Kobea i jej uprawa cz.2

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
petunia13
50p
50p
Posty: 70
Od: 15 lut 2013, o 10:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Ja wysadzilam w polowie lutego i uszczykuje ciagle i jest ok bo nie chce zeby byla ogromna na oknie:-)
Petunia13:)
danutka1
200p
200p
Posty: 238
Od: 3 lut 2013, o 20:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Moje kobełki dzisiaj przesadziłam do większych kubków jogurtowych. Patrzyłam na korzenie takie lekko owłosione. Mam nadzieje że będzie im dobrze :D
Awatar użytkownika
agula75
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 17 lut 2013, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

:( :( :( a ja uszczknęłam za pierwszą parą liści właściwych i "to" oderwane wsadziłam obok-zwiędło :( i zastanawiam czy się nie pospieszyłam z tym ciachaniem bo czubek kobełki od razu zrobił się taki przysuszony... i co TERAZ???????
Awatar użytkownika
Oleska
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 20 mar 2013, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Przykro mi agula75
U mnie również porażka z uprawą kobei. Chyba jestem największą porażką na forum, bo wysiałam 3 opakowania z czego wzeszło tylko :
w I sianiu z 14 nasionek wzeszły 2 i to te najsłabsze, najdrobniejsze nasionka, które zostały posadzone w jednej doniczce
w II sianiu z 7 nasionek wzeszły 2 roślinki, ale nie jestem pewna czy jedna to nie była z tego pierwszego siania (nie opisałam doniczek bo i tak na cuda nie liczyłam).
Z resztą do tej pory liczę na cud i podlewam "chyba" puste doniczki mając nadzieję, że jakaś kobea jeszcze wykiełkuje :;230
Podsumowując to popełniłam tyle błędów w tym sezonie (moim pierwszym), że kabaret można z tego zrobić ;:172
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Oleska pisze: Chyba jestem największą porażką na forum, bo wysiałam 3 opakowania z czego wzeszło tylko :
w I sianiu z 14 nasionek wzeszły 2 i to te najsłabsze, najdrobniejsze nasionka, które zostały posadzone w jednej doniczce
w II sianiu z 7 nasionek wzeszły 2 roślinki, ale nie jestem pewna czy jedna to nie była z tego pierwszego siania (nie opisałam doniczek bo i tak na cuda nie liczyłam).
O przepraszam...Pierwsze miejsce w porażkach z kobeą to ja sobie rezerwuję ;:134
Po 3 opakowaniach-przestałam liczyć kolejne wysiewane w nadziei, że może chociaż jedna wykiełkuje ;:124
Kolejne n-te opakowanie wysiane i jak na razie nic..Ani jednej kobei ;:223
Ja być porażka ;:306
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6235
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Mam pytanie: W jakiej temperaturze trzymacie wysiane nasionka?
Pytam dlatego, że nie mam dużego powodzenia w wysiewach, chyba, że trzymam je w firmie, gdzie jest stała dość wysoka temperatura.
Oczywiście ziemia i nasiona też mają znaczenie, ale eksperyment przeprowadzony na tych samych nasionach i ziemi potwierdził, że w moim domu mam za zimno dla wysiewów. ;:131
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
Oleska
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 20 mar 2013, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Alenka pisze:
Oleska pisze: Chyba jestem największą porażką na forum, bo wysiałam 3 opakowania z czego wzeszło tylko :
w I sianiu z 14 nasionek wzeszły 2 i to te najsłabsze, najdrobniejsze nasionka, które zostały posadzone w jednej doniczce
w II sianiu z 7 nasionek wzeszły 2 roślinki, ale nie jestem pewna czy jedna to nie była z tego pierwszego siania (nie opisałam doniczek bo i tak na cuda nie liczyłam).
O przepraszam...Pierwsze miejsce w porażkach z kobeą to ja sobie rezerwuję ;:134
Po 3 opakowaniach-przestałam liczyć kolejne wysiewane w nadziei, że może chociaż jedna wykiełkuje ;:124
Kolejne n-te opakowanie wysiane i jak na razie nic..Ani jednej kobei ;:223
Ja być porażka ;:306
ups, no dobra ;:304
ale miejsce na podium tez mam :heja

W tej chwili kobea i inne siewki leżakują na kaloryferze, nie wiem czy dobrze, ale u mnie pod oknem trochę zimo w nocy, w dzień jeszcze jak cie mogę bo słoneczko dogrzewa. Niestety pod oknem nie mam grzejnika :(
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

A moje nasionka wykiełkowały! oczywiście malutko widzę póki co 3 sztuki..... ;:333
Pozdrawiam- Marzena
perla76
200p
200p
Posty: 229
Od: 18 lis 2011, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

agula75 pisze::( :( :( a ja uszczknęłam za pierwszą parą liści właściwych i "to" oderwane wsadziłam obok-zwiędło :( i zastanawiam czy się nie pospieszyłam z tym ciachaniem bo czubek kobełki od razu zrobił się taki przysuszony... i co TERAZ???????
Zależy jak wysoką miałaś tę roślinę mateczną.Moja miała 3 pary liści właściwych.Też swoje uszczknęłam za pierwszą parą liści właściwych i jest ok.Mamusia już się pomału rozgałęzia a czubeczek centymetrowy pozostały po uszczknięciu tez się u mnie troszkę zesechł ale przecież to nic nie szkodzi. Sadzonka jeszcze siedzi w takim samym stanie już od kilku dni,na razie się z nią nic nie dzieje ale widać,ze żyje ;:333 .

Z tym,ze tę małą sadzonkę zanim włożyłam do ziemi jeszcze bardziej skróciłam (ten badylek/łodygę) gdzieś o 3-4 cm, do miejsca z którego wychodzą następne listki,je zaś poobrywałam i wtedy już śmiało do ziemi.Z samej łodygi korzonki przecież nie wyrosną :roll:
Pozdrawiam Bożena
Awatar użytkownika
cydynka
100p
100p
Posty: 175
Od: 24 sty 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Moja Kobea mimo tego że ją obrywam,rośnie jak szalona:)) Obrazek
pozdrawiam Monika
Awatar użytkownika
-SONIA127-
200p
200p
Posty: 205
Od: 1 lut 2013, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

AGULA75 wstaw zdjęcie może uda nam się określić czy coś jeszcze z nich bedzie? Ale ja i tak jestem dobrej myśli ;:108 Cydynka super giganty ;:138 moje są podobne ;:136
Pozdrawiam Sylwia
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12515
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

A mój doniczkowiec niebawem znów zakwitnie...

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Oleska
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 20 mar 2013, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Re: Kobea i jej uprawa cz.2

Post »

Super ;:138
a te moje sieroty chyba padną :( Najmocniejszej z nich więdnie jeden listek (liścień bo pierwszych liści jeszcze nie mam), zrobił się oklapły i miękki :(
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”