OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tomate
200p
200p
Posty: 395
Od: 27 kwie 2012, o 19:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nadrenia

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Pablo, ty mnie w ogóle nie zrozumiałeś... Właśnie o to chodzi, że są relacje ile dla kogo jest "dużo" a nie chodziło mi o konkretne odmiany... ;:14
Pozdrawiam
Ewa
antek5
50p
50p
Posty: 77
Od: 26 gru 2012, o 19:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska(charsznica)

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Witam.
Dołączam do grona osób które chcą uprawiać pomidory bez oprysków chemicznych.
Przez kilka lat nie sadziłem pomidorów, teraz wsadzę i uważam iż urosną bez oprysków chemicznych ( stosuję środki biologiczne ). Zobaczymy jakie będą efekty.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4375
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Antek5, na tym terenie to całkiem możliwe. Moja teściowa mieszka kilka km od Ciebie i co roku zbiera plony pomidorków bez oprysków chemicznych ;:108 .
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 891
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

evluk pisze:Sławku pozwolisz, że nie zgodzę się z Tobą-ja miałam pomidory w tunelu i niestety, ale zaraza(w hodowli bez oprysku) je dosięgła, i bardzo szybko zniszczyła, bo już w sierpniu musiałam pomidory wyrwać i spalić :roll:
Jasne, że pozwalam, a mam inne wyjście? :wink:
Tylko widzisz, dla mnie to nie jest kwestia co gdzie, kiedy u kogo się udało/nie udało z pomidorami.
Ja po prostu przedstawiłem swój punkt widzenia podparty doświadczeniem z uprawy pomidorów w glebie i pod tunelem foliowym. I już. Nikogo nie namawiam na siłę, żeby nie pryskał swoich pomidorów. Po prostu chciałem poinformować uczestników Forum Ogrodniczego, że można mieć pomidory bez wykonywania oprysków, bo ja właśnie w ten sposób uprawiam pomidory. I już po raz drugi. Wstawanie na początku sezonu codziennie o 6.oo, by otworzyć foliaka i o 19.oo by go zamknąć, to tylko drobna przyjemność... Podlewanie tylko ciepłą wodą i nie po liściach, to druga... A tych przyjemności to jest całkiem sporo. I już po raz trzeci. :) :wink:
glohal
500p
500p
Posty: 520
Od: 20 lip 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Również potwierdzam, że da się bez chemii. Uprawiam tak wiele lat. Mówię o uprawie w szklarni. Jestem alergiczką i po zjedzeniu sklepowego pomidora to co się dzieje nie należy do przyjemności. W szklarni staram się uprawiać pomidory, które są w miarę odporne na ZZ. Jeden raz miałam zarazę, gdy posadziłam bawole serce. Zachorował jako jedyny. Od tej pory wystrzegam się, niestety, tego pomidora.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

glohal pisze:Również potwierdzam, że da się bez chemii. Uprawiam tak wiele lat. Mówię o uprawie w szklarni. Jestem alergiczką i po zjedzeniu sklepowego pomidora to co się dzieje nie należy do przyjemności. W szklarni staram się uprawiać pomidory, które są w miarę odporne na ZZ. Jeden raz miałam zarazę, gdy posadziłam bawole serce. Zachorował jako jedyny. Od tej pory wystrzegam się, niestety, tego pomidora.
Ja też potwierdzam, że pod folią da się wytrwać bez oprysków. Dwa lata w ten sposób sadziłam pomidory i wytrwały do jesieni bez oprysków. A ponad połowa moich to Bawole serca!!!. Na dodatek wcale nie podlewałam -system korzeniowy bardzo się rozwinął w stronę nie zakrytą folią. Pomiędzy pomidorami była sucha jak pieprz ziemia i nie musiałam plewić. Zdjęcie robiona o 15:44 pomidorki pospuszczały liście z upału, wieczorem dumnie je podnosiły.
Obrazek

I rosły tam takie pomidorki:
Obrazek
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
annika
50p
50p
Posty: 60
Od: 28 sty 2013, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

ostatnia szansa - ciekawe rozwiązanie z tą osłoną. Szukam podobnego rozwiązania dla pomidorów w gruncie, bo koktajlówki, karłowy malinowy i creme sausage idą do donic+kapturki z folii. Do gruntu mam 10 odmian, z założenia mają być prowadzone metodą forumowicz 2/1 i przy tych żadne kapturki nie wchodzą w grę, bo to by kapturzyska były :lol: Reszta do foliaka.
Moje pytanie: czy taką konstrukcję stawia się w jakiejś konkretnej lokalizacji, tzn. częścią odsłoniętą od południa np?

W tym roku spróbuję hodować ogródek trochę na zasadach permakultury i allelopatii, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

A pomidory piękne :D
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Ja mam rządki północ-południe i folia jest wkopana w ziemię od zachodu - tak u mnie wieją wiatry i zacina deszcz. Pomidory rosną w jednym rządku co 25 cm, uwiązane na sznurkach do konstrukcji.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
jaro52
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 23 lut 2012, o 15:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Każdy ma prawo próbować uprawiać bez oprysków . U mnie niestety się nie da tak wolę zrobić trzy lub cztery opryski i mieć pomidory do listopada ( a naprawdę w słoikach do nowych zbiorów ).
romekp
200p
200p
Posty: 244
Od: 22 lis 2009, o 07:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Drodzy forumowicze czy ktoś z Was ma doświadczenia z pomidorami; Betalux, Atol i Poranek?
Podobno są dosyć odporne na zarazę.
Pozdrawiam.
romekp
Awatar użytkownika
danutka66
500p
500p
Posty: 733
Od: 11 sie 2006, o 15:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie cudne

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Poranek miałam w ub.roku...na próbę.W tym roku też je będę miała.Owoce pojawiają się wcześnie i to ich plus.Sa średniej wielkości,okrągłe ,smaczne.
Atol będzie w tym roku pierwszy raz....generalnie poszukuje odmiany dobrej i plennej na przetwory/przecier,keczup,w całości/
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

To polecam San Marzano. Ja miałam SM Redorta. Rosły dwa sezony pod chmurką bez jakichkolwiek oprysków. W tunelu zdecydowanie słabiej plonowały.
Kasia
Awatar użytkownika
Dagmara
200p
200p
Posty: 222
Od: 24 mar 2010, o 18:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory bez oprysków

Post »

Atola miałam parę lat temu w gruncie , był wczesny i zanim przyszła zaraza zdążyłam prawie wszystkie zerwać (niczym nie były pryskałam) . Mimo ,że liście szybko atakowała zaraza to owoce długo opierały się chorobie .
Gdy człowiek stawia sobie granice tego co zrobi, stawia sobie też granice tego co może zrobić .
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”