Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Moniko, a kiedy były pikowane, bo moje na początku marca, i to obsychanie nie nastąpiło od razu lecz po jakimś czasie, najpierw podrosły a a później zatrzymały się w miejscu i zaczęły się problemy.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
maika
Właśnie Monika mi weszła w temat . Nie sądzę by aż tak duża była rozbieżność w składzie tego podłoża u Moniki i u Ciebie. Przyznam że jest to podłoże trudne dla nowicjusza ze względu na wysoką zawartość nawozu. Trzeba strasznie uważać na podlewanie. Przesuszenie nadmierne na 100 % prowadzi do zasolenia a przelanie co prawda zmniejsza stężenie nawozu ale zmniejsza tez ilość tlenu w podłożu zwłaszcza jak jest ono bardzo ubite. Jest więc niezmiernie łatwo zasuszyć lub udusić w tym podłożu pomidory. Na pewno nie możesz tych pomidorów nawozić. Musisz zadbać by miały wilgotno ale nie mokro i maksimum światła.
I błędem poważnym jest pikowanie pomidorów od razu do dużych pojemników. Do dużych pojemników trzeba podlewać większa ilością wody. Małe roślinki tej wody wyciągną niewiele i jeśli przelejemy, to przelanie utrzymuje się tym dłużej im większy pojemnik
Właśnie Monika mi weszła w temat . Nie sądzę by aż tak duża była rozbieżność w składzie tego podłoża u Moniki i u Ciebie. Przyznam że jest to podłoże trudne dla nowicjusza ze względu na wysoką zawartość nawozu. Trzeba strasznie uważać na podlewanie. Przesuszenie nadmierne na 100 % prowadzi do zasolenia a przelanie co prawda zmniejsza stężenie nawozu ale zmniejsza tez ilość tlenu w podłożu zwłaszcza jak jest ono bardzo ubite. Jest więc niezmiernie łatwo zasuszyć lub udusić w tym podłożu pomidory. Na pewno nie możesz tych pomidorów nawozić. Musisz zadbać by miały wilgotno ale nie mokro i maksimum światła.
I błędem poważnym jest pikowanie pomidorów od razu do dużych pojemników. Do dużych pojemników trzeba podlewać większa ilością wody. Małe roślinki tej wody wyciągną niewiele i jeśli przelejemy, to przelanie utrzymuje się tym dłużej im większy pojemnik
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
forumowicz, dziękuję , zastosuję się do Twoich wskazówek, myślę,że raczej za mało je podlewałam a ze słońcem też było krucho mimo południowo-zachodniego okna, ilość wody zwiększyłam kiedy pokazała się sól na powierzchni i pewnie trochę za późno.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Sądząc po wyglądzie korzeni tych pomidorków wyciągniętych z doniczek to miały one za sucho.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
No właśnie tak bardzo bałam się przelania .
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
niestety nawóz płynny mam tylko jakiś z Biedry ,a na działce mam Fruktus (jak dobrze pamiętam do pomidorów)forumowicz pisze:To nic z tymi pomidorami już nie rób. Zapewnij im maksimum światła.
Powiedz mi czy nawoziłaś czymś te pomidory i czy masz jakiś nawóz w płynie ?.
Pozdrawiam Iwona
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Pytałem o nawóz, bo przy tak wybujałym wzroście prawdopodobnie te pomidory zjadły już to, co miały w podłożu.
A jaki ten nawóz z Biedry ?. Czy to jest nawóz, jak wino marki wino ,czy też ma jakąś nazwę.
Monika
Śliczne te Twoje sadzoneczki. Są takie żywo zielone no i bez fytoftorozy
A jaki ten nawóz z Biedry ?. Czy to jest nawóz, jak wino marki wino ,czy też ma jakąś nazwę.
Monika
Śliczne te Twoje sadzoneczki. Są takie żywo zielone no i bez fytoftorozy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
maika Twoje sadzonki mają 1,5 miesiąca od przepikowania? one mają szczątkowe korzenie jakieś?
Ja pikowałam do tej ziemi (drugi raz z resztą po chudej ziemi z Pasłęka) jakieś 2 tygodnie temu.
Na moje oko to czysty wysoki torf z dodatkami. Może na wszelki wypadek zmierz pH.
forumowicz pewnie się ze mną nie zgodzi ale ja uważam, że torf jest trudnym podłożem, jak ktoś nie ma wprawy. Nasiąka jak gąbka, a niktórzy dodawali jeszcze perlit, już chyba lepiej gruby piasek do rozluźnienia.
forumowicz tfutfu
Ja pikowałam do tej ziemi (drugi raz z resztą po chudej ziemi z Pasłęka) jakieś 2 tygodnie temu.
Na moje oko to czysty wysoki torf z dodatkami. Może na wszelki wypadek zmierz pH.
forumowicz pewnie się ze mną nie zgodzi ale ja uważam, że torf jest trudnym podłożem, jak ktoś nie ma wprawy. Nasiąka jak gąbka, a niktórzy dodawali jeszcze perlit, już chyba lepiej gruby piasek do rozluźnienia.
forumowicz tfutfu
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Nawóz uniwersalny NPK 7-3-6 , nadaje się??
Pozdrawiam Iwona
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Monika, no cóż, schrzaniłam, trudno, sadzonki do tunelu będę musiała kupić najwyżej, mam jeszcze na szczęście 2 turę różnych karłowatych i koktailówek do gruntu, niepowodzenia też czegoś uczą także nie ma co się łamać, i tym optymistycznym akcentem uważam temat moich nieudanych sadzonek za zamknięty, życzę ślicznych sadzonek wszystkim pomidoromaniakom .
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Czy ten nawóz jest w płynie, iwa ? Jeśli tak to pół stężenia tego co na etykiecie.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Tak ten nawóz jest w płynie- dzięki za rady ,podleje ję jak tyko wypiją to co dzisiaj dostały
Pozdrawiam Iwona
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Witam wszystkich na forum i proszę o poradę. Na moich pomidorach na liściach występują białe srebrzyste plamy, a liście są pomarszczone. Poniżej przedstawiam zdjęcia: