SEZON różany 2008
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Hocus Pokus (Kordes 2000), czyli Neli,
to w/g USDA - 6b-9b strefa klimatyczna !!!!!!
"Growing:
USDA zone 6b through 9b . "
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=1.43440
Czyli zakres wytrzymałości mrozowej od - 1,2 C do -20,5 C
tabela USDA, tu, na dole przeliczniki z Farenheita na Celsjusza :
http://www.usna.usda.gov/Hardzone/hrdzon3.html
Ona praktycznie nie ma szans w gruncie, bez osłon.
to w/g USDA - 6b-9b strefa klimatyczna !!!!!!
"Growing:
USDA zone 6b through 9b . "
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=1.43440
Czyli zakres wytrzymałości mrozowej od - 1,2 C do -20,5 C
tabela USDA, tu, na dole przeliczniki z Farenheita na Celsjusza :
http://www.usna.usda.gov/Hardzone/hrdzon3.html
Ona praktycznie nie ma szans w gruncie, bez osłon.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ciekawa jestem jak sobie radzą zimą w tym pomieszczeniu.MariaTeresa pisze:przetrzymuję róże miniaturki (doniczkowe) przez zimę w chłodnym i widnym pomieszczeniu, temp.2-8 stopni
tej zimy było po -20 nocami, bez pokrywy śnieżnej, też by nie przetrzymały zimy w gruncie, robiłam próbę rok wcześniej i nie przeżyły
Jak długo już stosujesz ten sposób przechowywania,czy to pierwsza,druga... zima tych różyczek?
Czy potrzebują ochrony przeciwgrzybowej?
Czy ziemia powinna być raczej sucha?
Jak często podlewasz taką miniaturkę?
Jak wyglądają jej pędy ,czy zamierają w czasie zimowania?
Czy obrywasz liście przed wstawieniem roślin do pomieszczenia?
Kiedy wystawiasz na zewnątrz bo chyba nie w maju
Proszę napisz coś bliższego Mario-Tereso przyda się zapewne wielu z nas Twoje doświadczenie.
Pozdrawiam
Witam,
Mam tę różę już nie pierwszy rok, jak do tej pory zimuje w gruncie bez problemu. Swoich róz nie okrywam bo mam ich za dużo. Może zamiast zimowania w pojemniku w piwnicy pomyśleć raczej o przesdzeniu w bardziej dogodne zaciszne miejsce.
Pozdrawiam i życzę powodzenia bo to naprawdę piękna róża.
Mam tę różę już nie pierwszy rok, jak do tej pory zimuje w gruncie bez problemu. Swoich róz nie okrywam bo mam ich za dużo. Może zamiast zimowania w pojemniku w piwnicy pomyśleć raczej o przesdzeniu w bardziej dogodne zaciszne miejsce.
Pozdrawiam i życzę powodzenia bo to naprawdę piękna róża.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Zabieram przed zapowiadanymi przymrozkami (większymi niż -1) z tarasu, zależy od roku w pażdzierniku lub listopadzie, podlewam tylko kiedy robi się sucho jak pieprz,usuwam przekwitłe pędy i opadające liście.Wiosną wystawiam na taras,podlewam w miarę potrzeby i nawożę.Nie chorowały do tej pory,Jedynie miały mszyce. Nie rozpieszczam w zimie,mają spać Podobnie traktuję inne rośliny tarasowe, które nie zimują w gruncie.KaRo pisze:Ciekawa jestem jak sobie radzą zimą w tym pomieszczeniu.MariaTeresa pisze:przetrzymuję róże miniaturki (doniczkowe) przez zimę w chłodnym i widnym pomieszczeniu, temp.2-8 stopni
tej zimy było po -20 nocami, bez pokrywy śnieżnej, też by nie przetrzymały zimy w gruncie, robiłam próbę rok wcześniej i nie przeżyły
Jak długo już stosujesz ten sposób przechowywania,czy to pierwsza,druga... zima tych różyczek?
Czy potrzebują ochrony przeciwgrzybowej?
Czy ziemia powinna być raczej sucha?
Jak często podlewasz taką miniaturkę?
Jak wyglądają jej pędy ,czy zamierają w czasie zimowania?
Czy obrywasz liście przed wstawieniem roślin do pomieszczenia?
Kiedy wystawiasz na zewnątrz bo chyba nie w maju
Proszę napisz coś bliższego Mario-Tereso przyda się zapewne wielu z nas Twoje doświadczenie.
Pozdrawiam
Myślę ,że każdy pielęgnację i sposob przechowania musi sobie sam dobrać w zależności od posiadanych warunków (możliwości technicznych i temperatur)
Hartuję już w marcu...
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Drugą różą , która mnie fascynuje- jest PAPA GENO. Uwielbiam takie" łaciate" i postanowiłam szukać i zrobić sobie kolekcję z takich fajnych róż. Mam jeszcze z kolorowymi brzegami- rabatowe- białą z różowym brzegiem i żółtą z różowym brzegiem- ale to niedawne nabytki, dopiero porastają w liście. No i pnaca Handel- biała z różowym brzegiem
aha- żaża- jakos nigdy nie byłam na targach na Podpromiu- ja kupuję róże na targu na Targowej- albo będąc w październiku w Boguchwale na wystawie ogrodniczej...
Czy możesz napisać co to za targ na Podpromiu I kiedy? Zajrzała bym...
aha- żaża- jakos nigdy nie byłam na targach na Podpromiu- ja kupuję róże na targu na Targowej- albo będąc w październiku w Boguchwale na wystawie ogrodniczej...
Czy możesz napisać co to za targ na Podpromiu I kiedy? Zajrzała bym...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Nelu powodzonka z przechowaniem, tak to już jest co rośnie u jednych bez problemu u drugich nie chce
Ja choć jestem ogrodnikiem ciągle się uczę na swoich i innych przykładach. Bo z roslinkami nie ma nic na pewno.
Pozdrawiam
Ja choć jestem ogrodnikiem ciągle się uczę na swoich i innych przykładach. Bo z roslinkami nie ma nic na pewno.
Pozdrawiam
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- Julia
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Tess, Fisherman's kupiłam wiosną w Auchanie )
były w kapersach po 6 zł
i żaluję, że tylko jedną.
Ale nazwa tej róży nic mi nie mówiłą,
wcześniej nie widziałam jej w żadnym opisie.
Korzonki miała tyciuteńkie,a zabrała się szybko do zycia.
Moja ma dwa pędy tylko, więc trzeba czasu, żeby się rozkrzewiła.
były w kapersach po 6 zł
i żaluję, że tylko jedną.
Ale nazwa tej róży nic mi nie mówiłą,
wcześniej nie widziałam jej w żadnym opisie.
Korzonki miała tyciuteńkie,a zabrała się szybko do zycia.
Moja ma dwa pędy tylko, więc trzeba czasu, żeby się rozkrzewiła.
Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
To ja też w takim razie jako totalny laik zadam pytanie. Posadziłam tydzień temu różn róże ale 2 z nich maja plamistość i tu moje pytanie : po jakim czasie od nasadzenia mogę je spryskać czymś na grzyby? I drugie pytanie: kiedy pryskać czymś na mszyce tak profilaktycznie? Doradzo no mi tez przy zakupie podsypać potasem po tygodniu, ale gdzieś czytałam ,żeby przez rok niczym nie nawozić, prosze o wytłumaczenie jak to powinno w końcu być? Dziękuję, pozdrawiam.
dziekuje.Julia pisze:Tess, Fisherman's kupiłam wiosną w Auchanie )
były w kapersach po 6 zł
i żaluję, że tylko jedną.
Ale nazwa tej róży nic mi nie mówiłą,
wcześniej nie widziałam jej w żadnym opisie.
Korzonki miała tyciuteńkie,a zabrała się szybko do zycia.
Moja ma dwa pędy tylko, więc trzeba czasu, żeby się rozkrzewiła.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Na czarną plamistość - pryskaj Amistar'em od razu, minimum 2 x co 7 dni.agataza pisze:To ja też w takim razie jako totalny laik zadam pytanie. Posadziłam tydzień temu różn róże ale 2 z nich maja plamistość i tu moje pytanie : po jakim czasie od nasadzenia mogę je spryskać czymś na grzyby? I drugie pytanie: kiedy pryskać czymś na mszyce tak profilaktycznie? Doradzo no mi tez przy zakupie podsypać potasem po tygodniu, ale gdzieś czytałam ,żeby przez rok niczym nie nawozić, prosze o wytłumaczenie jak to powinno w końcu być? Dziękuję, pozdrawiam.
Prócz tego opryski siarczanem potasu+siarczan magnezu, by wzmocnić tkanki i uodpornić na infekcję( po jednaj łyżeczce na 1L letniej wody).
Te opryski zabiją też robale.
Opryski robi się późnym wiczorem lub wczesnym rankiem, w temp. mniejszej niż 20C.
Inaczej poparzysz liście.