Canna-Paciorecznik cz.5

[sylwia75]

umm... nasyciłam oczy tymi pięknościami,aż humorek się poprawia na myśl,że to koniec zimy a nie początek

[Norbitka]

A czy taki obornik granulowany dostępny w sklepach będzie dobry pod canny? Skąd bierzecie obornik do tego przekompostowany?

[Jerome]

Odpowiedz na pytanie pierwsze. Tak, bedzie dobry . Lepszy rydz niz nic
Odpowiedz na pytanie drugie. Od säsiada co ma konie.

[Norbitka]

Mieszkam na wsi, ale nie tak prosto tu zdobyć obornik... Juz nawet myślałam czy by kur nie hodować, by mieć troszkę nawozu

[sylwia75]

Kolejne pytanie-czy wymieszać taki suchy granulowany(bo brak koni:-)czy go wcześniej namoczyć,podobnie jak kurzeniec.A może kurzeniec a dogładniej gnojówka z niego da ten sam efekt??

[antka1980]

Jerome dziękuję za porady obornik zakupię chyba że może być taki wysuszony z pola to też da się załatwić

Sylwia75 Twoje kanny już cieszą oko mają liście u mnie takie kikutki póki co..
Jak często podlewać te kłącza w doniczkach nie chciałabym ich zalać mam je pierwszy raz.Stosuje umiarkowane podlewanie co 3dni.

[Jerome]

Forma tego obornika to jest akurat najmniej wazna. Jak nie mialem szansy na normalny to tez stosowalem ten suszony i bylo o.k.
Mozna sie tez ograniczyc jedynie do nawozöw sztucznych o wysokiej zawartosci azotu, ale ja wole dawac obornik bo poza tymi wmieszanymi przez fabryke do nawozöw sztucznych pierwiastkami, obornik posiada jeszcze mikroelementy. A poza tym doskonale uzupelnia ziemie w pröchnice i polepsza jej chlonnosc. No i nie bez znaczenia jest fakt ze ja len jestem. Jak zadam sporo przy sadzeniu, to mam spoköj z nawozeniem do wykopköw.
Kurzeniec to dla mnie tez obornik, tylko z innej du*y. Tez dodaje, tylko ja kurzeniec mam taki ze slomä, nie same kupki. W sezonie mi sie zdarzy nawet gnojöwke z niego zrobic i jak cos zostanie z warzywnika, to canny tez sie zalapiä.

antka, dopöki nie ma lisci to nie przesadzaj z tym podlewaniem, nawet jak przeschnie ziemia to nie szkodzi. Oczywiscie nie na wiör.
Ale jak zacznä byc te liscie to nie zaluj. Tylko nie dopuszczaj zeby doniczki staly w wodzie na podstawkach, ale ziemie utrzymuj w wilgoci. Chyba ze chcesz spowolnic wzrost, bo chcesz albo potrzebujesz. Wtedy chlodniejsze pomieszczenie i zredukowane podlewanie.

[antka1980]

Jerome chcę je wywieść pod opieke rodziców na działkę 17 kwietnia postoja na ławie na werandzie wyżej niż sięgające przymrozki (gruntowe) a po Zośce osobiście już wsadzę w grunt.
Dowiedziałam się dziś że sąsiad od którego dostałam kłącza nie nawoził niczym tylko tyle co podlewał ...martwię się czy moje kłącza wydadzą kwiaty czy za małe zasoby były i poszło w bulwy.Z 8 dorosłych na jesień miał aż 34szt. Ktoś mądry może podpowie. ładnie proszę

[mewa]

Kłącza bardzo szybko się rozrastają - z jednego kłącza na jesień możesz mieć piękną dużą karpę a z niej kilka sadzonek . Polecam przestudiowanie wątków kanowych .
Kanna to roślina która jest bardzo żarłoczna i "zeżre" wszystko co jej dasz ,a odwdzięczy się pięknymi kwiatami aby tylko słonce było bo ona je uwielbia

[Jerome]

Poza tym kwiatöw moze nie byc jak za pözno sie w doniczki wsadzi, jak za wczesnie pöjdä w grunt i je przymrozki zetnä, jak majä za malo papu. Przyczyn moze byc sporo.
Ale jak masz zwykle zielonolistne Canna indica, albo bordowolistne np. Russian Red te z popularniejszych odmian w kazdym razie, to na kwiaty bym za bardzo nie czekal.
To nie znaczy ze nie zakwitnä bo cos tam. Pewnie zakwitnä, ale kwiatami nie ma sie co ekscytowac. Male toto, niewarte uwagi i jak przekwita to wygläda nieciekawie. A przekwita caly czas od dolu. W stosunku do wielkosci rosliny, ten kwiat to taki pryszcz na nosie. Potem sie robiä takie kasztanki na tych klosach co byly kwiaty a w nich czasem nasiona. Zadna rewelacja.

Dla mnie ozdobä tych roslin sä ich ogromne, sprawiajäce wrazenie niczym nie ograniczanej potegi liscie.
Zgrupowana jedna odmiana, albo sezonowy zywoplot z tych zielonych, dla mnie cudo.
Chyba tylko gunnera moglaby mnie bardziej zachwycic, ale to klopotliwa roslina i pije wiecej niz niejeden alkoholik.
A canny? Proste w obsludze, wdzieczne w uprawie, szybkorosnäce, nieklopotliwe jak masz miejsce do przechowania. Dla mnie bomba.

[antka1980]

Jerome właśnie z takim zamiarem je wysadzę do gruntu by się od sąsiadów odgrodzić żywopłotem martwię się tylko wiatrami bo tam potrafi ostro wiać drzewa z natury są już wygięte od zachodu.Kilka wątków wcześniej czytałam że kanny nie lubia wiatru bo liście się niszczą...ale jak mówią ryzyk fizyk może się uda.
Pozdrawiam poniedziałkowo

[calka]

Iwonko Mam do Ciebie pytanie. W 4 części wątku "kannowego" wspominałaś o zakupie kłącza odmiany "brillant". Możesz napisać co z tego wyrosło? A może ktoś miał kannę o takiej nazwie? Pozdrawiam

[-Iwona-]

Ewo wyrosła zwykła indica. W tym roku też ją mam (mój m. kupił) i znowu liście wyglądają podobnie.
Niestety z zakupionych niby odmianowych, trafiają się zwyczajne, ale próbować trzeba, może kiedyś coś upolujemy.
Odwrotnie też mi się raz trafiło, że z zakupionej w Lidlu indici wyrosła mi odmianowa Tropical Red.
Bardzo ciekawe rośliny i ten dreszczyk emocji co nam wyrośnie po zakupie.

Powtórzę kilka kolorków w ten zimowy ponury dzień.