Późną jesienią i w zimie gdy nie było mrozów przygotowałam sztobry jagody kamczackiej, przechowywałam w lodówce w reklamówce i wilgotnej szmatce, czasami próbowały pleśnieć więc kąpałam je w słabym roztworze nadmanganianu potasu
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
, już w tej reklamówce puszczały pędy, korzenie, kwitły nawet
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
, posadziłam kilka do doniczek i teraz mają długie zielone gałązki z liśćmi, część posadziłam wczoraj do doniczek na balkonie, część sztobrów posadzę bezpośrednio do gruntu.
Myślę że cały proces można skrócić sadząć obcięte patyki w ogrodzie od razu po ucięciu - ale o to przetestuję za rok
A Wy jak rozmnażacie jagodę kamczacką?