Pomidory widzę czymś spryskane. Ciebie ogarnęła jakaś mania prześladowcza. Po raz któryś z rzędu Ci powtarzam , że to nie jest żadna choroba, nie pryskaj niczym bo to psu na budę. Najlepiej zrobisz jeśli już te krzaki przesadzisz bądź do szklarni- jeśli masz- bądź do większego pojemnika i przestaniesz się znęcać nad nimi.
Widzę na dnie jakiś drenaż. Czy te kubki mają aby otwór w dnie ?
Jeśli byłaby to fyftoftyroza te pomidory by padły. Widać jednak, że góra jest zdrowa. Roślina ogranicza powierzchnię części nadziemnej by zrównoważyć ją z uszkodzonym systemem korzeniowym. Jest to choroba korzeni a Ty opryskałeś liście. Należało podlać rośliny.
U mnie, choć mieszkam 1000 km na południe od Kaliningradu brakowało światła ,a co dopiero u Ciebie. Widać to zresztą po wyciągniętych sadzonkach
Całe towarzystwo pomidorowe,biorące udział w tej akcji z Mia Sarą, żądne przygód -
zapraszam do sekcji Personalne lub innej, gdzie można podejmować luźne tematy.
Proszę nie tworzyć tu atmosfery,precedensu i bałaganu, by potem mieć watpliwości czy ktoś to wszystko moderuje.
Otóż TAK,forumowicz - moderuje,skutecznie,delikatnie i z rozmysłem, ale to nie ułatwia natychmiastowego przywrócenia porządku w tej sekcji. To wymaga czasu i dużo samozaparcia.
Post do moderacji może być zgłoszony jeden raz i poroszę mieć na względzie,że moderatorzy na forum przebywają tak jak wszyscy w dowolnym czasie i wcześniej czy później zgłoszenia są przeglądane i rozpatrywane.
Przypominam,że ta sekcja jest merytoryczną i proszę tylko takie wpisy tu umieszczać.
Proszę nie jątrzyć ,nie dolewać oliwy do ognia, bo to nie przystoi doświadczonym forumowiczom a ponadto wskazuje,że
regulamin forum Was nie dotyczy.
Na forum istnieje zakaz pisania cyrylicą,podkreślam zakaz i tego proszę się trzymać .
Niestety moim pomidorom też żółkną i schną dolne liście ,jak dobrze pamiętam miałam to rok temu ale tuż przed wsadzeniem pod folię ,a jak tak będzie dalej to zanim je wysadzę to nie będą miały dolnego piętra
Dzięki za zainteresowanie- postaram się zrobić zdjęcie troszkę później ,muszę chwilowo wyjść z domu .
Ale już teraz moge napisać, że są w ziemi z Pasłęka ,mają dziurki w kubkach ,słońce mają od ok 15tej i to trochę wygląda jakby się od siebie zarażały i myślę że je nie przelewam.