę
Że ja głupia skusiłam się na to
...mogłam dokupić sobie w ogrodniczym nasiona w zwykłej paczce i posiać do kuwety 
Dobrze że się wycofałam z truskawek i petuni
Skusiłam się na tą mini szklarenkę z lobelią- pojemnik z przykrywką,w środku woreczek z ziemią i malutka paczuszka nasion.Ok,myślę sobie...posieję dzisiaj...ziemia do pojemnika...ja za nasionka a tam zonk

Nasionek tyle co kot napłakał...niby ma ich być 100 ale tych nasion to nie było nawet 20,aż się boję czy coś w ogóle trafiło do tej ziemi


Że ja głupia skusiłam się na to


Dobrze że się wycofałam z truskawek i petuni

pozdrawiam, Agnieszka
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 6 cze 2011, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry - Śląsk
Re: Lobelia
Ja się zastanawiam czy jeszcze warto siać lobelię, czy już nie jest za późno. Pierwsza partia którą wysiałam mi wypadła, postawiłam zbyt blisko grzejnika a nie było mnie 2 dni w domu, i się wysuszyła na wiór
Powiedzcie, czy jeszcze siać czy już nie ma sensu.

Powiedzcie, czy jeszcze siać czy już nie ma sensu.
Pozdrawiam z Tarnowskich Gór
Re: Lobelia
Śmiało siej,to chyba szczyt siania lobeli.
Ja planuję posiać jeszcze w marcu jedną turę
Ja planuję posiać jeszcze w marcu jedną turę

pozdrawiam, Agnieszka
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 6 cze 2011, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry - Śląsk
Re: Lobelia
No to dziś z samego rana sieję kolejną partię
Dzięki za odpowiedź

Dzięki za odpowiedź

Pozdrawiam z Tarnowskich Gór
Re: Lobelia
Ja też dzisiaj sieje bo dopiero wczoraj mi przyszły różowa i czerwona 

-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 27 lut 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lobelia
Niebieska zwisająca już popikowana, wyszło 45 sztuk. A czeka jeszcze biała, różowa i niebieska przylądkowa..


Pozdrawiam, Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 27 lut 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lobelia
O ile miejsce pozwoli, to myślę za jakiś miesiąc jeszcze je porozdzielać i powkładać do większych doniczek.
-- 1 mar 2013, o 09:05 --
danutka1 a czy mogłabyś podesłać zdjęcie jak ta czerwona wygląda? Chyba jeszcze takiej nie widziałam.
-- 1 mar 2013, o 09:05 --
danutka1 a czy mogłabyś podesłać zdjęcie jak ta czerwona wygląda? Chyba jeszcze takiej nie widziałam.
Pozdrawiam, Agnieszka