Pielęgnacja starych drzew owocowych
Re: cięcie starych jabłoni
Jak obiecałam to i zdjęcia robiłam
Ciężko było mi uchwycić tak, by każde drzewo było solo ale sądzę że teraz lepiej widać.
Na początek papierówka.
W zeszłym roku obrodziła aż za nad to,jabłka duże i b smaczne:
Uploaded with ImageShack.us
Kolejne to duży okaz ale ktoś wcześniej poprzycinał dwa duże konary,w zeszłym roku jakaś większa gałąź się złamała po wichurze i teraz wygląda jak wygląda.
Ma b dobre jesienne jabłka,chciała bym ją zachować i trochę odratować jak się da.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
I to drzewo co mi najbardziej spędza sen z powiek.
Okaz b duży,jabłka mikroskopijne,spadały jak grad,powiem szczerze że nie wiem jaki mogą mieć smak bo nie dało się spróbować.
Zaletą tej jabłoni jest duża i szczelna korona co w lecie było b przyjemnie sobie pod nią posiedzieć - oczywiście uważając by jabłuszko nie przydzwoniło w główkę
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Ciężko zrobić zdjęcia w takim buszu,tak by było w miarę przejrzyście.
Mam nadzieję że teraz ktoś mi coś podpowie
pozdrawiam, Agnieszka
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: cięcie starych jabłoni
Korony w miarę w porządku, formy już dużo lepszej mieć nie będą
Trzeba je prowadzić na bieżąco, przynajmniej co parę lat korekta. Usuwać pionowe wilki oraz przerośnięte pionowo gałęzie z konarów oraz co starsze gałęzie owocujące a wyprowadzać młodsze i bardziej poziome pędy na wymianę.
Na tych drzewach należałoby już usunąć co najbardziej przerośnięte pionowe odgałęzienia (wręcz nowe wierzchołki) wyrastające z konarów.
Pierwszej jabłonki mozna właściwie nie ruszać; ale że to papierówka wymaga odmładzania i prześwietlania (jabłka zdrobnieją) to podczas zbioru owoców usunąłbym nieco pionowych gałezi na szczytach - tu trzeba przeswietlać górę systematycznie aby pobudzić wyrośnięcie jakichś nowych pędów niżej na konarach, bo dołem goło a drzewo ucieka wzwyż.
Druga (z zielonym paskiem zawieszonym) też uciekła: usunąłbym (może być nisko skrócić, zostawić najwyżej do pół metra) młody wierzchołek; i te pionowe odrosty z konara zaraz po prawej do usunięcia przynajmniej 1-2 teraz (żeby nie za dużo naraz) można zostawić z nich krótkie czopy to wybiją na nich silne pędy. Tylko te pędy za rok - dwa bedą wymagały przerzedzenia, zostawia sie dobre a rozłożyste.
Obniżyć trzeba by się i ta odnoga nie złamała, ale z kolei ostrożnie by nie uciąć za dużo i by nie zostawić wielkich ran - dlatego lepiej ciąć te grube pionowe przyrosty na czop. Takie cięcia najlepiej jak drzewo już puszcza liście albo i latem, zabezpieczyć odpowiednio farbą. Pozbawione wysokich wierzchołków powinno wybić nowe pędy gdzieś niżej na pniu, o takie należy zadbać i wyprowadzić z nich nowe konary na przyszłość. Gdyby wyrastatały pionowo, pod ostrym kątem to odgiąć szerzej póki młode i zielone, jak przy formowaniu młodego drzewka.
Aha - te odłamane czopy po dawnych konarach - wyrównać miejsca złamań żeby nie było takiej wielkiej rany; trzeba to przyciąć tak by usunąć część rozszczypaną, czop powinien kończyć się równym gładkim cięciem w miejscu gdzie kora jest na całym obwodzie (bardziej nie skracać chyba że już suchy) prostopadle prowadzonym, by powierzchnia cięcia była jak najmniejsza; potem to cięcie zamalować. Te czopy jeszcze pewnie żywe i mogą na nich nowe gałęzie wyrosnąć.
Podobnie na trzeciej parę pionowych odgałezień do usunięcia, to wielkie z prawego konara zwłaszcza (skrócił bym je nad pierwszym rozgałęzieniem o ile nie idzie ono zbyt do góry, ze zdjęcia ocenić trudno). Generalnie jest zbyt zagęszczona: pionowe przyrosty z górnych konarów do usunięcia i to na gładko, natomiast młode a odchylające się szerzej zostawić; prześwietlić drobne gałezie owocujące na konarach, usuwając co starsze. Tak przynajmniej 1/3 drobnych gałązek tam niżej usunąć, owocu będzie mniej ale większego, na młodszych gałęziach owoc też lepszy. I to tak trzeba co parę lat
Trzeba je prowadzić na bieżąco, przynajmniej co parę lat korekta. Usuwać pionowe wilki oraz przerośnięte pionowo gałęzie z konarów oraz co starsze gałęzie owocujące a wyprowadzać młodsze i bardziej poziome pędy na wymianę.
Na tych drzewach należałoby już usunąć co najbardziej przerośnięte pionowe odgałęzienia (wręcz nowe wierzchołki) wyrastające z konarów.
Pierwszej jabłonki mozna właściwie nie ruszać; ale że to papierówka wymaga odmładzania i prześwietlania (jabłka zdrobnieją) to podczas zbioru owoców usunąłbym nieco pionowych gałezi na szczytach - tu trzeba przeswietlać górę systematycznie aby pobudzić wyrośnięcie jakichś nowych pędów niżej na konarach, bo dołem goło a drzewo ucieka wzwyż.
Druga (z zielonym paskiem zawieszonym) też uciekła: usunąłbym (może być nisko skrócić, zostawić najwyżej do pół metra) młody wierzchołek; i te pionowe odrosty z konara zaraz po prawej do usunięcia przynajmniej 1-2 teraz (żeby nie za dużo naraz) można zostawić z nich krótkie czopy to wybiją na nich silne pędy. Tylko te pędy za rok - dwa bedą wymagały przerzedzenia, zostawia sie dobre a rozłożyste.
Obniżyć trzeba by się i ta odnoga nie złamała, ale z kolei ostrożnie by nie uciąć za dużo i by nie zostawić wielkich ran - dlatego lepiej ciąć te grube pionowe przyrosty na czop. Takie cięcia najlepiej jak drzewo już puszcza liście albo i latem, zabezpieczyć odpowiednio farbą. Pozbawione wysokich wierzchołków powinno wybić nowe pędy gdzieś niżej na pniu, o takie należy zadbać i wyprowadzić z nich nowe konary na przyszłość. Gdyby wyrastatały pionowo, pod ostrym kątem to odgiąć szerzej póki młode i zielone, jak przy formowaniu młodego drzewka.
Aha - te odłamane czopy po dawnych konarach - wyrównać miejsca złamań żeby nie było takiej wielkiej rany; trzeba to przyciąć tak by usunąć część rozszczypaną, czop powinien kończyć się równym gładkim cięciem w miejscu gdzie kora jest na całym obwodzie (bardziej nie skracać chyba że już suchy) prostopadle prowadzonym, by powierzchnia cięcia była jak najmniejsza; potem to cięcie zamalować. Te czopy jeszcze pewnie żywe i mogą na nich nowe gałęzie wyrosnąć.
Podobnie na trzeciej parę pionowych odgałezień do usunięcia, to wielkie z prawego konara zwłaszcza (skrócił bym je nad pierwszym rozgałęzieniem o ile nie idzie ono zbyt do góry, ze zdjęcia ocenić trudno). Generalnie jest zbyt zagęszczona: pionowe przyrosty z górnych konarów do usunięcia i to na gładko, natomiast młode a odchylające się szerzej zostawić; prześwietlić drobne gałezie owocujące na konarach, usuwając co starsze. Tak przynajmniej 1/3 drobnych gałązek tam niżej usunąć, owocu będzie mniej ale większego, na młodszych gałęziach owoc też lepszy. I to tak trzeba co parę lat
Re: cięcie starych jabłoni
Wielkie dzięki Rossynant za pomoc
Powiem Ci szczerze, że zaczęłam to czytać przy kawie rano i nic z tego nie zrozumiałam ,
kolejna kawa i 3x przeczytane pod rząd -już mniej więcej wiem co przyciąć
Dobrze że napisałeś żeby papierówki nie ruszać,bo ja już byłam gotowa obciąć tą dolną odnogę na pierwszym planie ,
a w trzecim chciałam skrócić to po prawej - wyciąć drugie piętro bo wydawało mi się za wysokie
Tylko ja to chyba będę zmuszona robić z ... helikoptera zwieszona na linie bo oba drzewa to koło 6-8 metrów mają a ja 160 w kapeluszu
pozdrawiam, Agnieszka
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: cięcie starych jabłoni
A mocniej obniżyć też można, jeśli to potrzebne z jakowychś względów. Rozmaicie można.
Zwykle jednak wszystkie młode przyrosty są na samej górze u takich drzew, a na dolnych konarach same stare gałezie. Po odcięciu góry na pozostawionych konarach będą wybijać głównie zbyt silne wilki, a słabszych pędów, wartościowych na przyszłość mało co. Przyjdzie się narobić przy usuwaniu wilków i porządkowaniu bałaganu.
Jeśli mają być obniżone to wolałbym teraz usunąć te pionowe przyrosty (jak wyżej), a na dolnych konarach co nieco prześwietlić. Poczekać na wyrośnięcie młodych pędów; za jakie 2-3 lata już będą i wtedy dopiero usuwałbym górne pietro. Będzie mniej zamieszania i bez straty na owocowaniu.
Zwykle jednak wszystkie młode przyrosty są na samej górze u takich drzew, a na dolnych konarach same stare gałezie. Po odcięciu góry na pozostawionych konarach będą wybijać głównie zbyt silne wilki, a słabszych pędów, wartościowych na przyszłość mało co. Przyjdzie się narobić przy usuwaniu wilków i porządkowaniu bałaganu.
Jeśli mają być obniżone to wolałbym teraz usunąć te pionowe przyrosty (jak wyżej), a na dolnych konarach co nieco prześwietlić. Poczekać na wyrośnięcie młodych pędów; za jakie 2-3 lata już będą i wtedy dopiero usuwałbym górne pietro. Będzie mniej zamieszania i bez straty na owocowaniu.
Re: cięcie starych jabłoni
Rossynant powiedz mi jeszcze czy te dwie duże jabłonie ciąć teraz,bo papierówkę jak skończy owocowanie tak?
Drugie piętro chciałam usunąć bo obniżyło by mi to drzewo znacznie, a przy okazji jak bym weszła na to rozwidlenie to łatwiej by mi było z ew wilkami,a tak na drugie piętro nie da się wejść.Nawet nie wiem czy jak kogoś wezmę to zechce wejść tak wysoko
Ono jest naprawdę wysokie,bielenie jest na wysokości ok 2m...
pozdrawiam, Agnieszka
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: cięcie starych jabłoni
Zapewniam że w pewnym wieku i z potrzaskanym kręgsłupem rozumiem problem. Z drugiej strony ćwiczenia fizyczne dobrze zdrowiu służą.MagaAga pisze:Drugie piętro chciałam usunąć bo obniżyło by mi to drzewo znacznie, a przy okazji jak bym weszła na to rozwidlenie to łatwiej by mi było z ew wilkami,a tak na drugie piętro nie da się wejść.Nawet nie wiem czy jak kogoś wezmę to zechce wejść tak wysoko
Ono jest naprawdę wysokie,bielenie jest na wysokości ok 2m...
I tak dobrze że nie 5m. Takie masz myziate małe drzewka
Oczywiście można obniżyć, tylko drzewo ścięte o połowę da potem wilki wyłącznie, za to ile Naprawdę będziesz potem tak łazić tam i ciąć? Bo to się zwykle kończy czymś w rodzaju wierzby przydrożnej... o ile naturalnie drzewo to przeżyje.
Ja bym pozostał przy usunięciu tych pionowych przyrostów, a potem - czy to wielka różnica wyjdzie? Drugie piętro pewnie z metr wyżej, niechby i półtora, da się przeżyć.
Termin cięcia: drobniejsze gałęzie, tak dla prześwietlenia, prościej zanim liście się całkiem rozwiną, bo widać. Można już, i aż do sierpnia.
Duże cięcia konarów zdrowiej jak drzewo już rośnie i gdy już temperatury poniżej zera nie spadną. Żeby drzewo mogło goić rany, jak uśpione to nie może. Czyli wiosna-lato. Kiedy wygodnie. Do sierpnia, może być i w sierpniu o ile to nie Suwałki i wrześniem jeszcze wciąż lato.
Jest i drugi powód późniejszego cięcia: jak utniesz sporo wiosną, to do jesieni drzewo wybije masę wilków - życie ratuje, będzie się starało odtworzyć straty. W sierpniu drzewo kończy wzrost. Cięte koło czerwca- lipca jeszcze wypuści nowe pędy, ale nie zdążą już tak silnie wyrosnąć i będą bardziej przydatne na młode gałęzie owoconośne. Cięte z początkiem sierpnia już nic raczej nie wypuści, a w każdym razie niewiele. Oczywiście w następnym roku wilki wyrosną tym bardziej.
Stąd sugerowałem papierówkę przy okazji zbioru - właściwy termin i jabłko też się przyda a najlepsze będą na tych szczytach; przynajmniej spadną wraz z odciętym, wspinać się nie trzeba. Ale można kiedy pasuje.
Ja tam osobiście tnę dopiero gdy ręce nie grabieją. Jak człek na mrozie sztywny to spaść by mógł, zresztą ogródek jest dla przyjemności. Nie?
Re: cięcie starych jabłoni
Witam.
Potrzebuję porady odnośnie odmłodzenia starych jabłoni. Po przeczytaniu wątku stwierdziłem, że najlepiej będzie wrzucić zdjęcia tych drzew.
Pierwsza jest jabłonka, która daje bardzo dużo malutkich czerwonych jabłek. Jedyny pomysł to obcięcie zaznaczonej gałęzi - chociaż nie wiem czy dobry.
Kolejna która rodzi takie same jabłka, tutaj brak jakiegokolwiek pomysłu.
Następna jest antonówka, jest jakby przekrzywiona w jedną stronę, chyba należy to skorygować, tylko nie wiem za bardzo jak.
Mam jeszcze kilka innych drzew ale to później wrzucę, może załape o co chodzi to zaznaczę własne propozycje.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Potrzebuję porady odnośnie odmłodzenia starych jabłoni. Po przeczytaniu wątku stwierdziłem, że najlepiej będzie wrzucić zdjęcia tych drzew.
Pierwsza jest jabłonka, która daje bardzo dużo malutkich czerwonych jabłek. Jedyny pomysł to obcięcie zaznaczonej gałęzi - chociaż nie wiem czy dobry.
Kolejna która rodzi takie same jabłka, tutaj brak jakiegokolwiek pomysłu.
Następna jest antonówka, jest jakby przekrzywiona w jedną stronę, chyba należy to skorygować, tylko nie wiem za bardzo jak.
Mam jeszcze kilka innych drzew ale to później wrzucę, może załape o co chodzi to zaznaczę własne propozycje.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Re: cięcie starych jabłoni
Witam,
Chciałbym pomóc znajomym w odmłodzeniu dwóch starych jabłoni i brzoskwini.
Jabłonie mają ponad 60 lat i nie wiem kiedy były ostatnio przycinane, ale podejrzewam, że tak z 20lat temu.
Co do brzoskwini to nie wiem ile ma lat, ale na pewno potrzebuje przycięcia, gdyż nigdy nie była przycinana i z roku na rok daje coraz mniej owoców.
Przeczytałem już kilka wątków na temat cięcia ale jednak jak widzę to każde drzewo potrzebuje indywidualnego podejścia.
Najlepiej byłoby przyciąć w tym roku część gałęzi i drugą część w przyszłym, ale nie jestem pewien jak dużo przyciąć i które gałęzie najpierw.
Mam nadzieję, że mi pomożecie.
Jabłoń 1
Jabłoń 2
Brzoskwinia
A i jeszcze czereśnia - czy da się ją przyciąć tak o ponad 1/3 ponieważ jest już za wysoka i kiedy to zrobić - teraz czy po owocowaniu?
Uploaded with ImageShack.us
Chciałbym pomóc znajomym w odmłodzeniu dwóch starych jabłoni i brzoskwini.
Jabłonie mają ponad 60 lat i nie wiem kiedy były ostatnio przycinane, ale podejrzewam, że tak z 20lat temu.
Co do brzoskwini to nie wiem ile ma lat, ale na pewno potrzebuje przycięcia, gdyż nigdy nie była przycinana i z roku na rok daje coraz mniej owoców.
Przeczytałem już kilka wątków na temat cięcia ale jednak jak widzę to każde drzewo potrzebuje indywidualnego podejścia.
Najlepiej byłoby przyciąć w tym roku część gałęzi i drugą część w przyszłym, ale nie jestem pewien jak dużo przyciąć i które gałęzie najpierw.
Mam nadzieję, że mi pomożecie.
Jabłoń 1
Jabłoń 2
Brzoskwinia
A i jeszcze czereśnia - czy da się ją przyciąć tak o ponad 1/3 ponieważ jest już za wysoka i kiedy to zrobić - teraz czy po owocowaniu?
Uploaded with ImageShack.us
Re: cięcie starych jabłoni
A gdzie te obrazki?
Re: cięcie starych jabłoni
Powinny już być.
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: cięcie starych jabłoni
Przemku, poczytaj wątek od początku. Sporo się można dowiedzieć z doświadczeń innych.
Sama się uczę i śledzę poczynania innych. Powodzenia.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 27 sie 2013, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Zaniedbana stara grusza i stara żółta śliwa
dzień dobry,
od miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką ogródka w ROD i na wstępie powiem że jako 100% mieszczuch kompletnie nie znam się na ogrodnictwie. Moja przygoda dopiero się rozpoczyna.
Po wycięciu ręcznie 300m2 zdziczałej maliny i pokrzyw zostały mi piękne stare drzewa - 1 grusza 1 żółta śliwa (której śliweczki właśnie zbieram i robę z nich przetwory) i 2 fioletowe grusze.
Drzewa na pewno są stare i od kilku lat nikt nic z nimi nie robił. Mam problem z żółtą śliwą i gruszką. Oba drzewka zostały kiedyś przez kogoś tak uformowane że przeginają wszystkie swoje gałęzie na jedną stronę, przez co tworzą piękny łuk aż do ziemi.
oba drzewka słabo owocują i pomyślałam, że może jakby rosły bardziej równomiernie to byłoby dla nich lepiej? czy to dobrze że tak na jedną stronę rosną?
Śliwka ma mało owoców. Może jakbym ją przycieła to by za rok miała więcej owocków/na gałązkę???
Gruszka ma małe owoce(i mało) i z tego co wiem od pana który w zeszłym roku trochę ich sobie wziął, są suche i niesmaczne. Określił drzewo mianem : zdziczałej ruszy do wycięcia bo nic z niej nie ma dobrego. A może jakby ją przyciąć albo czymś popryskać to by coś pomogło? Wolę nie pryskać, ale może nie ma wyjścia?
od miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką ogródka w ROD i na wstępie powiem że jako 100% mieszczuch kompletnie nie znam się na ogrodnictwie. Moja przygoda dopiero się rozpoczyna.
Po wycięciu ręcznie 300m2 zdziczałej maliny i pokrzyw zostały mi piękne stare drzewa - 1 grusza 1 żółta śliwa (której śliweczki właśnie zbieram i robę z nich przetwory) i 2 fioletowe grusze.
Drzewa na pewno są stare i od kilku lat nikt nic z nimi nie robił. Mam problem z żółtą śliwą i gruszką. Oba drzewka zostały kiedyś przez kogoś tak uformowane że przeginają wszystkie swoje gałęzie na jedną stronę, przez co tworzą piękny łuk aż do ziemi.
oba drzewka słabo owocują i pomyślałam, że może jakby rosły bardziej równomiernie to byłoby dla nich lepiej? czy to dobrze że tak na jedną stronę rosną?
Śliwka ma mało owoców. Może jakbym ją przycieła to by za rok miała więcej owocków/na gałązkę???
Gruszka ma małe owoce(i mało) i z tego co wiem od pana który w zeszłym roku trochę ich sobie wziął, są suche i niesmaczne. Określił drzewo mianem : zdziczałej ruszy do wycięcia bo nic z niej nie ma dobrego. A może jakby ją przyciąć albo czymś popryskać to by coś pomogło? Wolę nie pryskać, ale może nie ma wyjścia?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 21 wrz 2010, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice
Re: zaniedbana stara grusza i stara śliwa żółta - pomocy .. jak
Ja jak przejołem działeczkę po mojej babci (również ROD 300m2) też miałem śliwę i gruszę zaniedbaną. Obie radykalnie obciołem aby uformować w przyszłych latach ładne drzewka dosyć radykalnie nie prxzejmując się zbytnio. Śliwa w 2 rok po przycięciu zaczęła obficie owocować z gruszą dalej walczę gdyż jest nękana na przemian parchem i rdzą... i kwitnie ładnie na nowych pędach lecz nie owocuje daje jej ostatni rok :P
Co do śliwy to bym ją podcioł dosyć mocno nawet główne gałęzie powinny spokojnie odbić, chyba że odbiją dziczą (gałązki z kolcami) to będzie do wycięcia. Tak czy siak z tego co opisujesz to ani nie ma wyglądu ani zbytnio owoców.
A co do gruszy skoro ma taki smak jak opisywali to albo za późno ją zbierali albo naprawde jest to jakaś dziczka z której nie będziesz miała pozytku więc chyba lepiej ją usunąć wraz z korzeniami i posadzić coś innego.
Co do śliwy to bym ją podcioł dosyć mocno nawet główne gałęzie powinny spokojnie odbić, chyba że odbiją dziczą (gałązki z kolcami) to będzie do wycięcia. Tak czy siak z tego co opisujesz to ani nie ma wyglądu ani zbytnio owoców.
A co do gruszy skoro ma taki smak jak opisywali to albo za późno ją zbierali albo naprawde jest to jakaś dziczka z której nie będziesz miała pozytku więc chyba lepiej ją usunąć wraz z korzeniami i posadzić coś innego.