Figa Figowiec Ficus Carica Freezmaster II - relacje z uprawy

[kaczmar005]

zawsze można zrobić kilka kopii zapasowych figa świetnie się ukorzenia więc jeśli roślina w gruncie nie przeżyje zawsze będziemy mieli drugą:)

ja sam w tym roku zimowałem ''zapasową'' figę w gruncie bez okrycia i jestem bardzo ciekawy co to będzie.

[seedkris]

Może lepiej roślinę prowadzić w formie niskiego krzewu. Łatwiej będzie okryć na zimę. Prowadząc na drzewko zawsze będzie ryzyko przemarznięcia młodych pędów. Przy krzewie wykorzystamy ciepło z ziemi pod okryciem.

[tomekb1]

Jakie z tego wnioski, roślinę trzeba zahartować przez pierwsze kilka lat, później już tylko dbać o pędy niezdrewniałe.

pozdrawiam

Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę, ale według mnie hartować to można roślinki przed planowanym wyniesieniem z domu na zewnątrz. Odmiana jako taka ma swoją mrozoodporność zapisaną w genach i nic tu hartowanie nie da. Po prostu klikuletnie gałęzie są bardziej odporne na mróz, nie z uwagi na zahartowanie, ale grubszą warstwę tkanek chroniących je przed mrozem.
Mam rację, czy piszę bzdury?

[shuger]

Oczywiście występuje takie zjawisko jak większa wrażliwość młodych pędów roślin, niemniej z reguły gdy w pełni zdrewnieje młody pęd to ta wrażliwość jest porównywalna z całą rośliną. Zdarza się natomiast, że jedne rośliny lepiej drewnieją przed zimą inne gorzej, stąd może występować takie zjawisko że pęd młody jest wrażliwszy.
Natomiast widzę że poddajecie dużej wątpliwości tą mrozoodporność do -36`C... figi freezmaster... Czy to faktycznie niemożliwe? Jeśli tak by było, to też nie w porządku ze strony sprzedawcy taką informację podawać. Ja liczę jednak na uczciwość sprzedawcy i na wiarygodność tych informacji.

[felipe]

Ja liczę jednak na uczciwość sprzedawcy i na wiarygodność tych informacji.

he he... żeby sprawdzić odporność takiej odmiany, potrzeba kilku lat, do tego czasu sprzedawca nastuka niezłą kasę ze sprzedaży tych roślinek. A co do okrywania i hartowania, moja kilkuletnia nero brigiotto mimo 3 warstw włókniny i 1 folii nie wytrzymała mrozów - wczoraj odkryłem drzewko i kora pnia głównego jest spękana na prawie całej długości, konary mimo że zdrewniałe, też uschnięte... pokładam nadzieje w korzeniach, żeby tylko coś wypuściło na wiosnę to się rozmnoży na kilka roślinek... ech szkoda... ale jakie doświadczenie?

[tomekb1]

Dlatego ja moją perettę, którą zamówiłem mam zamiar trzymać w jakiejś bardzo dużej donicy. Wolę co roku mieć ładne drzewko z kilkoma (daj Boże) owocami niż co jakiś czas zaczynać od nowa z odrostów korzeniowych.

[jurek16a]

Ja tak właśnie zrobiłem, mianowicie :
Trzymam całą zimę w dużej donicy (30l), w chłodnym pomieszczeniu. Po 15 maja wystawiam na ogród i częściowo zakopuje donicę w ziemi.
Po owocowaniu,opadnięciu liści i po pierwszych mrozach-koniec listopada, obcinam korzeń i skracam gałęzie i do garażu
owocuje b. dobrze,proszę pamiętać że jest żarłoczna, daję pod donicę dużo obornika. Lubi wapienną glebę,u mnie rośnie na gruzowisku, skuty tynk i gruz.

[felipe]

ja nie mam gdzie chować, chociaż w tym roku postaram się przywieźć je do miasta i trzymać w robocie gdzieś w nieogrzewanym garażu, żałuję, że w tym roku tak nie zrobiłem... mimo to będę eksperymentował póki nie uda mi się zaaklimatyzować jednej z odmian mrozoodpornych w pełni na zewnątrz.

[Zatorzanin]

Mam pytanie do Jurka. Chodzi mi o tą donicę w której trzymasz figę poza domem. Czy ta donica nie ma dna czy też może otwory w niej są tak duże, że figa korzeniami sięga przez nie do obornika ? I jaką warstwą ziemi oddzielasz korzenie od obornika ?
Pozdrawiam.

[jurek16a]

Kopię dziurę w ziemi, ok 1/2 m,sypię obornik 1 wiadro 10lpotwm 10 cm ziemi, robię to jesienią
Donica ma dziury powiększone, ok. 5 cm. kilka, figa ma potężne korzenie, jesienią szpadlem odcinam.
pozdr.

[Zatorzanin]

Jurku, ale czy potem jak wyciągasz donicę z ziemi to czy obkopujesz ją dookoła tak aby korzenie podciąć od dołu czy po prostu podwarzasz donicę i w ten sposób jakby wyciągasz ją wraz z korzeniami które przerosły donicę ?

[jurek16a]

Obkopuję z jednej strony,skośnie tnę szpadlem,kilkanaście cm. poniżej donicy i podnoszę ją te wystające korzenie przycinam na kilka cm.
Zimą nie podlewam
Korzenie grube ale stosunkowo miękkie

[Zatorzanin]

Jurku, dzięki za info