Jak przestać jeść słodycze?

[Karolina__]

Siberia, ja jeszcze wrócę do tej diety i do przyjmowania dużej ilości probiotyków - czy odczułaś jakieś skutki uboczne w trakcie jej stosowania?
Tu jest fajny artykuł o zakwaszeniu organizmu:

http://www.obcasy.pl/index.php?art=1&dz ... dzial2=188

[ganio4]

Witam
Bardzo dobrym sposobem na pozbycie się chęci na słodycze jest śniadanie na bazie kaszy jaglanej.
Kaszę płuczemy, zalewamy wodą lub mlekiem -może być ryżowe, owsiane, migdałowe(moje ulubione, robię sama) tylko nie krowim, bo one przeznaczone dla cieląt , dorzucamy garść rodzynek, orzechów i po 15-20 min. gotowe. Dodatkowo takim śniadaniem odkwaszamy organizm

[Grzybowy]

Tego akurat nie wiedziałam,dzięki za wskazówkę. Ale wydaje mi się,ze nasz organizm zawsze będzie domagał sie węglowodanów w postaci słodyczy,w zależności od tego ile energii dziennie spalamy.

[Bufo-bufo]

Chyba nie..kiedyś (jeszcze w zeszłym roku) jadałam ze smakiem pewne ciastka, wczoraj (mimo że ze słodyczy jadam od jesieni tylko gorzą czekoladę) chciałam spróbować, miewam takie zachcianki, ale bardziej z ciekawości i łakomstwa, tylko że zawsze rozczarowuję się co do smaku - w tym wypadku tychże ciastek. Od razu zauważyłam że są na bazie jakiegoś podłego tłuszczu (nawet nie margaryny) i mają dodany jakiś aromat. Wcześniej zwyczajnie mi smakowały. Po odzwyczajeniu się od słodyczy smakując je od czasu od razu nabieram do nich niechęci - włącza mi się myślenie - biała mąka, biały cukier, dodatki chemiczne..

[Plumi]

Bufo-bufo to dobry trop,z tym rozkładaniem słodyczy na czynniki pierwsze.Kiedy "mam bóla" na słodkiego batona to czytam skład,w wyobraźni widzę ten cukier,tłuszcze,miazgi,specyfiki w proszku i całą resztę chemii i przechodzi jak ręką odjął ostatecznie sięgam po suszone owoce.

[adamtis]

Jedzenie samego białka podobno obciąża nerki. Ja uważam, że ważny jest umiar we wszystkim i trzeba słuchać organizmu:) Jak mnie nachodzi ochota na słodkie to się zastanawiam kiedy ostatnio coś jadłam pożywnego i zwykle stwierdzam, że jestem po prostu głodna a chęć na słodycze to pierwszy sygnał do uzupełnienia zapasów:) Może lepiej zjeść coś pożywnego. Co do typowego obiadku polskiego (czyt. ziemniaki, mięso, surówka) teściowie i rodzice się dziwią jak dla mnie i męża gotuję 2, max trzy małe ziemniaczki. Po prostu ziemniaki mi nie wchodzą- zjem połówkę i wystarczy. Ciarki mnie przechodzą jak przypomnę sobie napompowany talerz ziemniaków z dzieciństwa

[Ania D.]

Słodycze można zastąpić świeżo wyciskanymi sokami domowymi (jabłka, marchew etc), do tego można jeść trochę suszonych owoców. Na śmiadanie, jak pisze Ganio4, świetna jest jaglanka z duszonymi owocami.

[selen]

hej
sporo przeszłam, jeśli chodzi o słodycze, aktualnie zmagam się z węglowodanowym obżarstwem i skutkami takich napadów (prawie 10 kg w ciągu roku i zniszczona wątroba). dzisiaj sobie obiecałam, że więcej słodyczy nei skosztuję:)
tak jak przedmówcy-podziwiam osoby,kttóre po jednym ciastku czy cukierku umieją sobie powiedzieć STOP. ja nie potrafię i taka jedna kostka czekolady zamienia się w całą tablczkę, a nierzadko nawet i 2, a skoro i tak zgrzeszyłam to dokładam jeszcze batona, chipsy i kanapkę z dżemem. a że mam poczucie, że jestem beznadziejna, zapijam to wszystko colą (której nie lubię i nie piję zazwyczaj) a później w nocy cierpię.
w ciągu dnia też najlepiej mi nie jest, bo tyłek rośnie i dopchodzi do tego, ze nhie ma jak tego ukryć :P
jednym słowem koniec na tym, czas sięskupić na czymś innym, co będzie wyzwalało pozytywna energię;)
wiosna idzie, coraz cieplej będzie, spacery coraz dłuższe, apetyt mam nadzieję się zmniejszy
trzymam kciuki za wszystkich rzucających słodycze od dziś
TO NASZ WIELKI DZIEŃ

[Ediii]

Hmmmm Miałam podobne problemy. Nawet więcej ? twierdzę, że byłam uzależniona od słodyczy. Rano wstawałam i myślałam o batonach. Wieczorem obiecywałam sobie, że od jutra się powstrzymam. Nigdy nie mogłam spróbować łakoci i podziękować. Jeden kawałek łakoci powodował, że sięgałam po więcej i więcej. Nie umiałam przestać. Wciągałam jak odkurzacz. Jak najwięcej?. Chciałam zjeść na zapas?. Dzisiaj kręcę głowo z niedowierzania?. Trzy lata już nie jem słodyczy?. Jak to się stało? Hmmmm.. Myślę, że zmieniłam swoje myślenie i nastawienie do jedzenia?. Mam większą wiedzę na temat odżywiania. Zaczęło się od kłopotów ze zdrowiem? Zaczęłam więc interesować się zdrowym odżywianiem i dowiedziałam się, że słodycze to wręcz trucizna? Nadmiar powoduje wiele chorób? Dzisiaj moje odżywianie to głównie kasze? Warzywa? Jabłka i inne krajowe owoce?. Kaszy jem b. dużo. Jaglaną i gryczaną. W różnych wersjach?. To powoduje, że nie mam ochoty na słodycze?.. Warto sobie uświadomić, że słodycze poprawiają nastrój tylko na moment i to jest złudzenie?. Wyrządzają za to o wiele więcej szkody? Teraz kiedy mam pokusę na jakieś ciacho? nie sięgam po nie?. Przygotowuję sałatkę lub inne zdrowe jedzenie. Pomaga?

Z doświadczenia wiem, że można porzucić słodycze. Ale trzeba czymś ochotę na to zastąpić. Nie można być głodnym. Trzeba polubić coś innego. U mnie jest to kasza, warzywa, owoce.

[Amanita]

Ja znalazłam tylko jeden jedyny sposób dla siebie aby nie jeść słodyczy. Nie kupowałam ich, nie było ich w domu, przestałam słodzić kawę, herbatę. W ciągu 3 lat zjechało mi 15 kilo. To był naprawdę jedyny sposób - nie było słodyczy i nawet jak miałam ochotę, to ich nie jadłam, bo ich nie miałam

Tak samo rzuciłam palenie, przestałam kupować i unikałam ludzi palących, aby mnie nie korciło.

Na mnie takie sposoby działają, ale rozumiem, że ludzie są różni i nie każdemu to podpasuje

[Administrator]

Więcej płynów neutralnych = niesłodzonych najlepiej wody
Koniecznie spożywać CHROM najlepiej w postaci tabletek chelatowych (wiele łatwiejsze przyswajanie przez organizm)
Chrom bardzo obniża apetyt na słodkie

[Tomek-Warszawa]

Najlepiej mieć silną wolę i się powstrzymywać od jedzenia dużych ilości słodyczy.

[gajowa]

Ten temat to cos dla mnie Aktualnie nie jem słodyczy od kilku mieięcy; w przeszłości też miałam takie okresy, zresztą dużo dłuższe. Przekonałam się, że u mnie jest tak, jak z każdym uzależnieniem - albo wcale, albo dużo...tzn. nie od razu dużo, ale jak zacznę, to powoli się rozkręcam...
Potwierdzam działanie kasz, ja teraz na śniadanie jem mieszankę płatków jaglanych i płątków owsianych, gotowanych na wodzie i do tego pod koniec dodane płatki migdałowe, prażone siemię lniane i owoce goja (po 1 łyżce) oraz utarte jabłko - świetne śniadanie!
No i jeszcze właśnie owoce goja - poza innymi wartościami zdecydowanie zmniejszają apetyt na słodycze!