Cynia, jakobinka (Zinnia) cz.1
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Cynie
Super Ja swoje dziś popikowałam. Na nie trzeba bardzo uważać, bo błyskawicznie się wyciągają-tak zauważyłam
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Cynie
Kurczaczki pieczone - a ja jak zwykle narwana wysiałam tydzień temu CYNIA WĄSKOLISTNA PERSIAN CARPET MIESZANA i dzisiaj mam na wierzchu takie wysokie i wybiegnięte, zupełnie nie przypominają tych od noontaak. Kiedy je będę mogła rozsadzać jeśli jeszcze nie mają liści właściwych tylko liścienie - a rosną w góre jak głupie? Może je wynieść do zimnego korytarza?
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Cynie
Ja właśnie dziś takie powyciągane i długie pikowałam głęęęęęęęęęęęęęęęboko...
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7121
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Cynie
W zeszłym roku siałam cynie do donicy na tarasie w kwietniu, na noc okrywałam. W maju dałam do gleby, pięknie rosły. W poprzednich latach wysiewałam wczesniej - marzec/kwiecień,były na parapecie, strasznie się wyciągały, potem nie były już fajne. A żeby przedłużyć kwitnienie w moim ogrodzie, sieję też w maju do gruntu, kwitną póżniej od tych pikowanych z tarasu, ale mam dłużej kolorowo - cyniowo
-- 27 mar 2013, o 15:52 --
A teraz to ja mam pytanie W zeszłym roku kupiłam nasionka cynii pomarańczowej, była ładniutka, nieduża i krępa, a ja zebrałam z niej siew i czy w tym roku będą takie same ? czy cynia powtórzy cechy mateczne?
-- 27 mar 2013, o 15:52 --
A teraz to ja mam pytanie W zeszłym roku kupiłam nasionka cynii pomarańczowej, była ładniutka, nieduża i krępa, a ja zebrałam z niej siew i czy w tym roku będą takie same ? czy cynia powtórzy cechy mateczne?
Re: Cynie
Z tego co widzę to mnie się też bardzo bardzo powyciągały.Tez będę musiała popikować głęboko, niech mi się tylko pokażą liście właściwe.Yvona pisze:Ja właśnie dziś takie powyciągane i długie pikowałam głęęęęęęęęęęęęęęęboko...
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Cynie
Ja pikowałam w fazie liścieni. W przyszłym roku albo później je wysieję, albo kupię. Jak dla mnie "zbyt marudne" są
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Cynie
Ja tak je posiałam z ciekawości, w tym roku ze wszystkim tak popróbóje i zobacze co mi się sposoba (jak coś dotrwa mi do tego wysadzenia do gruntu) Tak nie przywiązuje im szczególnej uwagi, niektóre mi tak pozamierały ale nie przeżywałam tego bo jest ich od groma. Jutro je w takim razie popikuje i zobaczymy
- moniulka08
- 50p
- Posty: 51
- Od: 3 gru 2009, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stąporków
Re: Cynie
Ja swoje trzymam w pokoju gdzie jest ok 17-19 stopni więc nie rosną jak głupie i mam nadzieję, że do maja wytrwają:)
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Cynie
Moje też w chłodku mieszkają.
Mam nadzieję, że poradzą sobie lepiej niż te zeszłoroczne.
Przyrzekłam sobie, że nie kupię w tym roku żadnej sadzonki ( to pewnie nie będzie dotrzymane, ale będę walczyć ze sobą), a chciałabym mieć choć kilka dla mamy do wazonu.
Mam nadzieję, że poradzą sobie lepiej niż te zeszłoroczne.
Przyrzekłam sobie, że nie kupię w tym roku żadnej sadzonki ( to pewnie nie będzie dotrzymane, ale będę walczyć ze sobą), a chciałabym mieć choć kilka dla mamy do wazonu.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...