Witam
jestem nowa na forum, i od razu ostrzegam, że moja wiedza odnośnie pielęgnacji roślin doniczkowych jest raczej nikła (a wręcz bardzo nikła). Wobec czego bardzo proszę o porady dla laika.
A teraz historia mojego hibiskusa. Mam go jakieś 1,5 roku, w zeszłym roku kwitł całkiem ładnie.
Kilka tygodni temu zauważyłam, że liście zaczęły mu żółknąć i opadać, więdnąć. Aby mu pomóc, przeprowadziłam akcję radykalnego cięcia oraz przesadzenia. Korzenie były w dobrym stanie, ale ziemia mokra... Możliwe, ze został przelany
Miałam nadzieję, że po przesadzeniu i przycięciu odżyje, tymczasem po tych akcjach zrzucił wszystkie pozostałe listki (oprócz 3, które odbijają bezpośrednio przy ziemi). Uschły też pączki, z których to miły rozwinąć się nowe liście.... W tej chwili prezentuje sobą smutny obraz patyka wyrastającego z ziemi, i niestety na dotyk czuję, że ten patyk jest całkiem suchy, martwy...
Jedyną nadzieję dają mi te 3 listki przy samej ziemi, ale z nimi się zaczyna dziać coś złego (podsychają).
Czy jest jeszcze ratunek dla mojego hibiskusa? Poradźcie, co można zrobić - jeśli cokolwiek...
Z góry dziękuję!
