Lobelia Cz. 1
Re: Lobelia
Bogusiu kiedy siałaś swoje lobelki?
Re: Lobelia
Dziękuję, czyli po miesiącu pikowałaś. Ja wysiałam 20 lutego, starałam się dość rzadko i powoli wschodzą.
Re: Lobelia
Ja siałam 11 litego i już myślę o pikowaniu bo w szerz rosną nie w górę, już puszczają co niektóre listek właściwy i się zastanawiam.Pikować czy nie?
Pozdrawiam,Basia
-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Lobelia
chinka pisze:Oto moje lobelie wczoraj pikowane
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Takich pojemników mam sześć. Te na zdjęciach to fioletowe zwisające. Rosną naprawdę fantastycznie
Bogusiu chylę czoła co za precyzja pikowania pracowita kobitka z Ciebie
Joanna
Re: Lobelia
Bogusiu, jakie śliczne te lobelie Ja swoje siałam 1 lutego, a listek właściwy wciąż mniejszy od liścieni. Twoje takie dorodne
W ogóle czerwone prawie połowę mniejsze od niebieskich, choć i im maleńskie listki rosną. To normalne?
W ogóle czerwone prawie połowę mniejsze od niebieskich, choć i im maleńskie listki rosną. To normalne?
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
Re: Lobelia
Powoli zaczynam myśleć o karierze chirurga naczyniowego
Powiem Wam, że u mnie niebieska rośnie słabiej od fioletowej, która jest na zdjęciach. Nie wiem z czego to wynika, bo nasiona były tej samej firmy, siane do takiej samej ziemi i nawet na jednym parapecie razem rosły. Mam tylko nadzieję, że mi ich po drodze szlag nie trafi, bo się załamię chyba
Powiem Wam, że u mnie niebieska rośnie słabiej od fioletowej, która jest na zdjęciach. Nie wiem z czego to wynika, bo nasiona były tej samej firmy, siane do takiej samej ziemi i nawet na jednym parapecie razem rosły. Mam tylko nadzieję, że mi ich po drodze szlag nie trafi, bo się załamię chyba
Pozdrawiam, Bogusia
Re: Lobelia
Dobrze będzie Bogusiu i pięknie nam zakwitną w tym sezonie. Tego się trzymajmy.
Re: Lobelia
No właśnie ja też mam nasiona tej samej firmy, siane w to samo podłoże i od początku obok siebie stoją tak samo traktowane. A różnica naprawdę duża. Może im kolor bardziej odbiegający od fioletowego, tym słabiej rosną? Każda teoria jest dobra
Pozdrawiam, Karina.
Nasz Zielony Zakątek
Nasz Zielony Zakątek
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 27 lut 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lobelia
A czy popikowane roślinki można już czymś delikatnie zasilić? Już się nie mogę doczekać kiedy to słonko na dłużej u nas zagości i da naszym kwiatuszkom kopa
-- 3 mar 2013, o 22:52 --
U mnie niebieska i fioletowa wzeszły pięknie, różowa cuś jakby chciała a nie mogła a o białej to szkoda gadać.. Ledwo łepki wystawiła i czeka..
-- 3 mar 2013, o 22:52 --
U mnie niebieska i fioletowa wzeszły pięknie, różowa cuś jakby chciała a nie mogła a o białej to szkoda gadać.. Ledwo łepki wystawiła i czeka..
Pozdrawiam, Agnieszka
Re: Lobelia
Dzisiaj zauważyłam drobne ogonki! Juuuupi! Z moich notatek wynika, że minęło dzisiaj 6 dni. Dzięki za odpowiedź!Annes 77 pisze:Ogonek ja czekałam około tygodnia,lada chwila się pokaże
Pozdrawiam, Ogoonek
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 9 sty 2012, o 00:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętochłowice
Re: Lobelia
Bogusiu, mistrzostwo świata w precyzji i cierpliwości!!
W ubiegłym roku pikowałam moje lobelki kępkami "na oko", czyli ile zabrałam widelczykiem do ciasta. Rosły znakomicie u podnóża lilii w donicach. Kwitły do mrozów.
Kiedy kupowałam sadzonki na targu, to w doniczce było 4 - 5 pędzików, które ładnie rozrosły się między petuniami (w skrzynce balkonowej).
Już wyobrażam sobie Twoje kwitnące łany, Pozdrawiam...
W ubiegłym roku pikowałam moje lobelki kępkami "na oko", czyli ile zabrałam widelczykiem do ciasta. Rosły znakomicie u podnóża lilii w donicach. Kwitły do mrozów.
Kiedy kupowałam sadzonki na targu, to w doniczce było 4 - 5 pędzików, które ładnie rozrosły się między petuniami (w skrzynce balkonowej).
Już wyobrażam sobie Twoje kwitnące łany, Pozdrawiam...
Magda
- Hellann
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 14 wrz 2010, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Lobelia
Cześć i czołem.
Dzisiaj właśnie posiałam Lobelię. Miałam do niej podejście jakieś dwa lata temu, ale zdaje się, że przelałam i zwyczajnie wszystko padło. Największym problemem wydaje się być to, że słońce jak już świeci to cały dzień wpada mi przez okna, przez co momentami robi się naprawdę gorąco, będę musiała coś wykombinować.
Zastanawiam się tylko, czy nie wzięłam się za to za późno?
Dzisiaj właśnie posiałam Lobelię. Miałam do niej podejście jakieś dwa lata temu, ale zdaje się, że przelałam i zwyczajnie wszystko padło. Największym problemem wydaje się być to, że słońce jak już świeci to cały dzień wpada mi przez okna, przez co momentami robi się naprawdę gorąco, będę musiała coś wykombinować.
Zastanawiam się tylko, czy nie wzięłam się za to za późno?