Nowy storczyk - pierwsze kroki
- Maaaciej
- 50p
- Posty: 58
- Od: 23 mar 2013, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Pierwszy storczyk...
To znaczy wiele nie napisze bo jeszcze nic mu nie podawałem, wczoraj go kupiłem tyle co mogę na razie napisać to stoi na półce na wschodzie ale promienie padają na niego tylko rano. Martwi mnie ten liść bo jest i ta obwódka o której wspomniałem i zdjęcia są wyżej, ale już się dowiedziałem, że nie jest groźna i ta plama jak pisałaś, że to nie wygląda na jakąś chorobę bakteryjną czy coś takiego to dobrze, poczekam jak będzie się powiększała to coś "zaradzę" i kupię na to ale na razie się nie przejmuję. Dochodzi teraz ten opadnięty liść który mi opadł trochę przez noc i teraz powolutku opada, Więc nie wiem czy tu jakaś choroba tego liścia nie bierze, ale poczekam zobaczę.
Pozdrawiam Maaaciej
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pierwszy storczyk...
Musisz wziąć tez pod uwagę fakt, że liście są dość duże i działa na nie grawitacja będąc w folii, nie tylko były podtrzymywane ale i miały na pewno wyższa wilgotność, warunki w domu są inne, muszą się zaaklimatyzować. U mnie czasem liście opadają, kiedy storczyk ma za ciepło, stoi np. na południowym oknie, ale przeniesiony wgłąb pokoju w miejsce półcieniste odzyskuje turgor.. jednego mam tez takiego śmiesznego, ze wszystkie liście stoją jak na baczność a jeden praktycznie leży bo jest sporo dłuższy.. Korzenie u Ciebie są zdrowe i to jest najważniejsze. Plamy wirusowe wyglądają zupełnie inaczej, jak dla mnie Twój przypadek to nagromadzenie pigmentu. Mało kiedy liście są idealne, bez skazy "książkowe" bo różne czynniki na nie działają
Re: Pierwsze kroki z trzema doniczkami:)
Hej!
Tydzień temu kupiłam nowego storczyka w biedrze. Piękne kwiatki na na 2 łodygach, niestety nie trwało to długo. Zauważyłam, że kwiatki straciły jędrność ( to jak rozumiem normalne), ale martwi mnie to, że liście dziwnie się powywijały i skręciły.
Czy takie zachowanie to również odpowiedź na nowe miejsce?
Pozdrawiam i Wesołych świąt
Kasia
Tydzień temu kupiłam nowego storczyka w biedrze. Piękne kwiatki na na 2 łodygach, niestety nie trwało to długo. Zauważyłam, że kwiatki straciły jędrność ( to jak rozumiem normalne), ale martwi mnie to, że liście dziwnie się powywijały i skręciły.
Czy takie zachowanie to również odpowiedź na nowe miejsce?
Pozdrawiam i Wesołych świąt
Kasia
- Maaaciej
- 50p
- Posty: 58
- Od: 23 mar 2013, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: Pierwsze kroki z trzema doniczkami:)
Bardzo się po wywijały czy trochę? Też tak miałem, po zakupie storczyka liście się skręciły i trochę opadły. Jak storczyk się zaaklimatyzuje, to zobaczysz czy nadal tak będzie. Ale myślę, że nie ma czym się przejmować, nawet jak tak zostanie.
Pozdrawiam Maaaciej
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pierwsze kroki z trzema doniczkami:)
Z tymi listkami skręconymi często mam podobnie Np. jak storczyk ma długie liście w mam wąskie parapety to mu się tak odginają Twój pewnie stał zgięty w folii w sklepie, ale powiem Ci, że to się powinno po czasie unormować a jeśli nie to w niczym to nie przeszkadza, ja mam w jednym storczyku takie okręcone o 180 stopni jak sprężynka i bardzo fajnie to wygląda
a co do gutacji to zauważyłam, że większość moich storczyków, które puszczają pędy i pączki, ma takie kropelki. To chyba częste przy kwitnieniach u Innych forumowiczów, którym rozwijają się pączki też zaobserwowałam takie kropelki Możesz mu zaserwować troszkę suszy, ale nie przedobrzyj, bo może zacząć zrzucać kwiaty, gdy będzie mieć za sucho. jeśli nawozisz to możesz np. zrobić przerwę w samym nawożeniu, wówczas dostarczysz storczykowi mniej składników i to może pomoże bez przesuszania kwiatka
a co do gutacji to zauważyłam, że większość moich storczyków, które puszczają pędy i pączki, ma takie kropelki. To chyba częste przy kwitnieniach u Innych forumowiczów, którym rozwijają się pączki też zaobserwowałam takie kropelki Możesz mu zaserwować troszkę suszy, ale nie przedobrzyj, bo może zacząć zrzucać kwiaty, gdy będzie mieć za sucho. jeśli nawozisz to możesz np. zrobić przerwę w samym nawożeniu, wówczas dostarczysz storczykowi mniej składników i to może pomoże bez przesuszania kwiatka
Re: nowy storczyk-pomocy!
Witam czy pączki waszych storczyków też rozkwitają nierównomiernie ? ? ?
z doświadczenia wiem, że gdy pączek kwiatka rozkwita, to płatki rozkładają się w takim samym czasie i raczej równomiernie...
mój storczyk ma paczka, u którego to zjawisko inaczej wygląda rozwija się prawy płatek bardziej a reszta jak by daleko w tyle..
Wy tez spotkaliście się z tym ? ?
z doświadczenia wiem, że gdy pączek kwiatka rozkwita, to płatki rozkładają się w takim samym czasie i raczej równomiernie...
mój storczyk ma paczka, u którego to zjawisko inaczej wygląda rozwija się prawy płatek bardziej a reszta jak by daleko w tyle..
Wy tez spotkaliście się z tym ? ?
Re: nowy storczyk-pomocy!
Witam,
Jasne .... by... pączek przyhamował z rozłozeniem ..wystarczy nawet zmienność temperatury, niedobór wilgoci , szkodniki.
To naturalna reakcja na niedogodności .
JOVANKA
Jasne .... by... pączek przyhamował z rozłozeniem ..wystarczy nawet zmienność temperatury, niedobór wilgoci , szkodniki.
To naturalna reakcja na niedogodności .
JOVANKA
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: nowy storczyk-pomocy!
U mnie tak się czasem dzieje, gdy płatki trzymają się wzajemnie ;) Tworzą im się takie wcięcia w płatkach, które się zazębiają i czasami muszę im pomóc
- Visenna
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 17 sie 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: nowy storczyk-pomocy!
U mnie kwiaty otwierają się w ten sam sposób. Ale nim upłynie jeden dzień już są normalne.
?????
Re: nowy storczyk-pomocy!
To bardzo świetna hybryda. Kwitnie non stop. Jeszcze jedne kwiaty nie przekwitną ,a już wypuszcza pędy boczne. Moim zdaniem to dobry wybór. Mam taką. Te oklapnięte kwiatki to skutek przeniesienia do suchego i cieplejszego pomieszczenia. W każdym razie tak reaguje na zmianę otoczenia.
Re: nowy storczyk-pomocy!
Witam może i nie powinnam tego posta dawać tu, ale gdy dałam w temacie odpowiednim post o moim problemie, nikt nie odpisywał. Od dwóch miesięcy mam drugiego storczyka. Miał piękne korzenie powietrzne i przypuszczam, że ma teraz małą wilgotność, bo mu korzenie powietrzne zaczęły jakby przesychać, są takie pomarszczone. Kupiłam niedawno mgiełkę do storczyków i spryskuję nią mu te korzenie co dzień raz dziennie. Nie wiem czy powinno się rano czy po południu, jak już słońce nie świeci tak w okno, przy którym on stoi. Uznałam, iż najlepiej mu to zrobi rano, bo będzie się czuł, jakby miał rosę z rana na liściach tak jakby to miał w naturalnych warunkach. Mogę się oczywiście mylić i dlatego o tym piszę, bo nie wiem, kiedy najlepiej to robić.
Druga sprawa to taka, że jak go kupiłam, miał jeden zwisający korzonek jędrnego i srebrny, ale zwisał i zahaczał a to o inną doniczkę, a to o firanę. Postanowiłam go odciąć i miejsce to posypałam czy obłożyłam cynamonem. Dodam, iż storczyk w tym czasie kwitł i miał pełno nowych pąków. Po usunięciu korzenia nie wskazywało nic na to, by mu coś od tego miało być, dalej rozkłada swoje pąki. Jeszcze są dwa do rozkwitnięcia
Niestety nie wiem czemu od niedawna korzonki zaczęły się marszczyć, mimo nawilżania ich tą mgiełką jak wcześniej wspomniałam. Czy trzeba jeszcze coś zrobić, by ten stan polepszyć??
Druga sprawa to taka, że jak go kupiłam, miał jeden zwisający korzonek jędrnego i srebrny, ale zwisał i zahaczał a to o inną doniczkę, a to o firanę. Postanowiłam go odciąć i miejsce to posypałam czy obłożyłam cynamonem. Dodam, iż storczyk w tym czasie kwitł i miał pełno nowych pąków. Po usunięciu korzenia nie wskazywało nic na to, by mu coś od tego miało być, dalej rozkłada swoje pąki. Jeszcze są dwa do rozkwitnięcia
Niestety nie wiem czemu od niedawna korzonki zaczęły się marszczyć, mimo nawilżania ich tą mgiełką jak wcześniej wspomniałam. Czy trzeba jeszcze coś zrobić, by ten stan polepszyć??
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: nowy storczyk-pomocy!
Jeżeli nikt nie odpisuje to znaczy, że nikt nie zna prawidłowej odpowiedzi, albo nie jest w stanie Ci pomóc. Pisanie w kilku watkach tego samego nie sprawi, że komuś nagle "zapali się żółta żaróweczka" Poza tym wydaje mi się, ze odpisywałam Ci już odnośnie tych korzonków.. Brązowe ślady na nich to raczej kamień z twardej wody. Korzenie powietrzne jak sama nazwa wskazuje czerpią wodę z powietrza wiec teoretycznie nie ma potrzeby moczenia ich ani zraszania, ale mgiełka pomaga delikatnie podnieść wilgotność w ciepłe dni. Trzeba tylko umieć zraszać umiejętnie.Najlepiej robić to rano zwłaszcza jeśli chodzi o liście, by zdążyły przeschnąć do wieczora. Nie zraszaj na pełnym słońcu, bo krople wody mogą zadziałać jak soczewka i poparzyć liścia.
Re: nowy storczyk-pomocy!
Dziękuje bardzo ,
Może jestem upierdliwa, lecz niepokoją mnie te korzonka brązowe, być może to nic złego, ale się nie znam, kwiatek rozkwita nadal, od dwóch dni zauważyłam że niektóre większe kwiaty u dołu zaczynają przechylać się w dół i nie są już takie jędrne i podniesione do góry, pozostał mi jeden pączek do rozkwitnięcia, czy nie po jego rozkwitnięciu powinien zacząć dopiero przekwitać?? czy nie ma to znaczenia, jeśli wszystkie opadną w dół i zaczną odpadać same jak z nim postępować, kurcze w tym pierwszym kwiatku korzonka nie robią się takie pomarszczone tylko jak mają się zrobić srebrno białe to się robią i wiem że trzeba podlać, a ten gdzie nie gdzie przypomina jak by miał jeszcze zielonkawe w niektórych miejscach i są jak przesuszone, jutro go podleje bo od ostatniego podlania minęło dobre ponad tydzień, pryskam mu co dzień te korzonka, ale chyba przestana lub będę to robić rzadziej a na pewno załatwię sobie doniczkę z woda i keramzytem. tego pierwszego kwiatka już się trochę nauczyłam choć nadal nie rozkwitł mu jeden pączek, a kolejny którego wypuścił rośnie stopniowo i pomału, ten którego mam od niedawna jest większy ma dwa pędy zapewne niejedno już przeszedł, nie chciała bym mu zaszkodzić.
Może jestem upierdliwa, lecz niepokoją mnie te korzonka brązowe, być może to nic złego, ale się nie znam, kwiatek rozkwita nadal, od dwóch dni zauważyłam że niektóre większe kwiaty u dołu zaczynają przechylać się w dół i nie są już takie jędrne i podniesione do góry, pozostał mi jeden pączek do rozkwitnięcia, czy nie po jego rozkwitnięciu powinien zacząć dopiero przekwitać?? czy nie ma to znaczenia, jeśli wszystkie opadną w dół i zaczną odpadać same jak z nim postępować, kurcze w tym pierwszym kwiatku korzonka nie robią się takie pomarszczone tylko jak mają się zrobić srebrno białe to się robią i wiem że trzeba podlać, a ten gdzie nie gdzie przypomina jak by miał jeszcze zielonkawe w niektórych miejscach i są jak przesuszone, jutro go podleje bo od ostatniego podlania minęło dobre ponad tydzień, pryskam mu co dzień te korzonka, ale chyba przestana lub będę to robić rzadziej a na pewno załatwię sobie doniczkę z woda i keramzytem. tego pierwszego kwiatka już się trochę nauczyłam choć nadal nie rozkwitł mu jeden pączek, a kolejny którego wypuścił rośnie stopniowo i pomału, ten którego mam od niedawna jest większy ma dwa pędy zapewne niejedno już przeszedł, nie chciała bym mu zaszkodzić.