Wybór odmiany winogrona

[Space99]

Tak to sobie tłumacze

[andrew54]

Kurczę,odnoszę wrażenie że wszyscy winoogrodnicy na tym forum hodują murarki.Czyżby to była zasługa Dominiki?

[Space99]

U mnie po prostu naturalnie występują i tylko im domki zrobiłem. Ale nie tylko murarki tam się gnieżdżą.
Winorośl to część przyrody więc dlaczego nie murarki.

[santana51]

Kurczę,odnoszę wrażenie że wszyscy winoogrodnicy na tym forum hodują murarki.Czyżby to była zasługa Dominiki?

Raczej nie żyjącego już Pana Pawła Woynowskiego
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=20281

[andrew54]

U mnie po prostu naturalnie występują i tylko im domki zrobiłem. Ale nie tylko murarki tam się gnieżdżą.Winorośl to część przyrody więc dlaczego nie murarki.

Absolutnie popieram. Nawet jeśli te pszczółki nie pomogą nam w zapylaniu winorośli to z pewnością pomogą w zapylaniu innych roślin które uprawiamy.Sam zastanawiam się nad hodowlą tych owadów.Pszczół miodnych jest coraz mniej,może więc te dzikie uzupełnią powstającą lukę.W niedalekiej odległości ode mnie zauważyłem takie małe pszczółki gnieżdżące się w ziemi.Czy mogą to być murarki?

Kurczę,odnoszę wrażenie że wszyscy winoogrodnicy na tym forum hodują murarki.Czyżby to była zasługa Dominiki?

Raczej nie żyjącego już Pana Pawła Woynowskiego

Aż 80 stron poświęconych murarce,chyba zostawię sobie tą lekturę na długie zimowe wieczory

[Dziadek2]

Kurczę,odnoszę wrażenie że wszyscy winoogrodnicy na tym forum hodują murarki.Czyżby to była zasługa Dominiki?

Raczej nie żyjącego już Pana Pawła Woynowskiego
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=20281

Zupełnie inne inne źródło

[aguskac]

Kurczę,odnoszę wrażenie że wszyscy winoogrodnicy na tym forum hodują murarki.Czyżby to była zasługa Dominiki?

Dominika ma murarki ode mnie Nie zapomnę jak wiozłam je w nagrzanym do 30 stopni pociągu do Warszawy i bałam się, że po drodze się wygryzą...

[jurek16a]

Bardzo ciekawe!

A może założyć całkiem nowy temat o owadach pożytecznych i nie tylko?

Pozdrawiam Jurek

[santana51]

Bardzo ciekawe!

A może założyć całkiem nowy temat o owadach pożytecznych i nie tylko?

Pozdrawiam Jurek

Rzeczywiście warto by bo całkiem odeszliśmy od właściwego tematu jakim jest: Wybór odmiany winogrona

[Taddeo]

No właśnie jest kilka koleżanek i kolegów na tym forum którzy mają doświadczenie w uprawie winorośli i mają po kilka, a nawet kilkadziesiąt winorośli mają doświadczenie i mogą służyć w wyborze winorośli. Jeżeli myślimy o wsadzeniu winorośli to trzeba to robić już ( nie dosłownie) bo każdy następny rok na rozmyślania to rok stracony.

[Taddeo]

Kurczę,odnoszę wrażenie że wszyscy winoogrodnicy na tym forum hodują murarki.Czyżby to była zasługa Dominiki?

Dominika ma murarki ode mnie Nie zapomnę jak wiozłam je w nagrzanym do 30 stopni pociągu do Warszawy i bałam się, że po drodze się wygryzą...

A ja mam murarki od aguskac.
I jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Aga.

[jurek16a]

No właśnie jest kilka koleżanek i kolegów na tym forum którzy mają doświadczenie w uprawie winorośli i mają po kilka, a nawet kilkadziesiąt winorośli mają doświadczenie i mogą służyć w wyborze winorośli. Jeżeli myślimy o wsadzeniu winorośli to trzeba to robić już ( nie dosłownie) bo każdy następny rok na rozmyślania to rok stracony.

Masz absolutną rację .
Lepiej wsadzić nawet labruskę niż nic.
Zawsze można zaszczepić
Ale wybór jest niesamowicie duzy
Tylko trza wiedzieć do czego ma służyć, do jedzenia, wyrobu wina,soków, a może uniwersalne?
Jeszcze tylko trzeba dobrać odmianę do jakości ziemi, lub odwrotnie co jest droższe.

[Ewka42]

przeniosłam sie z miasta na wieś i w od razu posadziłam swenson reda (4 szt co metr) przy tarasie. gleba bylejaka, okolice Torunia. dałam obornik i cięłam przez pierwsze dwa lata na dwa oczka, jak na winogrona.org kazali. w ubiegłym, trzecim roku najedlismy się w końcu winogron. jedliśmy je przez dwa tygodnie, było dużo i pyszne, im dłużej wisiały na krzaku, tym pyszniejsze, aromatyczne, te ze sklepu bez porównania gorsze, chociaż te nasze były drobniejsze niż te handlowe.
w tym roku tez się ładnie zapowiadają, odpukać. troche sie namęczyłam z pierwszym cięciem po owocowaniu, cała taczka gałęzi do wywiezienia. prowadzę każdy z nich na dwa pnie, na każdym pniu jedna gałąź na innej wysokości, pięknie osłaniaja taras.
na nic nie chorowały, tylko trzeba pilnowac cięcia, bo bardzi rosną, polecam początkującym.
co do smaku labruski - mam tez jedną Minnesotę, podobno labruska jak nic, a mój maż był nia zachwycony - słodka landrynka. nie lubimy tylko tych odmian, w których skórka sie ciągnie, a miąższ jest rzadki i ziarnisty. swenson i minnesota takiej wady nie mają.