Wszystko o... pomidorach. - 1 i 2cz.(07.10.07-30.12.09)
U mnie już komunikat aktywny na zarazę ziemniaczaną - ale pryskałam i będę pryskać mlekiem moje pomidorki. Sąsiad chciał mi prysnąć miedzianem, bo mu zostało, ale wolę juz może i mniej, może i mniejsze owoce pomidora - niż skażone chemią - bo takie to w sklepie mogę kupić, a nade wszystko wolę swoim dzieciom dawać zdrową żywność...
- wronek89
- Przyjaciel Forum
- Posty: 991
- Od: 12 mar 2006, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
[/quote]marek3232 pisze:Co byście polecili na te choroby bo u mnie komunikat na te choroby aktywny,jaki oprysk zastosować bo już się w tym wszystkim pogubiłem.Proszę o radę Tadeusz48,Erazm co byście polecilima jeszcze zagrożenia pomidorów: zarazą ziemniaczaną, alternariozą i bakteryjną cętkowatością pomidora.
W nieprzypadkowej kolejności Curzate, Miedzian, Bravo, Ridomil.
No chyba że mleko. Sam musze opryskać w weekend pierwszy raz. Ale u mnie komunikaty niekatywne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Ja nigdy nie stosowałem oprysków mlekiem na pomidory posadzone w gruncie. Tylko w tunelu. Opryskiwałem tylko ogórki ale profilaktycznie raz na miesiąc robiłem oprysk chemią - gdy wyjeżdżałem na kilka dni. Podaj później jakie wyniki.Neozonta pisze:Pomidorki w gruncie - tak samo ogórki i papryka (też zażywają kąpieli mlecznej).
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Jak podają na http://www.piorin.gov.pl/sygn/start.php "...pierwszy zabieg należy wykonać fungicydami o działaniu wgłębnym lub systemicznym (Amistar, Curzate, Ridomil, Galben Tattoo). Środki- Amistar 250 SC i Signum 33 WG należy stosować w okresie przedzbiorczym..."wronek89 pisze:...W nieprzypadkowej kolejności Curzate, Miedzian, Bravo, Ridomil...
Pozdrawiam Andrzej.
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
Tu są zalecane preparaty na zarazę ziemniaczaną http://www.piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=LOLO kliknij na Pomidor (gruntowy)
W Tarnowie również...
Sąsiad (ten od miedzianu ;) ) mi dziś pokazywał jak wyglądają chore liście pomidorów. Swoje pomidory obejrzałam dosłownie każdy listek i na razie czysto zielone.
Mleko : miedzian === 1:0 ;)
I jeśli mogę się pochwalić - mam już jeden pomarańczowy owoc - z pomidorów bezpalikowych (niskopiennych?)
Sąsiad (ten od miedzianu ;) ) mi dziś pokazywał jak wyglądają chore liście pomidorów. Swoje pomidory obejrzałam dosłownie każdy listek i na razie czysto zielone.
Mleko : miedzian === 1:0 ;)
I jeśli mogę się pochwalić - mam już jeden pomarańczowy owoc - z pomidorów bezpalikowych (niskopiennych?)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Witam pączki moich kwiatów,które nie zdążyły jeszcze rozkwitnąć robią się żółte nastepnie brązowe a później odpadają oto zdjęcia(troche nie wyraźne)
Niestety ,roślina nie jest w stanie wyżywić wszystkie zawiązki owocowe, musi mieć zapas na wytworzenie dużego owocu jaki jest u odmiany "bawole serca" U tej odmiany zawiązuje się niezbyt dużo owoców, ale za to jakie duże i smaczne. Pozdrawiam .Tadeusz.
Witam wszystkich. Z przyczyn techniczno - rodzinnych dawno nie zaglądałam na forum. Pooglądałam Wasze pomidory i nie mogę wyjść z zachwytu Piękne i dorodne okazy
Ja w tym roku dosyć późno wzięłam się do prac ogrodowych. Zanim przekopaliśmy i przygotowaliśmy szklarnię - zastał nas maj. Potem okazało się, że p. ogrodniczka u której zawsze kupujemy sadzonki w tym roku zrezygnowała ich przygotowywania. Objechalismy okoliczne szklarnie ale w żadnej z nich już nie było pomidorów - wszystko sprzedane. Musiałam jechac na rynek i tam zakupić. Nie były zbyt doskonałe a i wyboru żadnego też nie było. Musiałam brać to co zostało. Były trochę "wymęczone" i zanim wyszły na prostą trochę dni minęło. Ale co tu gadać. Pokażę jak teraz wyglądają.
Pryskałam je profilaktycznie mlekiem ale chyba niezbyt dokładnie bo niestety na liściach pokazała sie jakaś choroba grzybowa.
Myślę, że nadszedł czas, żeby zastosować jakąś ratunkową chemię. Miedzian? czy inny specyfik?- Amistar czy Curzate? Jak myślicie?
Ja w tym roku dosyć późno wzięłam się do prac ogrodowych. Zanim przekopaliśmy i przygotowaliśmy szklarnię - zastał nas maj. Potem okazało się, że p. ogrodniczka u której zawsze kupujemy sadzonki w tym roku zrezygnowała ich przygotowywania. Objechalismy okoliczne szklarnie ale w żadnej z nich już nie było pomidorów - wszystko sprzedane. Musiałam jechac na rynek i tam zakupić. Nie były zbyt doskonałe a i wyboru żadnego też nie było. Musiałam brać to co zostało. Były trochę "wymęczone" i zanim wyszły na prostą trochę dni minęło. Ale co tu gadać. Pokażę jak teraz wyglądają.
Pryskałam je profilaktycznie mlekiem ale chyba niezbyt dokładnie bo niestety na liściach pokazała sie jakaś choroba grzybowa.
Myślę, że nadszedł czas, żeby zastosować jakąś ratunkową chemię. Miedzian? czy inny specyfik?- Amistar czy Curzate? Jak myślicie?