Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1
Re: Problem z palmą Areka !
Tak oprysk jednorazowo nawet po samych końcówkach liści i profilaktycznie po powierzchni ziemi. Pamiętaj by nie wsadzić zbyt głęboko kłodzin.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 19 sty 2013, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: Problem z palmą Areka !
OK, dzięki jeszcze raz , jak teraz ją przesadzałem starałem się przesadzić na taką samą głębokość jak byłą wcześniej, więc teraz przesadzę ją też tak samo. Dzięki !
Re: Problem z palmą Areka !
Rangers głębokość oczywiście mierzoną od góry bryły korzeniowej, byś czasami w dół za głęboko jej nie wpakował.
Re: Problem z palmą Areka !
Witam mam problem z Areka mam od ok. 2 miesięcy. Podlewam dwa razy w tygodniu tak aby ziemie miała wilgotną. Raz w tyg stosuje preparat Substral rozcieńczony z wodą 250ml. Od tygodnia zauważyłem że liście końcówek lekko przesychają, również na liściach robią się dziury . Zaznaczę że jeszcze nie spryskiwałem wodą.
Zamieszczam zdjęcia i proszę o poradę w leczeniu
Zamieszczam zdjęcia i proszę o poradę w leczeniu
Re: Problem z palmą Areka !
Chciałabym zapalić światła w tunelach tych wszystkich, którzy przesadzili / rozsadzili swoje palmy i martwią się o nie tak jak ja martwiłam się o swoją.
Otóż dnia 14 maja 2012, o 23:18 (post możecie zobaczyć dwie strony wcześniej) prosiłam Was o pomoc, gdyż moja palma po rozsadzeniu zaczęła schnąć.
Dziś mija niespełna rok od tamtej chwili i z radością oświadczam, że palma wypuściła pierwszy, śliczny, zielony liść !! :) Były chwile grozy ale cierpliwość popłaca.
Także moja rada - jeśli chcecie rozsadzić swoje palmy zróbcie to brzeszczotem
Otóż dnia 14 maja 2012, o 23:18 (post możecie zobaczyć dwie strony wcześniej) prosiłam Was o pomoc, gdyż moja palma po rozsadzeniu zaczęła schnąć.
Dziś mija niespełna rok od tamtej chwili i z radością oświadczam, że palma wypuściła pierwszy, śliczny, zielony liść !! :) Były chwile grozy ale cierpliwość popłaca.
Także moja rada - jeśli chcecie rozsadzić swoje palmy zróbcie to brzeszczotem
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 7 maja 2013, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Areka-gnije
Witam.
Rok temu zakupiłe dwie Areki.Jedna stoi przy oknie i wyglada pieknie natomiast druga stoi bardziej w głebi pomieszczenia i zaczeła mi napoczatku usychac.Okazało sie ze stała za blisko grzejnikia.Po odsunieciu od grzejnika niestety dalej usychała.Ostatnio chcialem usunac uschniete łodygi i zauwazyłem ze można je praktycznie wyciagnac z ziemi bo sa całe zgnite.Dodam jeszcze że Areki sa podlewane co dwa tygodnie po 0,8-1 litr wody na sztuke.Prosze o pomoc bo bardzo mi szkoda aby ta Areka zgniła
Rok temu zakupiłe dwie Areki.Jedna stoi przy oknie i wyglada pieknie natomiast druga stoi bardziej w głebi pomieszczenia i zaczeła mi napoczatku usychac.Okazało sie ze stała za blisko grzejnikia.Po odsunieciu od grzejnika niestety dalej usychała.Ostatnio chcialem usunac uschniete łodygi i zauwazyłem ze można je praktycznie wyciagnac z ziemi bo sa całe zgnite.Dodam jeszcze że Areki sa podlewane co dwa tygodnie po 0,8-1 litr wody na sztuke.Prosze o pomoc bo bardzo mi szkoda aby ta Areka zgniła
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 14 cze 2013, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Problemy z areką
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
jestem nowa na forum podobnie jak w dziedzinie hodowli kwiatów. Dotychczas to mój Luby uchodził za miłośnika roślin w naszym domostwie, ale jakoś tak się zżyłam z naszymi zielonymi lokatorami. Chciałabym Was prosić o radę w sprawie chorego Marcelka. Marcelek jest naszą chlubą i ukochaną palmą Areka (jak zdążyłam się zorientować).
Niestety od jakiegoś czasu Marcelek zachorował na jakieś szkodniki. Czytałam w tym wątku jak sobie radzić, ale proszę o diagnozę rodzaju bestii zjadających Marcelka. Ze swoim niewprawnym ogrodniczym okiem nie jestem pewna co to. Czy to wełnowiec czy przędziorki?
(Swoją drogą dlaczego szkodnik mają takie słodkie nazwy? Przędziorki, paciorki, kędziorki... tylko mnie słodko się to kojarzy?)
Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Jeśli okazałoby się, że to jeszcze inny rodzaj plagi proszę o przepis na leczennie.
Ps. Tak zdążyłam się zorientować po Waszych wpisach, że Marcelek potrzebuje innej doniczki. Wezmę Marcelka i Lubego w obroty w sprawie poprawnej opieki.
Pozdrawiam ciepło!
jestem nowa na forum podobnie jak w dziedzinie hodowli kwiatów. Dotychczas to mój Luby uchodził za miłośnika roślin w naszym domostwie, ale jakoś tak się zżyłam z naszymi zielonymi lokatorami. Chciałabym Was prosić o radę w sprawie chorego Marcelka. Marcelek jest naszą chlubą i ukochaną palmą Areka (jak zdążyłam się zorientować).
Niestety od jakiegoś czasu Marcelek zachorował na jakieś szkodniki. Czytałam w tym wątku jak sobie radzić, ale proszę o diagnozę rodzaju bestii zjadających Marcelka. Ze swoim niewprawnym ogrodniczym okiem nie jestem pewna co to. Czy to wełnowiec czy przędziorki?
(Swoją drogą dlaczego szkodnik mają takie słodkie nazwy? Przędziorki, paciorki, kędziorki... tylko mnie słodko się to kojarzy?)
Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Jeśli okazałoby się, że to jeszcze inny rodzaj plagi proszę o przepis na leczennie.
Ps. Tak zdążyłam się zorientować po Waszych wpisach, że Marcelek potrzebuje innej doniczki. Wezmę Marcelka i Lubego w obroty w sprawie poprawnej opieki.
Pozdrawiam ciepło!
Potrzebuję pomocy... obawiam się, że może być już za późno by uratować Arekę, ale może jeszcze jest choć cień szansy by wszystko wróciło do normy. Od jakiegoś czasu usychają liście i całe łodygi, mimo iż pilnuję by ziemia była cały czas wilgotna. Uschnięte łodygi dają się wyjąć z ziemi bez większego problemu - jakby nie były zakorzenione a na samych łodygach są dziwne czarne kropeczki - czy to jakiś pasożyt?? Załączam kilka zdjęć. Proszę o info czy można ją jeszcze odratować. Z góry dziękuję za wszelkie informacje i porady.
http://images64.fotosik.pl/19/d93578953d7e9bf8.jpg
http://images64.fotosik.pl/19/672ecf5dd4179c7e.jpg
http://images62.fotosik.pl/18/d027b29ef2187f36.jpg
http://images64.fotosik.pl/19/d93578953d7e9bf8.jpg
http://images64.fotosik.pl/19/672ecf5dd4179c7e.jpg
http://images62.fotosik.pl/18/d027b29ef2187f36.jpg
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: AREKA UMIERA
Przede wszystkim nie podlewaj jej tak mocno. Po drugie poobcinaj wszystkie najbardziej porazone liście, nawet jeśli mialbys ją ogołocić do pierwszych młodocianych liści. Po trzecie wymyj doniczke i przesadź ja do nowego podłoża. Po czwarte opryskaj , np. Topsinem preparatem grzybobójczym.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Re: Areka zasychające pędy
Nie chcę Cie martwic,ale u mnie było podobnie i nie udało mi się uratować rośliny.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 13 lip 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Areka zasychające pędy
wywal z doniczki, wybierz zdrowe pędy,posadż do nowej donicy i nowej ziemi , a resztę rośliny spal
Re: Areka zasychające pędy
Wiedziałam, że z moją Areką nie jest najlepiej, ale nie sądziłam, że jest aż tak źle...
Bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki. Biorę się za "ratunek" - dam znać czy się udało.
Bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki. Biorę się za "ratunek" - dam znać czy się udało.
Re: Problemy z areką
Białe kłaczki to na pewno nie przędziorki, a wełnowce. Zdjęcia mało wyraźne, rdzawe plamy mogą być zarówno chorobą grzybową (np. rdza właśnie), jak i miejscem uszkodzeń przez przędziorki