
Ja jeszcze w domu nie mam ani jednego kwiatka wiosennego

Elmshorn mnie zachwyca i muszę spróbować w tym roku sama zagiąć jedną gałązkę lub dwie na jesieni i spróbować powiększyć ilość krzaczków - a nóż się uda, bo na prawdę warto

W tym roku obiecałam sobie, że nie zamawiam większych ilości roślin i pielęgnuję te, które już mam. Ha.... 17 róż już zamówiłam: Briosa, Cinco de Mayo, Hanabi, Outta The Blue, Alba Meidiland, Fairy Dance po kilka sztuk, bo mam pomysł na jedną już wykopaną rabatę, na której były do tej pory byczki jednoroczne. Będę musiała delikatnie ją poszeszyć, ale mam nadzieję, że nie będzie wymagało to takiego wysiłku jak przy pierwszej rabacie różanej przy domu. No i szukam dalej..... kolejnych kilka już na liście...... ten wirus jest nie do zaleczenia
