Pod Jesionem
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3382
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod Jesionem
Reniu nie ma się czego wstydzić.
Tutaj wszyscy rozumieją. My po swoim beczeliśmy wszyscy.
Współczuję tego przejścia.
Tutaj wszyscy rozumieją. My po swoim beczeliśmy wszyscy.
Współczuję tego przejścia.
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod Jesionem
Renatko rok temu też przez to przechodziłam .Do tej pory jest to dla mnie temat bolesny i jak wspominam jaki był kochany to łzy same lecą .
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem
Już nie ma z nami Sońki. Byliśmy w pracy gdy odeszła. Jedenaście lat to kawał czasu. BK
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Pod Jesionem
Bardzo Wam współczuję. Niedawno z powodu nowotworu straciliśmy dwuletnią koteczkę. Wiem, jak to boli.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem
Dziękuję.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pod Jesionem
Jestem z Tobą Rnatko...Wiem co czujesz...Ja też płakałam z męzem kiedy Aza nas opuściła.Jak sobie przypomnę, jeszcze teraz łzy mi się kręcą... Trzymaj się kochana
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem
Dziękuję.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42207
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pod Jesionem
Renatko Kochana przytulam Cię mocno, wypłacz się to sprawia ulgę i doskonale Cię rozumiem przecież to żywy organizm czuje, jest wierny tylko mówić nie potrafi, żeby Ci wyrazić swoją wdzięczność. Trzymaj się jeszcze długo będziesz Sonię wspominać gdzie spojrzysz!
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem
Dziękuję.
Jeszcze nic nie powiedzieliśmy Młodej. Jest teraz na zajęciach, a jutro wraca do domu. To była ,,Jej" sunia.
Moja córcia nauczyła ją wszelkich komend i karności. Podawania łapki na hasło ,,Dzień Dobry Soniu", ku uciesze wszelkiej dzieciarni i całkowitym zaskoczeniu dorosłych.
Jeszcze nic nie powiedzieliśmy Młodej. Jest teraz na zajęciach, a jutro wraca do domu. To była ,,Jej" sunia.
Moja córcia nauczyła ją wszelkich komend i karności. Podawania łapki na hasło ,,Dzień Dobry Soniu", ku uciesze wszelkiej dzieciarni i całkowitym zaskoczeniu dorosłych.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Pod Jesionem
196 Renatko, popłacz za piesem, ale takie jest życie. Ja za swoją Tosieńką już 3 rok buczę jak spojrzę na zdjęcie. Nie ma się czego wstydzić. Wierny przyjaciel i domownik. Jak się trochę oswoisz, jedź do schroniska i przytul podobnego do suni. Tak Ci radzę
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Pod Jesionem
Dziękuję!
Sońka była psiaczkiem ze schroniska. Na początku czerwca 2002 roku, jako mały szczeniaczek to Ona nas wybrała, bo my nie potrafiliśmy. Dzięki niej poznaliśmy Pana Marka, który leczy wszystkie nasze zwierzeta.
Pierwszy nasz pies Czako, był przygarnięty od starszej osoby, która sobie z Nim nie radziła.
Mamy jeszcze Murzynka, który przybłąkał się do nas już na wiosce i tak został. Jest teraz samotny.
Chwilowo nie potrafię myśleć o nowym zwierzaku, może za jakiś czas.
Sońka była psiaczkiem ze schroniska. Na początku czerwca 2002 roku, jako mały szczeniaczek to Ona nas wybrała, bo my nie potrafiliśmy. Dzięki niej poznaliśmy Pana Marka, który leczy wszystkie nasze zwierzeta.
Pierwszy nasz pies Czako, był przygarnięty od starszej osoby, która sobie z Nim nie radziła.
Mamy jeszcze Murzynka, który przybłąkał się do nas już na wiosce i tak został. Jest teraz samotny.
Chwilowo nie potrafię myśleć o nowym zwierzaku, może za jakiś czas.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Re: Pod Jesionem
Renatko współczuję, wypłacz się, na pewno będzie Ci lżej. Mój piesio ma 15 lat, też ledwo chodzi , nie chce jeść. Podtykamy mu to co chce, jest traktowany jak domownik i chcielibyśmy żeby był z nami jak najdłużej. Dobrze ,że macie jeszcze drugiego.Odejście zwierzaka jest bardzo bolesne. Ja jak patrzę na swojego i na jego smutne ślepka , to już nie raz nad nim płakałam. Trzymaj się
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown