Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus )wymagania,uprawa

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andzia1967
200p
200p
Posty: 305
Od: 1 kwie 2013, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

U mnie groszek posiany w marcu do skrzyneczki. Rośnie sobie koło okna balkonowego w towarzystwie nasturcji-zrobiłam podpórki , a jak będzie cieplej i poświeci więcej ;:3 wystawię go na balkon. Zależy mi aby zakwitł jeszcze na balkonie w czerwcu .Nie wiem czy się to uda , ale próbować warto :wink: :wink: :wink:
A oto moje okazy Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
misiaczekm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2372
Od: 31 paź 2009, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: olsztyńskie/Barty

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

A ja dziś posadziłem do gruntu!!
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
zeberka4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6411
Od: 10 sty 2009, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

Ja wczoraj posiałam do gruntu i mnóstwo nasion mi zostało chyba ok 500
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4851
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

zeberka4 pisze:Ja wczoraj posiałam do gruntu i mnóstwo nasion mi zostało chyba ok 500
Ja też. ;:138
Skąd masz tyle nasion?
W mojej paczce było ok 20 nasion tylko. ;:223
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

Tyle nasion, to pewnie z własnego zbioru :D
Powtarzam pytanie czy groszek można uprawiać w tym samym miejscu :?:
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re:

Post »

nena08

Jest to cytat pelagii72 z 1wszej strony tego wątku:
pelagia72 pisze:Groszek ma tę cechę, że nie lubi rosnąć dwa razy w tym samym miejscu -lubi świeżą ,zasadową ziemię...

Ja po przeczytaniu tego komentarza zawsze sadziłam groszek w różnych miejscach co roku - nigdy nie sprawdziłam co prawda co się stanie jak zasadzę groszek w tym samym miejscu co poprzednio :)
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

nena08, zawsze warto przejrzeć dany wątek :) Mimo, że dużo, ale większość postów to pytania, na które odpowiedziano na początku wątku.
Awatar użytkownika
misiaczekm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2372
Od: 31 paź 2009, o 19:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: olsztyńskie/Barty

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

A ja powiem to tak: można, pod warunkiem, że doda się tam świeżego kompostu... czyli uzupełni się niedobory pochłonięte w tamtym roku przez naszego groszka...

Chyba, że może być problem z pozostałymi składnikami, których groszek nie pobiera...
Jako, że jest to roślina strączkowa powinna nam też nagromadzić dużo azotu... dobrze kombinuję?
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

misiaczekm, Rośliny strączkowe same z siebie nie produkują azotu. Azot gromadzi się w brodawkach na korzeniach (zdaje się tylko fasolowych) dzięki bakteriom Rhizobium phaseoli, które właśnie wiążą azot. Lecz nie za każdym razem fasola tworzy brodawki, niekiedy trzeba zaszczepić bakterie do ziemi. Druga sprawa, korzenie tejże fasoli muszą zostać w ziemi by się przez zimę przekompostowały.
Awatar użytkownika
zeberka4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6411
Od: 10 sty 2009, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

Tak to własny zbiór, reszta idzie na sprzedaż bo co ja z tym zrobię. Mam wszystkie możliwe kolorki.
Ja sadziłam na tym samym, podrzucę jakiś nawóz i powinno być okey :)
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

Bardzo dziękuje za przypomnienie wiadomości ;:180 . Wątek czytałam w ubiegłym roku i dlatego coś mi nie dawało spokoju. Dla osoby, która rozpoczyna swoją przygodę z ogrodnictwem wiele rzeczy jest nowych. Wiadomości do zapamiętania jest ogrom zwłaszcza, gdy z niektórymi roślinami ma się do czynienia po raz pierwszy wżyciu.
Awatar użytkownika
cuxia
200p
200p
Posty: 249
Od: 7 maja 2012, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

Witajcie,

I ja dolaczam do groszkowego klanu... W tym roku po raz pierwszy zasialam swoj wlasny groszek... oczywiscie jak to ja lubie przedobrzyc i do doniczek wrzucilam po 6-8ziarenek... i teraz sie zastanawiam czy to wogole cos z tego wyjdzie... chcialabym aby groszek przewieszal mi sie przez barierke /musze sie odgrodzic/ ale znalazlam w necie jedno zdjecie na ktorym uformowana jest kula z kwiatow, czy ktos ma moze pomysl jak to zrobic?
Pozdrawiam, Kamila :)
Awatar użytkownika
zeberka4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6411
Od: 10 sty 2009, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

Według mnie nie masz się czym martwić, groszek jest dosyć ekspansywny i wyłazi wszędzie. Sama siałam chyba nawet po 10 nasion do jednej dziurki żeby też gęsto było. Reszta nasion pójdzie na wymiankę prawdopodobnie, mam chyba wszystkie odmiany które były dostępne na rynku i kto wie może nawet jakieś ładne mieszańce.
Stardust
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 25 cze 2011, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: nasiona Vilmorin

Post »

Stardust pisze:Takie spostrzeżenie odnośnie groszku Vilmorin. Kupiłam opakowanie czerwonych groszków tej firmy. Moczyłam przed wysianiem 48h, po tygodniu od wysiania wzeszło 40% nasion. Od tego czasu minęły już prawie 3 tygodnie. Rozgrzebałam ziemię i stwierdziłam, że reszta nasion zanikła.
Kilka dni temu dokupiłam groszek czerwony firmy Plantico, moczyłam 24h i wysiałam. Czekam teraz na efekt.
Wszystkie nasiona wysiałam do dużej donicy, którą chcę potem wystawić na taras.
Ogólne liczyłam na lepsze wschody, zwłaszcza, że nasion w opakowaniu nie jest tak dużo - ok. 25 szt. Zastanawiam się teraz, czy te "nowe" groszki dogonią te "stare" (które mają już kilkanaście cm wys.), bo planowałam w donicy tylko czerwone groszki ukształtowane na drabince w trójkąt. Ale z tych 9, które wzeszły to efektu nie będzie. Napiszę za kilka dni, czy wzeszły groszki z Plantico.
Z Plantico wyszło 50% groszków. Zaczęły wychodzić szybciej kiedy wyniosłam donicę na dwór (wcześniej było za zimno). Nawet wyszedł jeszcze jeden groszek Vilmorin (po tak długim czasie). Wniosek z tego, że w domu w donicy słabo kiełkują, a jak tylko poczują "wiatr we włosach" i gleba się nagrzeje od słońca, wtedy ruszają. Dziwi mnie tylko, że ani jedne, ani drugie groszki nie mają praktycznie wąsów czepnych, mają jakieś malutkie, ale za małe, żeby się chwycić tyczki bambusowej (która jest naprawdę cienka). Nie owijają się też wokoło podpory. Zawsze kiedy siałam groszki wielokolorowe do gleby miały długie wąsy i od razy się chwytały wszystkiego. Czyżby czerwone groszki były inne?
Awatar użytkownika
Tomek-Warszawa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3354
Od: 11 lut 2008, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Groszek pachnący ( Lathyrus odoratus L. )

Post »

Posiałem 4 dni temu do doniczek napęczniałe nasionka groszku pachnącego czerwonego i do tej pory nie wschodzi. :( Doniczka stoi w domu ale może ją do szklarni przenieś? :(
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991

Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”