Brzoskwinia - choroby i szkodniki
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 24 maja 2008, o 15:43
- Lokalizacja: Bordelaux
Ok!
Ok! W poniedziałek wskoczę do centrum ogrodniczego i zakupię ten preparat! Dziękuję wszytskim za pomoc okazną mnie i mojej roslince..;)) Dzięki! ;))
Bartezbb13 bb bb13
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: :)
Na tym Forum wszyscy są życzliwi i uzależnieni-pozytywnie oraz zakręceni na zielono-i to jest fajne.bartezbb13 pisze:Dziękuję bardzo! Nie wiedziałem, że są jeszcze TACY ŻYCZLIWI LUDZIE! i oczywiście pomocni!!!
A co do oprysków to zdania są podzielone i kilka "szkół" obowiązuje.Oprysk syllitem pewnie nie zaszkodzi - najwyżej nie pomoże .Proponuję Miedzian.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 24 maja 2008, o 15:43
- Lokalizacja: Bordelaux
Hm...
a można zastosować 2 preparaty? ;) prosze o odpowiedź! morze będzie lepiej się czuła
Bartezbb13 bb bb13
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 24 maja 2008, o 15:43
- Lokalizacja: Bordelaux
:)
aha... dobrze wiedzieć...nie chcę tego drzewka stracić...bo to pamiątka po mojej cioci, która była dla mnie chrzestną, a te drzewko dostałem na urodziny Dziękuję za pomoc... a... znalazłem Miedziana w piwnicy... teraz kupię jeszcze jakiś preparat i zobaczymy czy coś z tego będzie... dziękuję za pomoc...
p.s. teraz pytanko nie dotyczące brzoskwin...mam paprykę, którą zasadziłem 10.XII.07 bardzo ładnie się rozwija...ma ponad 20 owoców...jeden od około półtorej miesiąca zerwałem...i zjadłem...był niezły tylko...jakos mało dojrzaływ smaku związku z tym mam pytania:
czy z czerwonej moze wyrosnąć zielona parwyka, bo czytałem ze mogło dojsc do mutacji
kiedy można zrywac owoce... po ilu miesiącach?? ;)
Za wszelkie info dziękuję ...;)) z góry... ;))
p.s. teraz pytanko nie dotyczące brzoskwin...mam paprykę, którą zasadziłem 10.XII.07 bardzo ładnie się rozwija...ma ponad 20 owoców...jeden od około półtorej miesiąca zerwałem...i zjadłem...był niezły tylko...jakos mało dojrzaływ smaku związku z tym mam pytania:
czy z czerwonej moze wyrosnąć zielona parwyka, bo czytałem ze mogło dojsc do mutacji
kiedy można zrywac owoce... po ilu miesiącach?? ;)
Za wszelkie info dziękuję ...;)) z góry... ;))
Bartezbb13 bb bb13
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Proponuję lekturę tego wątku. w zakresie brzoskwini
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13196
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13196
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Chore owoce brzoskwini
witam forumowiczów , może ktoś z was podpowie mi co sie podziało z moją brzoskwinią?W zeszłym roku jesienią i wtym na wiosnę drzewko zostało opryskane na kędzierzawość.Choroba wystąpiła w niewielkim stopniu ale ostatnio podczas przerzedzania zawiązków zauważyłam na młodych owocach dziwne zmiany.Na końcu owocu występuje jakby spłaszczenie lub nawet wklęśnięcie w brązowym kolorze, owoc jest w tym miejscu twardy więc chyba nie jest to jakaś zgnilizna.Porażone zostały głównie najmniejsze owoce, mam nadzieję że choroba nie zaatakuje innych owoców ale chciałabym wiedzieć co to jest by moc na przyszłość jej zapobiec
niepoprawna amatorka
yNiestety nie wiem co to za choroba - najlepiej zrób zdjecie i wrzuć na forum: może ktoś odpowie. Na razie radzę zrywać chore owoce, żeby nie poraziły zdrowych.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Amatorka....z sercem do roślin
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
Uschnięta brzoskwinia - czy jeszcze odżyje
na jesieni 2007 posadziłem kilka drzewek w tym brzoskwinię,
na wiosnę brzoskwinia (jako pierwsza z posadzonych drzewek) zaczęła wypuszczać listki. niestety chyba ją zmroziło i obecnie brzoskwinia wygląda tak:
http://vivaldiego.wroclaw.pl/~hojnorek/ ... 040326.JPG
http://vivaldiego.wroclaw.pl/~hojnorek/ ... 040327.JPG
podobna sprawa miała miejsce z nektarynką, jednak w tym przypadku wypuszczane pączki były mniejsze i obecnie nektarynka ma piękne zielone liście
pytanie - czy skoro do tej pory brzoskwinia nie wzięła sie do życia to jest szansa że jeszcze odżyje (główny pień i grubsze gałązki są wciąż żywe, jednak końcówki gałęzie są suche jak pieprz) ??
czy mogę jakość pomóc brzoskwini (nawóz??) na razie dbam by drzewko nie miało sucho
na wiosnę brzoskwinia (jako pierwsza z posadzonych drzewek) zaczęła wypuszczać listki. niestety chyba ją zmroziło i obecnie brzoskwinia wygląda tak:
http://vivaldiego.wroclaw.pl/~hojnorek/ ... 040326.JPG
http://vivaldiego.wroclaw.pl/~hojnorek/ ... 040327.JPG
podobna sprawa miała miejsce z nektarynką, jednak w tym przypadku wypuszczane pączki były mniejsze i obecnie nektarynka ma piękne zielone liście
pytanie - czy skoro do tej pory brzoskwinia nie wzięła sie do życia to jest szansa że jeszcze odżyje (główny pień i grubsze gałązki są wciąż żywe, jednak końcówki gałęzie są suche jak pieprz) ??
czy mogę jakość pomóc brzoskwini (nawóz??) na razie dbam by drzewko nie miało sucho
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6984
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Przytnij gałązki i pień do zdrowej tkanki i miejsca cięć posmaruj pasta Funaden najlepiej z dodatkiem Miedzianu. Sekator przed przycięciem dobrze jest zdezynfekować w denaturacie. Szkoda, że wiosną gałązki nie zostały przycięte. Jest ich dość dużo i drzewo nie daje rady ich wyżywić. Na drzewie zostaw 3 - 4 gałązki - zdrową gałązkę z 2 - 3 oczkami od pnia). Pień przytnij najmniej o 1/3 oczywiście do zdrowej kory.
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Szansa nie jest duża, aczkolwiek widziałem wielokrotnie brzoskwinie w gorszym stanie, które sobie poradziły Co zrobić napisał Erazm - dodam tylko - ostrożnie z tym smarowaniem - cienka i delikatna warstwa pasty, szczególnie na cienkich pędach, tak żeby nie zasmarować pąków. Wszystko co suche bezwzględnie musisz wyciąć. Teraz nie dawaj już absolutnie nawozów azotowych (narobisz wiecej szkody niż pożytku). I oczywiście woda - regularnie, w rozsądnej ilosci żeby z kolei nie "zalać" systemu korzeniowego.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie