Petunia z nasion Cz.2

[Alenka]

Nie martw się..Mnie jeszcze kusi by wysiać Poza tym jak już będzie słoneczko to pewnie ruszą jak szalone

[blondinez]

Tylko gdzie tego słońca szukać..?

[Alenka]

Dlatego daję swoim troszkę sztucznego

[cydynka]

Moje petunie kwalifikują się już do następnego pikowania...tylko problem gdzie je pózniej postawic,miejsca brakuje

[renzal]

Moje maleństwa (zwisajace) z 22 lutego po pierwszym pikowaniu zaczynają rosnąć i jeśli nie wejdą w konflikt z Kitką jak to się przytrafiło astrom peoniowym, to niedługo po świętach będą pikowane po raz drugi.

Dziś zobaczyłam, że zaczęly wschodzić również ogrodowe, które wysiałam 25 marca.
,,Wschodzić" to może za dużo powiedziane, bo listków jeszcze nie widać , tylko ,,kolanka", ale zawsze to coś!

[noriska]

Moje petunie kwalifikują się już do następnego pikowania...tylko problem gdzie je pózniej postawic,miejsca brakuje [/url]

Ja mam sposob na zbyt liczne wschody. Po pikowaniu wybieram najsilniejsze siewki - tyle ile potrzebuje z zapasem 3-5 sztuk. Reszte rozdaje po znajomych i sasiadach.

-- 1 kwi 2013, o 09:25 --

Mężczyzna takie jak na razie wychodował:-)

Piekna, mocna - oderwij lub odetnij te dwa srodkowe liscie. To sie rozrosnie na boki!

[Perek11]

Okej zrobione:-) Dziekuje za rade:-)

[lemka77]

Moim przydałyby się oddzielne domki, tylko miejsca brak......

[atkaxxx]

Moje Milion Bells siane 20 lutego wyglądaja tak:

czyli ogólnie słabo. Wschodzą nierówno. Niektóre są już dość spore, inne dopiero wychodzą. Nie wiem, od czego to zależy, ale dziwne to jest.
I teraz pytanie, czy te największe, które rosną zazwyczaj w grupach obok siebie i mają mało miejsca, (a mają już po 6 listków) popikować czy zostawić? Co radzicie?

[renzal]

A moje maleństwa wysiane 25 marca powoli wschodzą Te po pierwszym pikowaniu licho rosna.

[groch8888]

Moje Milion Bells siane 20 lutego wyglądaja tak:

czyli ogólnie słabo. Wschodzą nierówno. Niektóre są już dość spore, inne dopiero wychodzą. Nie wiem, od czego to zależy, ale dziwne to jest.
I teraz pytanie, czy te największe, które rosną zazwyczaj w grupach obok siebie i mają mało miejsca, (a mają już po 6 listków) popikować czy zostawić? Co radzicie?

atkaxxx ja bym na Twoim miejscu je przepikowała, zobaczysz jak po pikowaiu Ci ruszą
A skąd miałaś nasionka million bells?

[Alenka]

A my się pytamy, gdzie te słońce?

[atkaxxx]

w takim razie pikuję:) nasiona sama zebrałam, ale jak widzicie, wzeszedł dosłownie marny ułamek tego, co wysiane. Nie mam pojęcia, od czego to zależy. To moje pierwsze doświadczenie z własnymi nasionami Million Bells.