Sępolia - fiołek afrykański cz.3
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Masz dużo do stracenia, zrób wszystko, żeby nie mieć tego badziewia w domu!!
Ja osobiście bym zrobiła tak: z sadzonek, jeśli duże i ładne, obcięłabym najładniejsze listki, zastosowała jakąś chemię (pałeczki mogą być mało skuteczne), gdzieś w izolacji odstawiła do ukorzenienia i bacznie sie przyglądała.
A reszta od razu za okno, bo fiołki do kąpieli się nie bardzo nadają...
Chyba, że to siedzi w korzeniach, to mocno podlać chemią (co najmniej 2 razy) i odizolować
Ale to tylko taki mój desperacki pomysł, może ktoś ma lepszy
Ja osobiście bym zrobiła tak: z sadzonek, jeśli duże i ładne, obcięłabym najładniejsze listki, zastosowała jakąś chemię (pałeczki mogą być mało skuteczne), gdzieś w izolacji odstawiła do ukorzenienia i bacznie sie przyglądała.
A reszta od razu za okno, bo fiołki do kąpieli się nie bardzo nadają...
Chyba, że to siedzi w korzeniach, to mocno podlać chemią (co najmniej 2 razy) i odizolować
Ale to tylko taki mój desperacki pomysł, może ktoś ma lepszy
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
a czym moge opryskać? mozna rozpuscic ta pałeczkę i lekko rozpylic?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Nigdy do fiołków nie wkłada się pałeczek, fiołka trzeba umyć pod letnią bieżącą wodą. Delikatnie osuszyć i zrobić oprysk na wełnowce i inne robale i grzyby, ponieważ nie wiesz skąd przyszły.
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
a czemu do fiołków nie można pałeczek? właśnie je poleciła mi pani w kwiaciarni bo mowiła ,że fiołków pryskać nie wolno a tu kąpiel?czy jest to dziadostwo w ogóle do wytępienia czy lepiej za wczasu wywalić te roślinki? czy to mże przejść z jednopokoju do drugiego na inne fiołki?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Ja nie czuję się na siłach powiedzieć Ci na 100% co należy zrobić, wiem tylko, że bym nie ryzykowała innych roślin.
Jedno tylko co poradzę z pełną odpowiedzialnością - co nie zrobisz, to podlej na wszelki wypadek wszystkie inne rośliny w domu jakimś środkiem systemicznym profilaktycznie.
Jedno tylko co poradzę z pełną odpowiedzialnością - co nie zrobisz, to podlej na wszelki wypadek wszystkie inne rośliny w domu jakimś środkiem systemicznym profilaktycznie.
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
wyrzuciłam:(....duża strata ale boję się o te co mam w domu
, co do pałeczek to podtrzymuje pytanie czemu do fiołków nie można bo powtykałam innym kwiatkom też dzis te pałeczki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Dlatego ,że są za silne, tak samo nawóz w pałeczkach jest mocny. Spalisz kwiaty. Listeczki fiołków można delikatnie myć pod wodą .Postaram się znaleźć filmik o myciu fiołków.
W tej chwili znalazłam to
Link nieaktywny usuwam/KaRo
W tej chwili znalazłam to
Link nieaktywny usuwam/KaRo
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
to w takim razie jakie są srodki ochrony fiołków, mogę prosic o nazwy?
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Violka33 kup sobie szkolny pędzelek do farb o miękkim włosiu naturalnym, nie syntetyk. Kup Actellic 500 EC, dorób dawkę 1 ml na 0,75 l wody. Maczanym w roztworze wody z actellickiem pędzelkiem najpierw wypędzluj wszystkie miejsca na fiołkach w których jest widoczny szkodnik a następnie zrób oprysk zamgławiający tak by na fiołkach powstała jakby mikrorosa (konieczny do użycia będzie zraszacz ciśnieniowy z maksymalnie skręcona dyszą), po 6 dniach powtórz identycznie zabieg. Chemia za każdym razem musi być dobrana od nowa więc tak przelicz dawkę actellicka na ilość wody by nie robić całego 0,75 l bo nie wykorzystasz tyle. Bez obaw jeśli chodzi o oprysk, myć się nie powinno pod wodą. 

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Czy to znaczy, że resztkę roztworu należy wyrzucić, bo się nie nadaje do przetrzymywania (i ponownego użycia za tydzień)?
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
z tego co pamiętam to wlaśnie trzeba robić opryski na nowo ale poczekajmy aż wypowie się "właściciel" przepisu:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Tak za każdym razem świeży roztwór. Jeśli chodzi o mycie listków to ilu fiołkomaniaków tyle opinii. Jedni myją inni nie. Ostatnio czytałam na forum, że dziewczyny do mycia listków dodają kilka kropli Ludwika / nie innego płynu/.
Re: Wymagania i kaprysy Fiołków afrykańskich.
Ja zakupiłem kubeczki 0,2 litra przezroczyste na wierzch nakrywam folią aluminiowa, robię dziurkę nalewam wody aby tylko trochę był w wodzie, mimo to ze dwa wydają się więdnąc, pokropiłem je wodą możne coś z nich będzie, myślę ze do wody można dodać jakiegoś środka grzybobójczego to nie będą gnić
za jaki czas mogę się korzonków spodziewać

- romix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Sępolia - fiołek afrykański cz.3
Jeden fiołek zawiązał sporo pąków kwiatowych, ale od prawie 2 tygodni (a niektóre sporo więcej) pozostają ze spuszczonymi głowami i nie rozwijają się do końca. Myślę sobie, że to przez brak słońca, ale może czegoś innego mu brak.
Stoi na parapecie wschodnim, temp. pokojowa, to jego pierwsze kwitnienie. Nazwy nie znam.


Stoi na parapecie wschodnim, temp. pokojowa, to jego pierwsze kwitnienie. Nazwy nie znam.


Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi